Z Ukrainy do Polski wjechało już ponad 25 tys. osób. Doba czekania na granicy
Do godz. 16 w piątek (25 lutego) do Polski z Ukrainy wjechało 25,5 tysiąca osób; to o 10 tysięcy osób więcej niż o tej porze w czwartek - poinformowała rzeczniczka Straży Granicznej por. Anna Michalska. Kolejki po stronie ukraińskiej są duże, czas oczekiwania na niektórych przejściach to nawet 24 godziny.
Według danych SG w piątek, do godz. 16 do Polski wjechało 25,5 tysiąca osób z Ukrainy. Rzeczniczka formacji zwróciła uwagę, że w czwartek o tej porze było to 15,5 tysiąca.
Por. Michalska zaznaczyła, że kolejki po stronie ukraińskiej są spore, a czas oczekiwania na niektórych przejściach granicznych wynosi nawet do 24 godzin. Zapewniła, że przybywający z Ukrainy są odprawiani przez polską SG na bieżąco.
W ocenie rzeczniczki SG ruch jest duży, ale - jak zapewniła, nie jest to jeszcze nic, co by SG zaskakiwało. - Do godz. 11 w piątek na kierunku wjazdowym odprawiliśmy 16,5 tysiąca osób. To są liczby, które zdarzały się w szczytowych okresach przed pandemią. Jesteśmy przygotowani na odprawienie 50 tysięcy osób w ciągu doby - zaznaczyła.
- Zestawiając dzisiejsze dane z wczorajszymi, widzimy, że ruch wzrósł nawet dwukrotnie - dodała por. Michalska. Jak wyjaśniła, przyjeżdżają przede wszystkim obywatele Ukrainy, Polaków jest niewiele.
Rzeczniczka formacji przypomniała, że na granicy z Ukrainą jest osiem przejść drogowych: cztery na odcinku Nadbużańskiego Oddziału SG i cztery na odcinku oddziału Bieszczadzkiego. - Do tego w Medyce jest przejście piesze, są też cztery przejścia kolejowe - dwa towarowe i dwa osobowe - dodała.
- To wyjątkowa sytuacja. Każdą sprawę rozpatrujemy indywidualnie. Zapadły specjalne decyzje, dzięki którym wyjątkowo, jeśli ktoś nie będzie podróżował środkiem komunikacji, a znajdzie się na przejściu drogowym, nie pieszym, również zostanie wpuszczony. Nikogo nie zostawimy bez pomocy - podkreśliła por. Michalska.
Po tym, jak Rosja w czwartek nad ranem zaatakowała Ukrainę z trzech kierunków, w Polsce poranną decyzją MSWiA służby zaczęły realizować plan pomocy dla uchodźców. Uruchomiono m.in. specjalne punkty recepcyjne przy granicy polsko-ukraińskiej. Osoby przekraczające tę granicę zwolniono z obowiązku kwarantanny i posiadania negatywnego wyniku testu na COVID-19.
Według danych SG do Polski przez granicę z Ukrainą w czwartek wjechało 29 tysięcy osób, a z Polski na Ukrainę wyjechało 9,2 tysiąca osób. Większość Ukraińców, którzy przyjeżdżają do Polski, kieruje się do swoich rodzin lub znajomych w Polsce albo w innym kraju UE.
Ogółem ponad 50 tys. uchodźców ukraińskich uciekło z kraju w ciągu mniej niż 48 godzin, głównie do Polski i Mołdawii, a wielu innych kieruje się w stronę granic - napisał na Twitterze Filippo Grandi, wysoki komisarz Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców (UNHCR), serdecznie dziękując rządom i obywatelom krajów, które mają otwarte granice i przyjmują uchodźców.
Dane z godz. 19: w Uhrynowie-Dołhobyczowie na przejazd czekało 1150 samochodów, w Szeginiach-Medyce, w Smolnicy-Krościenku i Krakowcu-Korczowej – po 1000, w Jahodzinie-Dorohusku 850, a w Rawie Ruskiej-Hrebennem – 800 samochodów.
Rano na przejściu w Szeginiach piesza kolejka zaczynała się 38 km od przejścia granicznego.