Jerzy Jóskowiak (LKS Rogowo): W pewnym momencie zabrakło profesjonalizmu
Hokeiści na trawie LKS-u Rogowo mają za sobą sezon pełen skrajnych emocji. Na boisku rogowianie do końca walczyli o utrzymanie w Superlidze. W halowej odmianie drużyna zdobyła natomiast swój pierwszy medal mistrzostw Polski. – Wyniki oscylowały w granicach naszych możliwości i marzeń – ocenił prezes klubu, Jerzy Jóskowiak.
Beniaminek od początku sezonu na trawie pokazał, że utrzymanie jest realne. Rogowianie stawiali się faworytom, lecz zazwyczaj nie zdobywali punktów. Później przyszedł czas na etap halowy. W nim drużyna osiągnęła historyczny sukces. – Halowy wynik to zaskoczenie. Po zaciętej rywalizacji awansowaliśmy do „czwórki”, otarliśmy się też o finał. W meczu o brązowy medal wygraliśmy wyraźnie – powiedział prezes.
LKS wrócił na trawę niesiony sukcesem, ale po początkowych dobrych rezultatach zespół wpadł w dołek, ostatecznie zajmując siódme miejsce po fazie zasadniczej. – Na wiosnę nie pomagała nerwowa sytuacja z naszym obiektem, którego oddanie do użytku się przedłużyło. Nie ma co ukrywać, że nie było też należytego profesjonalizmu na treningach. Zawodnikom zabrakło determinacji. Po ostatnim meczu wyciągnęliśmy jednak wnioski – stwierdził Jóskowiak.
Finalnie rogowianie wywalczyli utrzymanie w derbowym dwumeczu barażowym z LKS-em Gąsawą. W pierwszym starciu triumfowali oni 3:0, a w drugim przegrali 0:1. – Gąsawa zrobiła wszystko, by odpowiednio się przygotować, dlatego była równorzędnym przeciwnikiem – ocenił prezes.
Teraz klub przygotowuje się do kolejnego sezonu w Superlidze. Jóskowiak zaznaczył, że wielkich wzmocnień nie będzie. – Nie mamy możliwości na robienie transferów. Chcemy jednak wprowadzać młodych zawodników do pierwszego zespołu. Mamy dobrych wychowanków i połączenie ich ze starszymi zawodnikami może przynieść dużą korzyść – powiedział Jóskowiak.
Pełna rozmowa z Jerzym Jóskowiakiem: