Sebastian Gonciarz
„Kiedy moja maszyna, która była rozpędzona i wystarczyło dorzucić węgla do tego parowozu ostro zahamowała, do zera w ciągu jednego dnia, to przyznam szczerze, że pierwsze chwile były dla mnie jak najdziwniejszy sen... Gdy człowiek cały czas biegnie, do czegoś dąży i z impetem uderza głową w mur, to potrzebuje czasu, żeby ból głowy ustał. Ja od zawsze miałem myśl, żeby napisać scenariusz do filmu i to właśnie zaczęło się dziać. Proszę nie pytaj mnie o czym i tak dalej, bo to jest dla mnie na tę chwilę projekt totalnie intymny i nie chcę zdradzać go nikomu. Powiem tylko, że równolegle powstaje książka i scenariusz do filmu...”
Piątek, 18 grudnia godz. 20:05