Prezes LOTTO-Bydgostii: Chcę mieć więcej czasu dla rodziny [RELACJA]
Niedawno doszło do ważnego ogłoszenia w LOTTO-Bydgostii. Po 30 latach z funkcją prezesa żegna się Zygfryd Żurawski. O odejściu prezesa zdecydowały kwestie rodzinne. - Nie miałem czasu dla wnuków ze względu na pracę dla klubu. Chcę teraz mieć więcej czasu dla rodziny – powiedział Żurawski.
LOTTO-Bydgostia świetnie otworzyła wioślarski sezon. Z niedawnych mistrzostw Polski seniorów zawodnicy przywieźli aż 14 medali w tym 6 złotych. Dzięki temu najpewniej klub sięgnie po 30 mistrzostwo Polski z rzędu, gdyż zdecydowanie przewodzi w klasyfikacji drużynowej.
Ten sukces będzie ostatnim, w jakim udział jako prezes wziął Zygfryd Żurawski. Po wielu latach zdecydował się on odejść ze stanowiska. Oficjalnie nastąpi to 20 czerwca, ale już podczas niedawnego pikniku wioślarskiego Żurawski wygłosił ostatnie publiczne przemówienie.
Powodem decyzji prezesa jest chęć skupienia większej uwagi na sprawach rodzinnych. - Nie miałem czasu dla wnuków ze względu na pracę dla klubu. W końcu jeden z wnuków powiedział do mnie „dziadek, czy ty nie wiesz, że dzieci są najważniejsze?”. Ujął mnie tym za serce. Uznałem, że faktycznie ma rację. Chcę teraz mieć więcej czasu dla rodziny – stwierdził Żurawski.
To trudny moment dla klubu, gdyż Żurawski stworzył z niego najlepszy ośrodek w kraju. Na pewno taką postać będzie trudno zastąpić, co potwierdzili medaliści olimpijscy – Magdalena Fularczyk-Kozłowska oraz Robert Sycz. - Dla mnie to trochę smutne i trudne, ale wiem, że prezes zrobił swoje – stwierdziła Fularczyk-Kozłowska. - Ktoś będzie musiał objąć to stanowisko. Oczywiście będzie trudno, ale pan Zygfryd wprowadzi nowego prezesa w otoczenie – dodał Sycz.