Walczył z czasem i zdrowiem. Torunianin pokonał morderczy dystans triathlonowy
Niewyspany, niedożywiony i odwodniony, ale szczęśliwy - tak powiedział o sobie Adrian Kostera. Pochodzący z Torunia sportowiec ukończył 10-krotnego ironmana na trzecim miejscu.
Uczestnicy zawodów organizowanych w Szwajcarii mieli przed sobą 38 kilometrów pływania, 1800 kilometrów jazdy rowerem i 422 kilometry biegu. Jak przyznaje Kostera, ze względu na odparzenia stóp, najtrudniejszy był dla niego bieg. - Bieganie było najbardziej wymagające. Na rowerze była bardzo niebezpieczna trasa – wspomniał torunianin.
Kostera okazał się najlepszym Polakiem, kończąc wyścig z czasem poniżej 190 godzin. Sportowiec planuje już kolejne wyzwanie - chce ustanowić rekord Guinessa w najdłuższym triathlonie w historii. Od pierwszego czerwca przyszłego roku do końca maja 2024 roku ma zamiar pokonać 40 750 kilometrów (1205 kilometrów pływania, 31 132 kilometrów jazdy na rowerze i 7833 kilometrów biegu).