MŚ w Katarze: Wypowiedzi Polaków po przegranym meczu z Francją
W niedzielę reprezentacja Polski zakończyła swój udział na mistrzostwach świata w Katarze. W 1/8 finału Polacy przegrali z Francją 1:3. Oto co do powiedzenia po meczu mieli członkowie drużyny narodowej.
Czesław Michniewicz: Mieliśmy kilka świetnych momentów, które mogły zakończyć się bramką. Bardzo żałuję tego strzału Piotr Zielińskiego i dobitki, bo to była nasza najlepsza okazja. Pomimo tego, że Francja miała przewagę i swoje sytuacje, to ten mecz mógł się potoczyć różnie, gdybyśmy pierwsi zdobyli bramkę.
Robert Lewandowski: Daliśmy z siebie wszystko, walczyliśmy, stworzyliśmy kilka sytuacji stuprocentowych, szczególnie w pierwszej połowie, szkoda, że nic nie wpadło. Próbowaliśmy odpierać ataki Francuzów, nawet po bramce wychodziliśmy do przodu, próbowaliśmy grać. W drugiej połowie też próbowaliśmy, walczyliśmy, ale nie wystarczyło sił, czasu i przede wszystkim umiejętności, żeby ugrać coś więcej.
Piotr Zieliński: Lepiej rozgrywaliśmy piłkę i nie traciliśmy jej od razu. Luz, swoboda, więcej kreatywności, więcej ruchu z przodu. Dzięki temu stworzyliśmy sobie więcej sytuacji. Tak musimy grać. Uważam, że drużyna zagrała dobry mecz z mistrzami świata.
Kamil Glik: Myślę, że zagraliśmy najlepszy mecz na tym mundialu, szczególnie pierwsze 45 minut. W drugiej połowie już przy 0:1, troszkę się otworzyliśmy, chcieliśmy za wszelką cenę wyrównać, ale grając przeciwko tak mocnej drużynie, zawsze istnieje ryzyko, że stracimy drugą bramkę.
Bartosz Bereszyński: Na rozgrzewce myślałem, że nie dam rady, ale gra w takim meczu to dla mnie wielka duma. W trakcie meczu było już w miarę dobrze. Co do spotkania, w drugiej połowie Francja była dużo lepsza, ale mam duży niedosyt po pierwszej połowie. Uważam, że momentami Francuzi nie wiedzieli, jak mają z nami grać. Pokazaliśmy fajny futbol. Trzymaliśmy piłkę, rozgrywaliśmy, tworzyliśmy sytuacje.