Prezydent Joe Biden wprowadza zakaz importu rosyjskiej ropy naftowej do USA
- Choć ruch ten zwiększy ceny surowców, ma ponadpartyjne poparcie i uderzy w arterię rosyjskiej gospodarki - mówił prezydent Joe Biden wprowadzając zakaz importu rosyjskiej ropy naftowej i gazu do USA. Ogłosił też, że Stany Zjednoczone wezmą na siebie część odpowiedzialności za opiekę nad uchodźcami.
- Dziś ogłaszam, że bierzemy za cel główną arterię rosyjskiej gospodarki - powiedział Biden, dodając że dostawy rosyjskiej ropy, gazu i innych nośników energii nie będą przyjmowane w amerykańskich portach.
Prezydent przyznał, że ze względu na zdecydowanie większą zależność od rosyjskich surowców, wielu europejskich sojuszników nie jest w stanie przyłączyć się do embarga, ale dodał, że razem pracują nad długoterminową strategią uniezależnienia się od importu Rosji. Rosyjska ropa stanowiła w ubiegłym roku ok. 3 proc. całego importu ropy naftowej do USA.
Prezydent Biden ogłosił też, że Stany Zjednoczone wezmą na siebie część odpowiedzialności za opiekę nad uchodźcami. - Tak, by koszty nie spadły w całości na sąsiadów Ukrainy - powiedział. Zapewnił, że USA dotrzymają swojego zobowiązania obrony państw wschodniej flanki NATO. Dodał, że wysłał m.in. do Polski szefa dyplomacji Antony'ego Blinkena oraz wiceprezydent Kamalę Harris, by zapewnić o wsparciu USA i dowiedzieć się o sytuacji na granicy.
Również rząd Wielkiej Brytanii ogłosił we wtorek wprowadzenie z końcem 2022 r. embarga na ropę naftową z Rosji. Dostawy z Rosji pokrywają obecnie 8 proc. brytyjskiego popytu na ropę. Z kolei Komisja Europejska zaprezentowała we wtorek plan szybkiego uniezależnienia się Unii od dostaw rosyjskiego gazu. Chce, aby „na długo przed 2030 rokiem” wspólnota była całkowicie niezależna od importu tego surowca z Rosji.