Apator przegrał, ale awansował do półfinału PGE Ekstraligi
For Nature Solutions Apator Toruń przegrał z Moje Bermudy Stalą Gorzów 51:39 w rewanżowym meczu ćwierćfinału PGE Ekstraligi. Porażka nie miała jednak wielkiego znaczenia, gdyż „Anioły” i tak awansowały do półfinału.
W pierwszym pojedynku między zespołami torunianie wygrali tylko 46:44. Wynik uznano za słaby, zważywszy na fakt, że Stal przyjechała mocno osłabiona. Zwycięstwo było natomiast o tyle istotne, że w pozostałych parach pierwszej rundy fazy play-off faworyci wygrali na wyjeździe.
Podczas rewanżu gorzowianie szybko wyszli na prowadzenie i ostatecznie utrzymali je do końca. Podopieczni Roberta Sawiny nie musieli jednak się martwić. Z Lublina i Częstochowy napłynęły dobre informacje. Motor i Włókniarz raz jeszcze pokonali swoich przeciwników, dzięki czemu Apator okazał się najlepszą drużyną wśród przegranych i jako „lucky loser” awansował do półfinału.
Moje Bermudy Stal Gorzów – For Nature Solutions Apator Toruń 51:39
For Nature Solutions Apator Toruń:
1. Jack Holder 11+1 (0,2,1*,3,2,3,0)
2. Paweł Przedpełski 5 (1,2,1,1,-,0)
3. Patryk Dudek 5+2 (1,1*,2,1*,0,-)
4. ZZ
5. Robert Lambert 13 (0,2,3,2,3,2,1)
6. Krzysztof Lewandowski 3+2 (1*,1*,1,0)
7. Denis Zieliński 2 (2,-,0)
8. Mateusz Affelt ns
Moje Bermudy Stal Gorzów:
9. Szymon Woźniak 8+1 (2*,0,2,2,d,2)
10. Patrick Hansen 0 (0,0,,-,-,-)
11. Martin Vaculik 15+2 (3,2*,3,3,2,2*)
12. Anders Thomsen ZZ
13. Bartosz Zmarzlik 18 (3,3,3,3,3,3)
14. Oskar Paluch 6 (3,3,w)
15. Mateusz Bartkowiak 1+1 (0,0,1*)
16. Wiktor Jasiński 3+1 (0,1,1,1*)