Krystyna Stańko

2023-12-01
Krystyna Stańko w studiu Polskiego Radia PiK. Fot. Magda Jasińska

Krystyna Stańko w studiu Polskiego Radia PiK. Fot. Magda Jasińska

Polskie Radio PiK - Zwierzenia przy muzyce - Krystyna Stańko

Wokalistka, pedagog Akademii Muzycznej w Gdańsku, która przed tygodniem wydała kolejną, 13. już swoją płytę. Nowy album nosi tytuł „Eurodyka”.

„...Ja się czuję taką dziewczyną z gitarą, która lubi sobie poromansować z różnymi gatunkami. Najbliżej mi do jazzu, który dla mnie jest po prostu na tyle wartościowy, że ciągle ewoluuje. Młode pokolenie ma już inną tą muzykę jazzową (...) chcę, żeby jednak podążać taką ścieżką, żeby rzucać sobie wyzwania. Teraz znowu chwyciłam za gitarę, której na scenie nie trzymałam w dłoniach przez lata. Gitara towarzyszy mi, gram na niej, jest w moim domu, kończyłam szkołę na gitarze, więc jestem właśnie taką dziewczyną z gitarą, która już jest panią gitarą...

Piątek, 1 grudnia 2023 o godz. 20:05
Witam Cię i cieszę się, że wpadłaś do Bydgoszczy.
- Bardzo mi miło, że jestem tutaj, w tym pięknym mieście, u wspaniałej mojej koleżanki – Magdy Jasińskiej.

Zrobiłaś sobie taką turę radiową.
- Już trzy dni tak podróżujemy. Miałam tourne radiowe, to jest duże przeżycie. To jest tak, jak gdyby się opowiadało o swoim dziecku, które wychodzi na świat, bo to kolejna płyta, trzynasta w moim przypadku. Podróżowaliśmy dużo w samochodzie, ale też było twórczo. Ciekawie jest opowiadać o tym, co się właśnie wydało. A jak się okazuje, wcale nie jest to takie proste.

Nie jest dla Ciebie takie proste?
- Nie, bo pytania są czasami dość zaskakujące. Niczego nie da się zaplanować. Na przykład sam tytuł płyty już się wiąże z tym, że jest dużo pytań. „Eurodyka”, niektórym się kojarzy z Eurydyką, a jeszcze innym nie wiadomo z czym się kojarzy, np. z euro. Innym z melodyką.

Ale tytuł uważam, że jest super.
- Adekwatny, wielowymiarowy, jeden wyraz, a ile skojarzeń. Bardzo lubię gdy są takie krótkie tytuły. To jest taki mój hołd.

Krystyna Stańko w studiu Polskiego Radia PiK. Fot. Magda Jasińska
Tym bardziej, że to nie jest tytuł piosenki. A Ty zabierasz nas w podróż po Europie? Skąd taki pomysł na płytę z międzynarodowym składem?
- Bardzo chciałam nagrać taki album. Po pierwsze dlatego, że czuję się bardzo Europejką, że żyję w Europie, czyli tu, gdzie mamy piękną architekturę, sztukę, muzykę. To szerokie pojęcie, ale tyle jest piękna, że właściwie jak mam podróżować, to najchętniej po Europie? Pierwsze, że nie tak daleko, po drugie, że jeszcze ciągle jest tyle do przeżycia, do obejrzenia, do posłuchania. Właściwie nie ma końca, jakby sobie pomyśleć o tym, kiedy jesteśmy nawet w Rzymie, pomimo, że planujesz na przykład przez tydzień codziennie zwiedzać, to jest tyle piękna i tej estetyki, że po prostu Europa jest niesamowitym miejscem do życia, do wymiany myśli. Do tego, że młodzi ludzie mogą jeździć już się przyzwyczailiśmy, nie tak, jak my kiedyś. Pamiętam czasy, kiedy były wizy, kiedy to wszystko nie było na wyciągnięcie ręki. Dzisiaj jest, się trochę przyzwyczailiśmy i myślimy, że tak już będzie zawsze.

Po drugie, Europa jest kulturowo różnorodna, bardzo atrakcyjna, prawda?
- Tak, ja uważam, że tu mamy wszystko to, czego potrzeba człowiekowi, do oddychania, do tego, żeby nasiąkać nastrojem i pięknem.

Krystyna Stańko - Eurodyka. Fot. empik.comDla mnie w tych piosenkach jest czarujące, że każda z nich ma swój podtytuł.
- Tytułem jest właśnie miasto w Europie, ale historia nie jest bynajmniej o tym mieście. Nie jest to opowiadanie, a ja nie jestem przewodniczką po tych miastach. Raczej właśnie chodzi o dzielenie się nastrojem, które dane miasto we mnie zostawiło jakby swój rys i tak na nie patrzę.

Z polskich miast tylko mamy tutaj Gdańsk. Najbliższy Twojemu sercu.

- Tak, ja zawsze mówię, że Gdańsk płynie w moich żyłach, bo jak kocham to miasto. Miałam tylko raz po studiach w Katowicach taki pomysł, żeby zostać trochę w Krakowie, bo tam z kolei miałam zespół duży, rhythm and bluesowy z sekcją dętą. Pomyślałam sobie, ponieważ mieliśmy próby w Krakowie raz w tygodniu, może zostanę po studiach, ale szybko jakoś pognałam do Gdańska Pognałam, bo to jest zupełnie inne miasto, w sensie nawet klimatu, wiatru, wszystkiego. Ten krakowski czas był ciężki. Zawsze pamiętam, że kiedy jechałam w to powietrze mi się wydawało, że stoję w miejscu. Niby nic, ale różnica kolosalna.

Wszystkie utwory są to Twoje kompozycje?
- Kompozycje moje i Dominika Bukowskiego, a jeden utwór napisał Paul Rutschka, który gra na basie. Kiedy miał 5 lat, wyjechał do Niemiec, do Hamburga. Symboliczne akurat na płycie jest taka kompozycja, jest to utwór bez tekstu. Mam tam zaledwie zaśpiewanych kilka zdań w refrenie ze słowami. I takich, które mają wokalizy najczęściej w unissono z instrumentem dętym też, ale pozostałe mają teksty.

Czy Ty się czujesz wokalistką jazzową?
- Ja się czuję taką dziewczyną z gitarą, która lubi sobie poromansować z różnymi gatunkami. Najbliżej mi do jazzu, który dla mnie jest po prostu na tyle wartościowy, że ciągle ewoluuje. Młode pokolenie ma już inną tą muzykę jazzową. Ucząc w Akademii Muzycznej w Gdańsku, ostatnio moim studentom, bo między innymi mam taki przedmiot: „wokalna literatura jazzowa”, zaproponowałam, żeby przynieśli nagranie, które dla nich jest współczesnym jazzem. Jak oni to odbierają? No więc to był dla mnie dość duży szok, jak to się bardzo zmienia. Czyli ta muzyka żyje, ma swoje nowe odsłony i bardzo się z tego cieszę. Natomiast są też takie chwile i takie płyty jak ta, kiedy ja myślę piosenką zwartą, krótką formą i historią do opowiedzenia i wtedy buduję właśnie brzmienie.

Mikołaj Stańko, to nie jest przypadkowe nazwisko w Twoim zespole?

- Tak to mój syn. Gramy sobie razem, to też jest ciekawe przeżycie, nieporównywalne z niczym innym. Chyba jest kilka takich zespołów w Polsce, może nawet więcej niż kilka, gdzie grają ojcowie ze swoimi synami i tak jak ja, mama ze swoim synem. Mój Mikołaj jest muzykiem - perkusistą, który w tym roku kończy, studia, już obronił dyplom swój w sensie „grany dyplom”, bo ma jeszcze obronę pracy. Bardzo kocha granie muzyki nowoczesnej, a mnie w ogóle perkusja bardzo fascynuje. Może dlatego znieśliśmy z moim mężem to jak on grał, po 8 godzin dziennie i naprawdę poziom tego hałasu w domu był niesamowity. Był jeszcze dzieckiem, miał 12 lat i grał po prostu ile fabryka dała. Czasami ta energia też mu pomagała. Jak miał zły czas, to jak się wyżył na tych bębnach, to mu przechodziły wszystkie jego problemy. Tak trochę spłycam, ale wiemy o co chodzi i teraz gramy razem muzykę, która nie sądzę, żeby to był tak do końca jego świat - liryczne piosenki mamy. Ale właśnie wyszedł z tej swojej strefy komfortu do tego mojego świata, gdzie jest takie trochę malowanie dźwiękiem. Są konkretne podziały, ale czasami tego w ogóle nie ma, że tylko tak dotykamy tych instrumentów perkusyjnych. Bardzo sobie to chwalę, bo jakby też eksploruje temat, który prawdopodobnie ze mną mu się teraz przytrafia, a oprócz tego robi też swoje rzeczy, które mu wpadają w tej chwili do głowy, jako młodemu muzykowi. Wiadomo, że to co innego, ale staram się nie tetryczeć, tylko nadążać.

Krystyna Stańko w studiu Polskiego Radia PiK. Fot. Magda Jasińska
Skąd te pomysły się w Twojej głowie kotłują? Bo właściwie każdą płytą nas zaskakujesz. Nawet jak już weźmiesz sobie standardy na warsztat, to poprosisz o taką niesamowitą aranżację Krzysztofa Herdzina.
- To jest zupełnie też inny wymiar. Zadzwoniłam do Krzysia i poprosiłam: zaaranżujesz mi płytę? A on mi odpowiedział: „Krysia, mam bardzo dużo roboty, poczekaj, ale kiedy to chcesz?” I zaaranżował mi fantastycznie materiał. Krzysiu jest sumienny, jest przede wszystkim takim muzykiem, że te jego aranżacje są wyjątkowe i to jak pracuje z orkiestrą - jestem pełna podziwu. Kiedyś jak się przygotowywałam do rozmowy z nim, jak zaczęłam studiować jego biografię, sobie pomyślałam, Boże, człowiek może obdzielić swoimi osiągnięciami co najmniej 10 dobrych muzyków. Jak on to wszystko robi?

Ale nie uciekaj mi tutaj w uliczki, tylko opowiadaj o tym, skąd się Tobie biorą te pomysły, bo każda płyta jest inna.
- No tak to jest, że ja myślę brzmieniem. Nie lubię też takiego odcinania kuponów. Wiadomo, że tak jest, dużo osób do mnie pisało i to było bardzo cudowne. Jak 2016 roku nagrałam płytę z bossa novą, zaprosiłam oprócz mojego stałego składu gości z zagranicy. Otrzymałam wtedy sporo maili: „pani Krystyno bossa nova to jest ten świat, niech pani zaśpiewa jeszcze jedną płytę”. I mogłabym pomyśleć, to się ludziom podoba, to następną płytę nagramy znowu jako kontynuację. Zawsze chcę, żeby jednak podążać taką ścieżką, żeby rzucać sobie wyzwania. Teraz znowu chwyciłam za gitarę, której na scenie nie trzymałam w dłoniach przez lata. Gitara towarzyszy mi, gram na niej, jest w moim domu, kończyłam szkołę na gitarze, więc jestem właśnie taką dziewczyną z gitarą, która już jest panią gitarą.

Krystyna Stańko w studiu Polskiego Radia PiK. Fot. Magda Jasińska

Zobacz także

Jerzy Jan Połoński

Jerzy Jan Połoński

Michał Pepol

Michał Pepol

Józef Eliasz

Józef Eliasz

Kasia Moś

Kasia Moś

Sławek Wierzcholski

Sławek Wierzcholski

Krzysztof Trebunia-Tutka

Krzysztof Trebunia-Tutka

Stanisław Drzewiecki

Stanisław Drzewiecki

Co tydzień jest okazja do spotkań z niecodzienną muzyką, z niecodziennymi gośćmi, niecodziennymi tematami...
„Zwierzenia przy muzyce”
zaprasza Magda Jasińska
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę