Kabaret oT.To

2023-12-22
Kabaret oT.To. Fot. Julita Górska

Kabaret oT.To. Fot. Julita Górska

Polskie Radio PiK - Zwierzenia przy muzyce - Kabaret oT.To

Kabaret oT.To pojawił się z winylową świąteczną płytą.

„...dla nas to słowo kabaret w nazwie jest takim wytrychem do tego, żeby móc grać wszystkie możliwe style muzyczne (...) każdy z nas jest autorem piosenek, mówię to, bo my jesteśmy odbierani jako wykonawcy. Natomiast nie wszyscy sobie zdają sprawę, że te wszystkie piosenki, które wykonujemy, oczywiście oprócz tam jakiś pastiszy, są naszego autorstwa.

Piątek, 22 grudnia 2023 o godz. 20:05
No to na początek lista obecności:
- Wiesiek Tupaczewski
- Ryszard Makowski
- i Andrzej Tomanek.

Kabaret oT.To. Fot. Julita Górska
Chyba to radość wydać winyla w dzisiejszych czasach?
Ryszard Makowski - My jesteśmy pokoleniem winylowym i dla nas to jest takie bardzo sentymentalne, ponieważ pamiętam te momenty z dawnych lat, już nawet nie będę mówił z jakich, żeby nie szokować słuchaczy, ale pamiętam te momenty, kiedy mama przynosiła mi płytę Czerwonych Gitar albo Skaldów, albo Niebiesko-Czarnych, których bardzo wtedy lubiłem. I pamiętam ten moment, kiedy się zdejmowało tę folię i potem się to rzucało, jednak delikatnie obchodząc się z tym wszystkim na adapter i słuchało się po raz pierwszy piosenek, do których dostęp nie był taki nagminny. Więc to było dla mnie przeżycie, takie nawet mistyczne. No i mam nadzieję, że być może ktoś też jak będzie naszego winyla sobie po raz pierwszy słuchał, to też będzie zadowolony, że usłyszał piosenki, których przedtem nie znał.

A to jest Wasz pierwszy winyl, prawda?
Wiesiek Tupaczewski - Jak najbardziej.

Nie załapaliście się na czarną płytę w momencie, kiedy kabaret oT.To rozpoczynał swoją działalność?
Ryszard Makowski - Winyle wychodziły wtedy z mody.

Wiesiek Tupaczewski - Kompletnie, wszyscy wystawiali gramofony na śmietniki, a płyty wynosili na strych, jak mieli strych, albo do pawlacza wrzucali, albo gdzieś tam. Można było fajne płyty wtedy zdobyć. Ale fakt jest faktem, że my trafiliśmy w ogóle na taki okres, kiedy kasety się zrobiły bardzo popularne. Kasety magnetofonowe i my nawet jako chyba jedyni na świecie, zdobyliśmy coś takiego, taką nagrodę, która się nazywa „Złota kaseta”, za ilość sprzedanych kaset.

Andrzej Tomanek - A tak było, że mieliśmy bardzo dużo sprzedanych tych kaset i mimo tego, że było 17 tytułów naszych pirackich kaset na rynku, to jednak dostaliśmy Złotą kasetę za płytę pod tytułem „Lato z oT.To”.

To były takie czasy, kiedy na takich rozkładanych łóżkach sprzedawano piraty.
Ryszard Makowski - Tak zwane szczęki. Ale jeszcze a propos tego naszego niewydania winyla do tej pory, w osiemdziesiątych latach występowaliśmy w ruchu studenckim i to było tak, że w zasadzie naszym największym marzeniem było występowanie na przeglądach studenckich. Nikt nie myślał wtedy o telewizji, o radiu, o wydawaniu płyt. Zresztą z drugiej strony też nie było takiej chęci, żeby wydawać nam płyty, więc my działaliśmy w czasie, kiedy inne zespoły wydawały płyty. Natomiast tak się nasza droga toczyła, że winyl „Wesołych świąt” jest naszym pierwszym winylem.

A Wy od początku byliście śpiewającym Kabaretem?
Wiesiek Tupaczewski - Tak absolutnie. Z tego, co pamiętam poznaliśmy się w roku 1983, dokładnie 40 lat temu. Wtedy poznaliśmy się właśnie na takich przeglądach kabaretowych, czy w ogóle śpiewających.

Ryszard Makowski - Chyba nawet to nie były przeglądy kabaretowe, ale to były piosenki, przegląd piosenki.

I to słowo „kabaret” jednak na stałe przylgnęło do Was?
Andrzej Tomanek - Na przykład ja jestem bardziej muzykiem, niż piszącym teksty i mi forma kabaretu, jako twórcy muzycznemu bardziej się podoba, ponieważ można we wszystkich gatunkach odbyć podróż muzyczną, nie tylko trzymając się jednego formatu, typu, że jesteśmy tylko rockowcami, albo tylko gramy bluesa, albo reggae i to bardzo mi się spodobało, że zostaliśmy przy słowie Kabaret.

Ale Kabaret wskazuje, że tekst jest ważniejszy od muzyki, czy nie?
Ryszard Makowski - Nie, nie mam takiego poczucia. Dla nas to słowo kabaret w nazwie jest takim wytrychem do tego, żeby móc grać wszystkie możliwe style muzyczne. Jak to Jędrek powiedział takie, jakie nam się zamarzą w formie, czy to parodii, czy jakiegoś pastiszu, ale też jako normalne piosenki sobie śpiewamy.

Wiesiek Tupaczewski - Nie do końca się zgodzę, że jesteśmy tylko kabaretem śpiewającym, bo pamiętam, że zaskoczył mnie jeden z formatów takich, gdzie można sobie obejrzeć, co było kiedyś w historii? Nie wiem, czy można taki kanał reklamować i tam zostały pokazane nasze występy na festiwalu w Opolu i byłem zaskoczony, bo to była forma mówiona, w formie skeczu.

Ryszard Makowski - Mnie wczoraj też się przypadkiem otworzył skecz z Wieśkiem - to było dosyć śmieszne.

Andrzej Tomanek - A jeszcze wracając do tych naszych korzeni, to każdy z nas jest autorem piosenek, mówię to, bo my jesteśmy odbierani jako wykonawcy. Natomiast nie wszyscy sobie zdają sprawę, że te wszystkie piosenki, które wykonujemy, oczywiście oprócz tam jakiś pastiszy, są naszego autorstwa.

Wiesiek Tupaczewski - Po prostu ja zawsze uważam, że moim podstawowym zajęciem jest pisanie piosenek, cała reszta, to jest tam już jakimś wynikiem tego pisania piosenek. Już było coś takiego, jak dostawaliśmy takie zlecenie na napisanie piosenki i to było takie w sumie niemożliwe to zrealizowanie, a my to zlecenie realizowaliśmy.

A ile jest pastiszu w tym materiale świątecznym?
Wiesiek Tupaczewski - Nie ma, w materiale świątecznym nie ma pastiszy autorskich. To są autorskie piosenki, że tak powiem oryginalne piosenki napisane przez nas.

Ryszard Makowski - Z czego znamienita część jest premierowa. To znaczy CD się ukazał już w zeszłym roku, więc to już taka premiera troszeczkę odległa. Natomiast jeśli chodzi o całokształt naszej działalności, o tych wiele lat, przez które się zajmujemy działalnością, to wiele piosenek na tej płycie „Wesołych świąt” jest premierą.

Wiesiek Tupaczewski- Tam jest jedna historyczna piosenka, od której się praktycznie zaczęła nasza współpraca: „Przyjdź do nas - Święty Mikołaju”. Odkryliśmy, że premiera tej piosenki odbyła się w klubie Hybrydy w osiemdziesiątym ósmym roku.

Andrzej Tomanek - Wiesiek Tupaczewski już był, ale Ryszard jeszcze wtedy nie był w kabarecie.

Wiesiek Tupaczewski - To byli goście zaprzyjaźnieni, a przystąpili w osiemdziesiątym, dziewiątym – Andrzej, a Ryszard w dziewięćdziesiątym.

Ryszard Makowski - To znaczy, już pod koniec osiemdziesiątego ósmego, ale taką datę, kiedy razem zaczęliśmy grać, to uznajemy tak oficjalnie zawsze styczeń 1990 roku.

OT.TO - Wesołych ŚwiątTo słuchajcie panowie, teraz powiedzmy, przypomnijmy naszym słuchaczom kiedy nagrywaliście ten materiał i jak się nagrywa świąteczny materiał latem, w krótkich spodenkach, z palmą w tle.
Wiesiek Tupaczewski - I zimową wyobraźnią.

Ryszard Makowski - To znaczy taki repertuar działa nawet trochę jak napoje chłodzące. Jak się pośpiewa o śniegu, o choince, o Mikołaju no to wtedy, no co prawda w studiach jest klimatyzacja, więc w samym studiu się nie odczuwało tej temperatury czerwcowo-lipcowej, kiedy nagrywaliśmy tę płytę?

Andrzej Tomanek - No, ale to jest tak, że to piosenka i bez różnicy czy nagrywamy na wiosnę, czy latem. Jeżeli śpiewamy o zimie, to się koncentrujemy, żeby ta piosenka była rzeczywiście o zimie.

Niektórzy twierdzą, że piosenki świąteczne należy pisać latem.
Ryszard Makowski- Takich doświadczeń nie mam, to znaczy u nas jest tak, że jak zaczęliśmy przygotowywać się do tego materiału, to była jeszcze zima i może wniosek jest taki, że należy tak robić.

Jak zaczęliście się przygotowywać, to już wiedzieliście, że towarzyszyć wam będzie elegancka orkiestra, czyli Chopin University Big-band?
Ryszard Makowski - Tak, bo najpierw zostały przedsięwzięte jakieś tam kroki, żeby móc zrealizować to, co zrobimy, więc to wszystko to dzięki Agencji Muzycznej Polskiego Radia i dzięki temu, że nam pani Bogna Kowalska podpowiedziała profesora Piotra Kostrzewę, szefa big-bandu. Wtedy już wiedzieliśmy, że to będzie tak, a poza tym mieliśmy też załatwione pieniądze z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, bo bez tego byśmy nie opłacili dużego big-bandu. No i też współpraca Polskiego Radia, która polegała na udostępnieniu nam bardzo dobrych studiów: S 4 i S 3, więc ta cała logistyka, umówienie przecież tego wszystkiego, rezerwacji studiów, dogadania się i z Big-Bandem, z sekcją smyczkową Polskiego Radia, to ja powiem tak, że to była niesamowita praca.

Wiesiek Tupaczewski - Napisanie piosenek było najłatwiejsze.

Ale czy Wy byliście przy nagrywaniu ścieżki dźwiękowej przez Big Beat?
Andrzej Tomanek - Byliśmy, obserwowaliśmy i słuchaliśmy, natomiast nie uczestniczyliśmy w tym, żeby, że tak powiem, specjalnie nie zepsuć tego, chociaż gitarę w piosence „Przyjedź do nas Święty Mikołaju”, to chyba ty Rysiek zagrałeś.

Ryszard Makowski - Tak, ale to nie jest tam jakieś bardzo znaczące, zagrałem tak zwane solo, bo miałem opracowany układ na tej gitarze, który wymyśliłem lata, lata, lata temu i nigdzie się nie znalazł, bo to przeważnie jakoś inaczej się grało. Tutaj zebrało się naprawdę dosyć takie grono zacne, bo aranżacje robił Wojciech Kostrzewa, który ma wielkie osiągnięcia, jeśli chodzi o kompozycję i o aranżację.

Wiesiek Tupaczewski - To jest zresztą syn Piotra Kostrzewy. A w big-bandzie grali muzycy z Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina i studenci, ale robili to naprawdę rewelacyjnie, z wielkim zaangażowaniem. No i tu jest ogromny wkład pracy Rafała Paczkowskiego, którego niestety już z nami nie ma. Ale to jest jego ogromny wkład pracy i jego umiejętności.

Ryszard Makowski - Rzeczywiście on nadał tej płycie ten ostateczny wyraz, ostateczny ton

Wiesiek Tupaczewski - Byliśmy przy nagrywaniu, bo nas też ciekawiło, jak to wygląda, przy nagrywaniu „na setkę”. Tam są odpowiednie wielkie studia, gdzie ta cała orkiestra siedzi, odpowiednio daleko od siebie, żeby te dźwięki się na siebie nie nakładały, więc to już jest niesamowita produkcja. Perkusja musiała być w oddzielnym pomieszczeniu, żeby nie przenikała do mikrofonu i fortepian. Bardzo, bardzo to ciekawe przedsięwzięcie ze względu właśnie takich technicznych zagadnień, jak to się nagrywa naraz, a nie poszczególne instrumenty po kolei. Ale to też było dla nas niesamowite wrażenie, ponieważ piosenki piszemy czasem na akordeonie, na gitarze.

Ryszard Makowski - Ja przede wszystkim na gitarze i potem jak to się wszystko nagle przeistacza w taką pełną muzykę, w aranżację na saksofony, trąbki i to całe instrumentarium. To było dla nas też takie wrażenie, no wręcz no mistyczne.

Trzeba przyznać, że z prostych w sumie piosenek udało się zrobić, jak to Panowie mówią Disneya.
Ryszard Makowski - Z prostych? To zależy, które, bo tam są różne piosenki - wcale nie takie proste.

Panie Ryszardzie, słowo „proste” nie jest pejoratywne.
Wiesiek Tupaczewski - Zgadzam się.

Ryszard Makowski - Ja rozumiem, ale tam czasem harmonia jest troszkę inna, niż sobie można wyobrazić, że są to trzy akordy.

Wiesiek Tupaczewski - To prawda ale fakt jest faktem, że to jest wielkie przeżycie dla autora muzyki, bo nie będziemy mówić o sobie, że jesteśmy kompozytorami, bo to chyba za duże słowo, ale dla autora melodii jest to wielkie przeżycie, kiedy usłyszy to, co wymyślił sobie w głowie zaaranżowane na taki duży skład i to i to wszystko płynie. Potem się okazuje, że to gra wspaniale.

A czy inaczej ten materiał brzmi na winylu?
Wiesiek Tupaczewski - Tak inaczej troszeczkę, ten dźwięk jest cieplejszy.

Ryszard Makowski - Bo jest tak zwany mastering, konkretny na winyl i mastering na CD i te masteringi się troszeczkę różnią. Oba te masteringi były robione przez wybitne osoby na winyla robił to Tadeusz Mieczkowski. Dla nas to jest też takie wyróżnienie, że mamy teraz szansę pracować z najlepszymi.

Kabaret oT.To. Fot. Julita Górska

Zobacz także

Jerzy Jan Połoński

Jerzy Jan Połoński

Michał Pepol

Michał Pepol

Józef Eliasz

Józef Eliasz

Kasia Moś

Kasia Moś

Sławek Wierzcholski

Sławek Wierzcholski

Krzysztof Trebunia-Tutka

Krzysztof Trebunia-Tutka

Stanisław Drzewiecki

Stanisław Drzewiecki

Co tydzień jest okazja do spotkań z niecodzienną muzyką, z niecodziennymi gośćmi, niecodziennymi tematami...
„Zwierzenia przy muzyce”
zaprasza Magda Jasińska
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę