Anwil Włocławek zaczął ćwierćfinał od porażki. King Szczecin nieznacznie lepszy
Koszykarze Anwilu Włocławek nieudanie rozpoczęli rywalizację w fazie play-off Energa Basket Ligi. Włocławianie przegrali na wyjeździe z Kingiem Szczecin 86:91.
Włocławski zespół długo walczył o to, by w ogóle awansować do ćwierćfinału. Nie do końca dobre wyniki w lidze były jednak też efektem gry w Pucharze Europy FIBA. Zwycięstwo w europejskich rozgrywkach nakręciło zespół i pokazało, że rywal Anwilu będzie musiał mieć się na baczności. W rundzie zasadniczej King prezentował się bardzo dobrze, choć przytrafiło mu się kilka „wpadek”. Trudno zatem jednoznacznie stwierdzić, kto z rywalizacji wyjdzie zwycięsko.
Potwierdził to niedzielny mecz, choć na początku gospodarze chcieli dominować (20:4). Jeszcze w pierwszej kwarcie podopieczni Przemysława Frasunkiewicza wzięli się w garść i odrobili część strat (22:31). Goście poszli za ciosem, dzięki czemu na przerwę zeszli z niewielkim prowadzeniem (49:47). Gdy wydawało się, że Anwil zacznie przejmować inicjatywę (64:55), szczecińska ekipa zareagowała w porę, dzięki czemu zbudowała kilku punktową zaliczkę, której nie oddała do końca spotkania.
King Szczecin – Anwil Włocławek 91:86
Rywalizacja w ćwierćfinale toczy się do trzech zwycięstw. Drugi pojedynek odbędzie się we wtorek.