Hubert Hurkacz przegrał w IV rundzie Australian Open. Wygrana Zielińskiego w deblu
Hubert Hurkacz zakończył rywalizację w tegorocznym Australian Open. Polak odpadł w czwartej rundzie turnieju, przegrywając z Sebastianem Kordą 2:3 w setach. Do 1/8 finału w deblowej rywalizacji awansował natomiast Jan Zieliński.
Polski tenisista udanie rozpoczął mecz, przełamując rywala w jego pierwszym gemie serwisowym. 25-latek popracował też przy swoim podaniu, wychodząc na prowadzenie 3:0. Przewaga pozwoliła wyżej rozstawionemu zawodnikowi kontrolować sytuację na korcie i pewnie otworzyć mecz.
Z czasem Korda zaczął się rozkręcać, ale gra Hurkacza wciąż wyglądała dobrze. Nagle jednak wrocławianin w szóstym gemie drugiego seta stracił podanie. Tym razem to Amerykanin nie pozwolił sobie na błędy.
Słabsza postawa Polaka miała miejsce też w trzeciej partii. Zawodnik rozstawiony z numerem dziesiątym dwa razy dał się przełamać, natomiast Amerykanin kontynuował dobrą grę, dlatego szybko zrobiło się 0:4. Hurkacz zaczął w końcu zdobywać punkty, ale nawet nie zredukował on strat. Ponadto jego zachowanie sugerowało, że zmaga się z drobnym urazem.
Pomiędzy setami podopieczny Craiga Boyntona poprosił o krótką przerwę. Po niej Polak wrócił do dużo lepszej gry, lepiej serwując i popełniając mniej błędów. Korda natomiast całkowicie się posypał, przez co dwukrotnie stracił podanie i błyskawicznie przegrał odsłonę.
W decydującej partii obaj utrzymywali podanie. Lepiej wychodziło to polskiemu tenisiście, który kilkukrotnie zagroził rywalowi, gdy to ten serwował. Przy stanie 5:5 Hurkacz miał dwa break pointy, ale ich nie wykorzystał. Ostatecznie o losach spotkania zdecydował super tie-break, w którym Amerykanin wygrał 10:7.
Hubert Hurkacz – Sebastian Korda 2:3 (6:3, 3:6, 2:6, 6:1, 6:7)
Powody do zadowolenia miał trzeci z Polaków grający w niedzielę, czyli Jan Zieliński. 26-letni deblista w parze z Hugo Nysem wygrali drugi mecz w turnieju, pokonując rywali po super tie-breaku. Tym samym polsko-monakijski duet zagra o ćwierćfinał imprezy.
Jan Zieliński/Hugo Nys – Max Purcell/Jordan Thompson 2:1 (4:6, 6:4, 7:6)