Australian Open - A. Radwańska: grałam jak w zwolnionym tempie

2014-01-23, 10:37  Polska Agencja Prasowa

Agnieszka Radwańska przyznała, że w półfinale Australian Open odczuwała zmęczenie wcześniejszymi meczami rozegranymi w Melbourne. "Dziś miałam wrażenie, że gram w zwolnionym tempie" - podkreśliła polska tenisistka po porażce ze Słowaczką Dominiką Cibulkovą.

"Dziś byłam naprawdę wolna. Spóźniałam się niemal do każdej piłki. Czułam w pełni, że to nie był mój dzień. Oczywiście starałam się i próbowałam wrócić do gry, zwłaszcza w drugim secie. Mam wrażenie, że ja tego bardzo chciałam, ale moje nogi już nie za bardzo. Brakło mi świeżości" - oceniła na konferencji prasowej Radwańska, która była rozstawiona w turnieju z numerem piątym.

Jak dodała, do jej braku sił i szybkiej porażki z Cibulkovą (20.) - 1:6, 2:6 - w głównym stopniu przyczyniły się długie i wyczerpujące pojedynki we wcześniejszych rundach. W drodze do półfinału 24-letnia Polka spędziła na korcie ponad dwie godziny więcej niż jej rówieśniczka ze Słowacji.

"Miałam za sobą kilka ciężkich spotkań, zwłaszcza wczorajsze (Radwańska wygrała w środę w trzech setach z broniącą tytułu Białorusinką Wiktorią Azarenką - PAP). Tamten mecz stał na naprawdę wysokim poziomie i granie kolejnego dzień później nie jest prostą sprawą. Oczywiście miałam świadomość, że jako zawodniczka z tej połowy drabinki nie będę miała przed półfinałem dnia wolnego, ale biorąc pod uwagę przebieg imprezy, bardzo by mi się on przydał" - podkreśliła.

Jeden z dziennikarzy zapytał krakowiankę, czy to oznacza, że musi skupić się na szybszym odzyskaniu sił po trzysetowych pojedynkach.

"Oczywiście, ale to nie tylko mój problem. W 1/8 finału grająca przeciwko mnie Hiszpanka Garbine Muguruza prezentowała się świetnie, ale w końcówce nagle zabrakło jej mocy. Ona też miała wcześniej męczące spotkania. Jesteśmy tylko ludźmi, a nie maszynami i takie rzeczy się zdarzają" - tłumaczyła piąta w rankingu WTA Tour Polka.

Z uśmiechem zaznaczyła też, że wyciągnie wnioski z tego występu i będzie pamiętać, by w przyszłości rozgrywać krótsze, najlepiej dwusetowe spotkania.

Dla Radwańskiej czwartkowa porażka była tym dotkliwsza, że przegrała ze znacznie niżej notowaną zawodniczką.

"Rezultat boli tym bardziej, że nie grałam z kimś z czołowej piątki światowej listy. Ale Dominika gra tu świetnie od samego początku. Myślę, że to jeden z najlepszych turniejów w jej karierze" - oceniła.

"Isia" podkreśliła jednak, że mimo wszystko cieszy ją rezultat uzyskany w tegorocznej edycji imprezy w Melbourne.

"W końcu nigdy wcześniej nie dotarłam tu do półfinału. To cieszy, choć oczywiście apetyt rośnie w miarę jedzenia i wraz z kolejnym zwycięstwem chciałoby się zajść jeszcze dalej" - przyznała.

Rok temu krakowianka zatrzymała się na ćwierćfinale. W związku z tym w najbliższym rankingu WTA doliczone zostanie jej 350 punktów.

Na spory awans może liczyć Cibulkova, obecnie 24. na światowej liście, która nie chciała jednak rozmawiać na ten temat.

"Przez wiele lat słyszałam, że powinnam być w czołowej +10+. Ciągle pytano, dlaczego jeszcze w niej nie jestem. Po prostu mnie tam nie ma i tyle" - skwitowała.

Słowaczka zaznaczyła, że podczas czwartkowego meczu starała się ani przez chwilę nie myśleć o tym, że jest coraz bliższa pierwszego w karierze finału Wielkiego Szlema.

"Od pierwszej do ostatniej wymiany koncentrowałam się tylko na tym, by nie popełnić błędu" - dodała tenisistka, która przyjaźni się z Marion Bartoli. 29-letnia Francuzka, która w ubiegłym roku zakończyła karierę, przyszła po czwartkowym pojedynku do szatni, uściskała Cibulkovą i pogratulowała jej sukcesu.

Finalistka tegorocznej edycji Australian Open wyróżnia się niewielką posturą. Mierząca 161 cm zawodniczka jest najniższą tenisistką z najlepszej "50" rankingu WTA.

"W rywalizacji na korcie nie wzrost jest najważniejszy. Liczy się to, czy czegoś naprawdę mocno chcesz i wierzysz, że możesz to osiągnąć. Nie ma nic ważniejszego" - oznajmiła. (PAP)

tenis ziemny

Sport

Iga Świątek słabsza od Coco Gauff podczas WTA Finals. Awans do półfinału zagrożone

Iga Świątek słabsza od Coco Gauff podczas WTA Finals. Awans do półfinału zagrożone

2024-11-05, 19:41
LN: Probierz odkrył karty na kolejne spotkania. Dwóch nastolatków po raz pierwszy na liście

LN: Probierz odkrył karty na kolejne spotkania. Dwóch nastolatków po raz pierwszy na liście

2024-11-05, 19:05
Dwóch graczy Anwilu w kadrze na najbliższe mecze. Wystąpią przed własną publicznością

Dwóch graczy Anwilu w kadrze na najbliższe mecze. Wystąpią przed własną publicznością?

2024-11-05, 16:07
Nie żyje Maciej Juhnke. Trener kajakarstwa w Zawiszy zmarł na zgrupowaniu

Nie żyje Maciej Juhnke. Trener kajakarstwa w Zawiszy zmarł na zgrupowaniu

2024-11-05, 15:14
Sokół Mogilno wciąż bez zwycięstwa w Tauron Lidze. Wywalczony punkt z rywalem w zasięgu

Sokół Mogilno wciąż bez zwycięstwa w Tauron Lidze. Wywalczony punkt z rywalem w zasięgu

2024-11-04, 23:37
W Grudziądzu odbędzie się piłkarskie święto. Olimpia podejmie w PP mistrza kraju

W Grudziądzu odbędzie się piłkarskie święto. Olimpia podejmie w PP mistrza kraju

2024-11-04, 18:41
Polacy zostali mistrzami świata w brydżu Dwa złote medale dla biało-czerwonych

Polacy zostali mistrzami świata w brydżu! Dwa złote medale dla „biało-czerwonych”

2024-11-04, 14:13
Wreszcie wygrane Gwiazda i Energa pokonują swoich rywali

Wreszcie wygrane! Gwiazda i Energa pokonują swoich rywali

2024-11-03, 21:04
Zwycięski weekend w koszykówce. Astoria i Noteć wygrały swoje mecze

Zwycięski weekend w koszykówce. Astoria i Noteć wygrały swoje mecze

2024-11-03, 20:41
Porażka debla w finale WTA 250. Piter przegrywa po zaciętym meczu

Porażka debla w finale WTA 250. Piter przegrywa po zaciętym meczu

2024-11-03, 18:33
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę