Hubert Hurkacz wygrał dreszczowiec i awansował do trzeciej rundy Australian Open
Hubert Hurkacz po raz pierwszy w karierze zagra w trzeciej rundzie Australian Open. Polski tenisista po dramatycznym boju pokonał Lorenzo Sonego 3:2 w setach.
Hurkacz obiecująco rozpoczął turniej, pewnie rozprawiając się z Pedro Martinezem. W drugiej rundzie poprzeczka poszła do góry, gdyż Sonego to niewygodny rywal dla Polaka. Przed starciem bilans meczów między tenisistami wynosił 4:2 dla Włocha.
Wrocławianin źle wszedł w spotkanie, tracąc podanie już w drugim gemie. W dalszej części seta gra polskiego zawodnika nie ulegała poprawie. Jego serwis był dość niemrawy, natomiast w wymianach zazwyczaj dominowa rywal, który poza jednym gemem dość spokojnie utrzymał przewagę.
W drugiej partii podopieczny Craiga Boyntona zaczął spisywać się lepiej, ale i tak w siódmym gemie stracił serwis, przez co Sonego po chwili prowadził 5:3. 25-latek wrócił jednak do gry, zdobywając trzy gemy z rzędu. Ostatecznie doszło do tie-breaka, w którym lepszy okazał się Polak.
Wydawało się, że wygrana odsłona pobudzi zawodnika grającego w AO z „dziesiątką”. Tymczasem dość szybko przegrywał on 0:3. Hurkacz miał kilka okazji na odrobienie strat, lecz w przekroju całego seta przewaga Włocha nie ulegała wątpliwości, co potwierdził on jeszcze jednym „breakiem” przy stanie 5:2.
Wrocławianin nie miał zamiaru się poddać, zaczynając czwartą partię od wygranego gema przy serwisie rywala. To rozpoczęło okres dominacji 25-latka na korcie, gdyż po kilkunastu minutach było 5:1. Sonego odrobił jedno przełamanie, ale po chwili raz jeszcze dał się przełamać.
O wszystkim zdecydował piąty set. W nim Polak zaczął rywalizację od stanu 3:0. Zdobyty „break” okazał się kluczowy. W dalszej części spotkania Hurkacz konsekwentnie utrzymał przewagę do końca.
W kolejnym meczu podopieczny Boyntona zmierzy się z rozstawionym z numerem dwudziestym Denisem Shapovalovem.
Hubert Hurkacz – Lorenzo Sonego 3:2 (3:6, 7:6, 2:6, 6:3, 6:3)