Wojciech Jurkiewicz (Visła Bydgoszcz): Trzeba włożyć dużo pracy, by myśleć o PlusLidze
BKS Visła Proline Bydgoszcz niedawno zakończył sezon w Tauron 1. Lidze, a już w klubie trwa zaawansowana praca nad budową drużyny. – Szukaliśmy najlepszych rozwiązań, by nowy zespół zbudował charakter – powiedział prezes Wojciech Jurkiewicz.
Przed sezonem wynik bydgoskiej drużyny był sporą niewiadomą. Przede wszystkim zastanawiano się, jak na ławce trenerskiej poradzi sobie Michal Masny. Okazało się, że jego projekt „wypalił”. Zespół nieoczekiwanie włączył się do walki o najwyższe cele. Ostatecznie znów skończyło się na trzecim miejscu w tabeli tak jak w ostatnich dwóch sezonach.
Mimo obiecujących rezultatów zespół ponownie przejdzie dużą przebudowę. W barwach BKS-u pozostało siedmiu siatkarzy: Damian Radziwon, Paweł Cieślik, Wojciech Kaźmierczak, Emil Narkowicz, Kamil Gutkowski, Antoni Kwasigroch i Wojciech Malinowski. Jako pierwszy z nowych graczy do drużyny dołączył Damian Czetowicz. Rozgrywający ostatni sezon spędził w Cuprum Lubin.
Powody roszad wyjaśnił Jurkiewicz. – Z jednej strony to decyzje siatkarzy wymusiły zmiany. Niektórzy rozwinęli się tak, że otrzymali oferty z PlusLigi. Drugim aspektem są decyzje trenera. We wspólnych rozmowach szukaliśmy najlepszych rozwiązań – stwierdził prezes.
Długofalowo BKS liczy na powrót do PlusLigi. Przyszły sezon może jednak jeszcze nie przynieść upragnionego awansu. – Mam nadzieję, że w następnych latach będziemy z większą determinacją rozwijać się i dążyć do PlusLigi. Do tego potrzeba sporo pracy. Na razie jest duża różnica w tym, co mamy, a co powinniśmy mieć, by myśleć grze w ekstraklasie – ocenił Jurkiewicz.
Pełna rozmowa z Wojciechem Jurkiewiczem: