Rosja zbojkotowała proces przed Trybunałem Sprawiedliwości ONZ w Hadze
Atak na Ukrainę i zbrodnia ludobójstwa to zarzuty władz Ukrainy przeciwko władzom Rosji. W poniedziałek (7 marca) odbyła się pierwsza rozprawa w procesie przed Międzynarodowym Trybunałem Sprawiedliwości ONZ w Hadze. Przedstawicieli Rosji nie było.
Ukraina domaga się od Trybunału zastosowania środków zapobiegawczych i nakazania Rosji natychmiastowego zakończenia działań wojennych. Chce również, by Trybunał zakwalifikował rosyjski atak jako zbrodnie przeciwko ludzkości i pociągnął Moskwę do odpowiedzialności za zmanipulowanie pojęcia ludobójstwa, by usprawiedliwić agresję.
Przedstawiciel Ukrainy mówił, że brak Rosjan podczas rozprawy jest wymowny. - Nie ma ich tu, przed Trybunałem, są na polu walki, prowadzą agresywną wojną przeciwko mojemu krajowi - powiedział Anton Korynewycz. Przedstawiciel Ukrainy obalał argumenty Władimira Putina, że atak był uzasadniony, by obronić rosyjską mniejszość przed ludobójstwem. - To potworne kłamstwo. Putin kłamie, giną Ukraińcy, nasi obywatele. To nie Ukraina dokonuje ludobójstwa, to Rosja, przywódcy i personel wojskowy popełniają zbrodnie przeciwko ludzkości i zbrodnie wojenne na terytorium Ukrainy - dodał Anton Korynewycz. Po tej, trwające 4 godziny rozprawie, sędziowie Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości zapowiedzieli wydanie orzeczenia możliwie jak najszybciej.