PlusLiga przeszła w decydującą fazę. Faworyci pod ścianą!
We wtorek i środę rozegrano pierwsze mecze ćwierćfinałów PlusLigi. W spotkaniach nie zabrakło dużych niespodzianek. Pojedynki przegrali m.in. siatkarze Jastrzębskiego Węgla oraz PGE Skry Bełchatów, którzy muszą wygrać na wyjeździe, by pozostać w grze o półfinał zmagań.
Jako pierwsi do ćwierćfinałowej rywalizacji przystąpili gracze PGE Skry Bełchatów i Indykpolu AZS Olsztyn. Choć w fazie zasadniczej „Akademicy” pokazali się z dobrej strony, to jednak bełchatowianie byli zdecydowanym faworytem. Potwierdził to pierwszy set, który pewnie padł łupem gospodarzy. Potem nieoczekiwanie palmę pierwszeństwa przejął AZS, wygrywając dwie odsłony na przewagi, a w czwartej partii oddając rywalowi tylko 14 punktów. Gości do zwycięstwa poprowadził Karol Butryn. Atakujący zdobył aż 30 punktów (w tym 5 asów serwisowych), notując 69-procentową skuteczność w ataku.
Wtorkowe spotkanie Aluronu CMC Warty Zawiercie i Asseco Resovii Rzeszów na pewno mogło podobać się kibicom. Pierwszy mecz potwierdził, że naprzeciwko siebie stanęły dwie drużyny o podobnym potencjale. Prawie każdy set zakończył się grą na przewagi. Oba zespoły potrafiły zbudować pokaźną zaliczkę, by za chwilę ją stracić. Tak było m.in. w czwartej odsłonie, w której Resovia prowadziła już 22:18, by ostatecznie przegrać ją 25:27, a całe spotkanie 1:3. Graczem meczu został Uros Kovacevic (27 punktów, 56 procent skuteczności w ataku).
Jednym z głównych faworytów do złotego medalu jest Jastrzębski Węgiel. Obrońcy tytułu trafili na Trefl Gdańsk, który rzutem na taśmę awansował do fazy play-off. Podopieczni Michała Winiarskiego zamierzali wykorzystać szansę. W pierwszym secie goście prowadzili już 23:20, ale jastrzębianie odwrócili losy partii, a następnie pewnie wygrali kolejną odsłonę. Później do głosu doszli jednak gdańszczanie. Najpierw doprowadzili oni do tie-breaka, by w nim postawić kropkę nad „i”, sprawiając dużą niespodziankę.
Nie zawiodła z kolei Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Mistrzowie Europy mieli teoretycznie najprostsze zadanie, mierząc się z GKS-em Katowice. Pierwszy mecz tej rywalizacji przebiegł zgodnie z oczekiwaniami. ZAKSA pokazała, że jest lepsza od rywala, wygrywając starcie bez straty seta.
Wyniki:
PGE Skra Bełchatów – Indykpol AZS Olsztyn 1:3 (25:19, 24:26, 26:28, 14:25)
Aluron CMC Warta Zawiercie – Asseco Resovia Rzeszów 3:1 (27:25, 24:26, 25:20, 27:25)
Jastrzębski Węgiel – Trefl Gdańsk 2:3 (28:26, 25:18, 18:25, 21:25, 13:15)
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – GKS Katowice 3:0 (25:21, 25:12, 25:22)