Lech wysoko przegrał z Fiorentiną. Święto futbolu w Poznaniu, choć szanse na awans oddaliły się

2023-04-13, 23:29  PAP/Redakcja
Lech Poznań wywalczył w Norwegii cenny remis. Fot.: Mats Torbergsen/PAP

Lech Poznań wywalczył w Norwegii cenny remis. Fot.: Mats Torbergsen/PAP

Piłkarze Lecha Poznań przegrali z Fiorentiną 1:4 (1:2) w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Konferencji. Rewanż rozegrany zostanie za tydzień we Florencji.

Fiorentina zdobyła twierdzę "Poznań" i jest blisko awansu do półfinału. Lechowi nie pomógł atut własnego boiska, na którym jego piłkarze triumfowali we wcześniejszych ośmiu z dziewięciu spotkań rozegranych w tym sezonie w europejskich pucharach. Mistrzowie Polski w starciu z Toskańczykami momentami byli wręcz bezradni.

Dokładnie 10 godzin przed rozpoczęciem meczu jak grom z jasnego nieba spadła na Lecha wiadomość, że jeden z liderów zespołu Bartosz Salamon nie będzie mógł wystąpić w tym spotkaniu. W ubiegłym tygodniu UEFA oraz klub poinformowali o pozytywnym wyniku próbki A u Salamona, w organizmie zawodnika wykryto obecność chlortalidonu. Obrońca "Kolejorza" nie został jednak zawieszony i miał grać do czasu pełnego wyjaśnienia sprawy.

UEFA jednak zmieniła decyzję i w czwartek zawiesiła lechitę na trzy miesiące. W tej sytuacji trener John van den Brom w ostatniej chwili musiał dokonać korekty w składzie – Salamona zastąpił Lubomir Satka, który w tym roku bardzo rzadko pojawiał się na boisku. Piłkarze Lecha wyrazili solidarność ze swoim kolegą, pozując do przedmeczowego zdjęcia z jego koszulką.

Być może właśnie brak Salamona, jego doświadczenia i zdecydowania, okazał się istotny dla losów spotkania. Już na samym jego początku Nicolas Gonzalez z ok. 20 metrów trafił w słupek, Filip Bednarek długo nie mógł zlokalizować piłki, a do niej najszybciej dopadł Arthur Cabral i wepchnął ja do siatki. Gospodarze, którzy w Lidze Konferencji nie stracili bramki w pięciu ostatnich meczach, już od czwartej minuty musieli odrabiać straty.

Lechici pozytywnie jednak zareagowali na niekorzystny obrót sprawy i kilka razy zagościli w polu karnym rywali. W 11. minucie szarżujący Mikael Ishak, naciskany przez rywala, upadł w polu karnym, ale bośniacki arbiter nakazał grać dalej.

Poznaniacy mieli też trochę szczęścia w 20. minucie, kiedy to Josip Brekalo strzelił w słupek. Błyskawicznie przenieśli wówczas akcję pod pole karne gości, Ishak odegrał głową do Kristoffera Velde, a ten nie dał szans Pietro Terracciano. Co ciekawe, mało kto na stadionie widział tego gola, bowiem kibice akurat chwilę wcześniej zaaranżowali „Do the Poznań”, czyli taniec polegający na odwróceniu się plecami do boiska, złapaniu się za ramiona i rytmicznym podskakiwaniu. Większość z nich trafienie Norwega obejrzało na powtórce na telebimach.

Mecz mógł się podobać, obie ekipy postawiły na otwartą grę, akcje bardzo szybko przenosiły się z jednego pola karnego pod drugie. Defensywa poznańskiej drużyny nie stanowiła jednak monolitu. Piłkarze z Toskanii czasami mieli bardzo dużo swobody w okolicach pola karnego, obrońcy Lecha nie zawsze dobrze ustawiali się do dośrodkowań Fiorentiny, popełniali błędy w kryciu. Jeszcze przed przerwą Włosi znów wyszli na prowadzenie po główce Gonzaleza, ale dokładnym zagraniem popisał się Cristiano Biraghi. Kilka minut później Cabral mógł po raz drugim w tym meczu wpisać się na listę strzelców, jednak z bliska nieczysto trafił w piłkę.

Druga odsłona zaczęła się obiecująco dla Lecha. Podopieczni Johna van den Broma ruszyli z impetem, ale też obrońcy Fiorentiny nie pozwalali na zbyt wiele. Entuzjazmu poznaniakom starczyło na niecały kwadrans, a zgasił go Giacomo Bonaventura, który z linii pola karnego nie dał Bednarkowi.

O ile golkiper "Kolejorza" nie miał szans przy tym strzale, tak pięć minut później mógł się lepiej zachować po akcji rezerwowego Jonathana Ikone. Francuski napastnik miał bardzo dużo swobody, strzelił z ok. 20 metrów niezbyt mocno, ale Bednarek był trochę spóźniony i po raz czwarty musiał wyjąć piłkę z siatki.

Potem tempo meczu mocno spadło. Goście, usatysfakcjonowani wysokim prowadzeniem, momentami oddawali inicjatywę Lechowi. Gospodarze nie radzili sobie jednak w ataku pozycyjnym i piłkę rozgrywali daleko od bramki Terracciano.

Mimo wysokiej porażki, schodzących do szatni lechitów żegnały oklaski ponad 40-tysięcznej publiczności.

Zwycięzca tego dwumeczu w półfinale LK zmierzy się z wygranym z pary Nice – FC Basel.

Lech Poznań – ACF Fiorentina 1:4 (1:2)

Bramki: 0:1 Arthur Cabral (4), 1:1 Kristoffer Velde (20), 1:2 Nicolas Gonzalez (41-głową), 1:3 Giacomo Bonaventura (58), 1:4 Jonathan Ikone (63)
Żółta kartka - ACF Fiorentina: Luka Ranieri

Lech Poznań: Filip Bednarek – Joel Pereira, Lubomir Satka, Antonio Milic, Pedro Rebocho – Michał Skóraś (75. Adriel Ba Loua), Jesper Karlstroem, Filip Marchwiński, Nika Kwekweskiri (75. Afonso Sousa), Kristoffer Velde – Mikael Ishak (75. Artur Sobiech)

ACF Fiorentina: Pietro Terracciano – Dodo, Nikola Milenkovic, Luca Ranieri, Cristiano Biraghi – Giacomo Bonaventura (50. Gaetano Castrovilli), Sofyan Amrabat, Rolando Mandragora (85. Antonin Barak) – Nicolas Gonzalez (50. Jonathan Ikone), Arthur Cabral (78. Luka Jovic), Josip Brekalo (85. Riccardo Sottil)

Sędziował: Irfan Peljto (Bośnia i Hercegowina). Widzów: 40 813

Sport

Jędrzejczak: 28 procent dzieci nie akceptuje siebie, prawie 9 podejmuje próby samobójcze. Musimy to zmieniać

Jędrzejczak: 28 procent dzieci nie akceptuje siebie, prawie 9 podejmuje próby samobójcze. Musimy to zmieniać

2024-10-17, 13:11
Nie żyje Adam Grabowski, były trener Pałacu Bydgoszcz. Miał 54 lata

Nie żyje Adam Grabowski, były trener Pałacu Bydgoszcz. Miał 54 lata

2024-10-17, 11:42
Iga Świątek ma nowego trenera. Tenisistkę poprowadzi doświadczony Belg

Iga Świątek ma nowego trenera. Tenisistkę poprowadzi doświadczony Belg

2024-10-17, 10:53
Anwil przegrywa w Europie. Sassari minimalnie lepsze w FIBA Europe Cup

Anwil przegrywa w Europie. Sassari minimalnie lepsze w FIBA Europe Cup

2024-10-16, 23:28
Ten sam trener na nowy sezon. Tomasz Bajerski zostaje w Polonii Bydgoszcz

Ten sam trener na nowy sezon. Tomasz Bajerski zostaje w Polonii Bydgoszcz

2024-10-16, 22:45
Wytrzymali próbę nerwów. Astoria zwycięża w spotkaniu z Polonią

Wytrzymali próbę nerwów. Astoria zwycięża w spotkaniu z Polonią

2024-10-16, 22:35
Astoria w walce o punkty Jej rywalem Polonia Warszawa. Relacja w PR PiK

Astoria w walce o punkty! Jej rywalem Polonia Warszawa. Relacja w PR PiK

2024-10-16, 07:59
Pałac słabszy od Radomki. Bydgoszczanki wygrały tylko seta

Pałac słabszy od Radomki. Bydgoszczanki wygrały tylko seta

2024-10-15, 23:36
LN: Polska zremisowała z Chorwacją. Szalony mecz na Narodowym

LN: Polska zremisowała z Chorwacją. Szalony mecz na Narodowym

2024-10-15, 23:00
Energa Toruń z kompletem punktów. Wygrana, choć mecz wymknął się spod kontroli

Energa Toruń z kompletem punktów. Wygrana, choć mecz wymknął się spod kontroli

2024-10-15, 22:07
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę