MŚ w piłce ręcznej: Polacy dzielnie walczyli, ale przegrali z Francją
Od porażki reprezentacja Polski piłkarzy ręcznych rozpoczęła rywalizację w mistrzostwach świata, które odbywają się w Polsce i Szwecji. W pierwszym meczu grupy B Polacy przegrali z Francją 24:26.
Do spotkania obie reprezentacje przystąpiły z innym nastawieniem. Polacy chcieli pokazać, że stać ich na walkę z czołówką, a ponadto zamierzali oni uszczęśliwić kibiców licznie zgromadzonych w katowickim „Spodku”. Francuzi, jako jedni z faworytów do złota, mieli za zadanie spokojnie zacząć turniej, by nie narobić sobie niepotrzebnych kłopotów.
Mecz zaczął się od dobrej interwencji Adama Morawskiego. To była jedna z kilku szans, której „biało-czerwoni” nie wykorzystali, by odskoczyć rywalom. Po dość niemrawym początku Francuzi zaczęli przejmować inicjatywę (6:4). Gospodarze potrafili odpowiadać, ale w przekroju połowy uwydatniały się ich kłopoty z atakiem pozycyjnym i powrotem do obrony. Francja także jednak miała swoje problemy, dzięki czemu po pierwszej połowie wynik pozostawał sprawą otwartą (13:14).
Druga część gry nie zaczęła się dla Polaków najlepiej, ale dobre defensywne akcje pozwoliły im nabrać rytm (17:17). Problem w tym, że podopieczni Patryka Rombla nie potrafili pójść za ciosem i wyjść na prowadzenie. W pewnym momencie Francja zbudowała nieznaczną przewagę (24:21), która okazała się kluczowa. Mimo starań „biało-czerwoni” nie znaleźli sposobu na odrobienie strat, zaczynając turniej od porażki.
Polska – Francja 24:26 (13:14)