Jan Błachowicz wrócił na szlak zwycięstw. Polak blisko walki o pas
W walce wieczoru gali UFC Fight Night w Las Vegas Jan Błachowicz pokonał Aleksandra Rakicia. O losie pojedynku zdecydowała kontuzja austriackiego zawodnika.
Dla Błachowicza starcie było bardzo ważne, gdyż wracał on po utracie mistrzowskiego pasa wagi półciężkiej. Kolejna porażka z rzędu najpewniej na dobre odsunęłaby go od możliwości odzyskania tytułu.
Zgodnie z oczekiwaniami Rakić okazał się dla Polaka twardym przeciwnikiem. Po dwóch rundach na kartach sędziowskich był remis. W pierwszej odsłonie więcej do powiedzenia miał „Cieszyński Książę”, ale w drugiej rundzie to Austriak przejął inicjatywę.
Trzecia runda okazała się ostatnią. Rakić odsunął się od rywala i upadł na ziemię, trzymając się za kolano. Z tego powodu Błachowiczowi przyznano zwycięstwo przez nokaut techniczny. Na razie nie wiadomo, co dokładnie stało się austriackiemu zawodnikowi.
- W pierwszej rundzie coś mi się stało w oko, ale myślę, że i tak była udana. Potem on doznał kontuzji... Takie rzeczy się czasami zdarzają. Nie mogę się doczekać kolejnej walki, mam nadzieję, że UFC da mi szansę na zdobycie tytułu mistrzowskiego - powiedział Błachowicz, który wrócił na szlak zwycięstw. Obecnie jego rekord w MMA to 29 zwycięstw i 9 porażek. W UFC bilans Polaka wynosi 12-6.