Kapitan Olimpii po derbach: Rywale widzieli karnego, a nie widział go sędzia
W sobotę odbyły się piłkarskie derby, w których Olimpia Grudziądz zmierzyła się z Zawiszą Bydgoszcz. Mecz zakończył się remisem 1:1. - Mamy jeden punkt, nie jesteśmy z tego zadowoleni – powiedział po meczu piłkarz Olimpii, Marcin Warcholak.
Spotkanie miało dla drużyn spore znaczenie i to nie tylko przez wzgląd na derby. Lepiej pojedynek zaczął Zawisza. Bramkę dla bydgoszczan w 30. minucie zdobył Sebastian Rugowski. Tuż przed przerwą wyrównał jednak Denis Gojko.
- Spodziewaliśmy się trudnego boju. Cieszymy się z punktu zdobytego na wyjeździe. Fajnie, że w końcu strzeliłem bramkę i mam nadzieję, że z czasem będzie ich więcej – powiedział Rugowski. Spotkanie ocenił też trener bydgoskiej ekipy, Piotr Kołc. - To był mecz walki. Przyjechaliśmy mocno osłabieni przez różne zdarzenia losowe. Szanujemy ten punkt. Zostawiliśmy dużo zdrowia, bo to było trudne starcie – stwierdził trener.
Pojedynek zakończył się kontrowersją. Zdaniem grudziądzan w końcówce należał im się rzut karny, którego sędzia jednak nie podyktował. - Nie może być tak, że nawet rywale widzą rzut karny, a nie widzi go sędzia - ocenił zawodnik Olimpii, Marcin Warcholak. - Mamy jeden punkt, nie jesteśmy z tego zadowoleni. By wygrać, trzeba jednak zagrać dwie równe połowy, a tego nie zrobiliśmy – dodał piłkarz.
Po spotkaniu Olimpia ma 24 punkty w tabeli III Ligi, co daje jej czwarte miejsce. Zawisza jest natomiast piąty. Do tej pory zgromadził on 22 „oczka”.