Jakub Przygoński szóstym motocyklistą w Rajdzie Dakar, najlepszy Coma
Jakub Przygoński (Orlen Team) zajął szóste miejsce w końcowej klasyfikacji Rajdu Dakar. To najwyższa pozycja polskiego motocyklisty w rozgrywanej od 1979 roku najtrudniejszej na świecie imprezie terenowej. Obecną edycję wygrał Hiszpan Marc Coma.
Ostatni, 13. etap, prowadził z La Sereny do Valparaiso w Chile. Odcinek specjalny, długości 157 km, najszybciej pokonał Joan Barreda Bort - 1:59.44. Hiszpan zająć drugie miejsce, ale awaria sprzętu na 12. odcinku sprawiła, że przyjechał w piątek na metę ze stratą aż dwie i pół godziny do triumfatora. W efekcie - siódma lokata faworyta, który dwutygodniowy wyścig zaczął od zwycięstwa.
"Mam wszystko, aby wygrać Dakar. Dla siebie, nie dla Hondy, nie dla ludzi, którzy zawsze będą naciskać. Jest naprawdę ciężko jeździć w takim teamie, ale... to jest mój czas. Muszę dobrze wykonać swoją pracę, wykorzystać szansę i skupić się, by wszystko zrobić jak najlepiej" - mówił po pierwszym etapie Bort.
Na podium nie zdołał stanąć także ubiegłoroczny triumfator Francuz Cyril Despres, któremu przypadła ta najbardziej nielubiana przez sportowców czwarta lokata.
W sobotę Przygoński miał dziewiąty czas - 2:05.00, a Coma... osiemnasty - 2:10.37. Hiszpan mógł jednak spokojnie jechać do mety po czwarte zwycięstwo w tym rajdzie, gdyż miał prawie dwugodzinną przewagę nad drugim w klasyfikacji swoim rodakiem Jordi Viladomsem oraz jeszcze większą nad trzecim Francuzem Olivierem Painem.
Do rywalizacji, 5 stycznia w argentyńskim Rosario, przystąpiło aż 174 motocyklistów. Do Valparaiso dojechało tylko 78.
Urodzony w stolicy Przygoński, który 24 marca skończy 29 lat, jest absolwentem Politechniki Warszawskiej (Wydział Samochodów i Maszyn Roboczych). W Dakarze wystartował po raz piąty. Do niego należała również najwyższa lokata w historii występów polskich motocyklistów - w 2010 roku ukończył go na ósmym miejscu.
Aż 13 razy startował w tej konkurencji Jacek Czachor, który był trzykrotnie 10. (2004, 2007, 2011), a 12 razy Marek Dąbrowski, m.in. dziewiąty w 2003 roku. Obaj warszawiacy, w barwach Orlenu, zamienili dwa kółka na cztery i... wygrali kategorię debiutantów Dakar 2014. Zajęli także drugie miejsce w klasyfikacji pojazdów benzynowych i siódme w generalnej. (PAP)