Serafin: Cameron tłumaczył, że nie chciał stygmatyzować Polaków
Brytyjski premier David Cameron tłumaczył premierowi Donaldowi Tuskowi, że nie było jego intencją stygmatyzowanie Polaków pracujących w Wlk. Brytanii. Tusk wskazał, że niezależnie od intencji nie możemy akceptować takich wypowiedzi o Polakach - powiedział minister ds. europejskich Piotr Serafin.
W środę premier Tusk rozmawiał telefonicznie z premierem Cameronem. Jak powiedział dziennikarzom Serafin, do rozmowy doszło z inicjatywy Camerona, trwała ona ok. 40 minut i w dużej części była poświęcona kwestii swobody przepływu osób w UE.
"Premier Cameron tłumaczył, że nie było jego intencją, intencją jego wypowiedzi stygmatyzowanie Polaków, którzy pracują na Wyspach Brytyjskich. Premier Tusk w odpowiedzi wskazał, że niezależnie od intencji nie możemy zaakceptować wymowy i efektów, jakie mają tego rodzaju wypowiedzi" - relacjonował rozmowę telefoniczną minister Serafin.
W niedzielę premier Cameron zasygnalizował, że prawo do zapomogi dla imigrantów na dzieci, które pozostały w kraju ojczystym, będzie jednym z punktów negocjacyjnych Londynu z Brukselą w sprawie nowego statusu członkowskiego W. Brytanii w UE. Wskazał przy tym na polskie dzieci. Z zapomogi przewidzianej w prawie unijnym korzysta w Wielkiej Brytanii 25 659 polskich dzieci, co czyni je największą grupą wśród beneficjentów.
Jak zaznaczył Serafin, Polska uznaje prawo każdego rządu, w tym brytyjskiego, do podejmowania decyzji w zakresie systemów zabezpieczenia społecznego, jednak "te decyzje - tak długo, jak jesteśmy członkami UE - nie mogą stygmatyzować żadnej grupy narodowej i muszą respektować prawo europejskie".
"Na zakończenie pan premier (Tusk) zadeklarował gotowość z polskiej strony do dyskusji o ewidentnych nadużyciach, które mogą się zdarzać w systemach zabezpieczenia społecznego" - powiedział minister ds. europejskich.
Premier Tusk dodał jednak - relacjonował Serafin - że nie może się zgodzić z tym, że nadużyciem jest korzystanie z zasiłków, w tym zasiłków na dzieci, przez uczciwie pracujących na Wyspach Brytyjskich i tam płacących podatki.
Według ministra obaj premierzy powrócą do dyskusji na temat zarówno "niefortunnych" wypowiedzi Camerona, jak i ewidentnych przykładów łamania zasad, na których opierają się systemy zabezpieczenia społecznego.
Cameron - jak zaznaczył Serafin - w trakcie rozmowy przekazał także prośbę rządu brytyjskiego "o udzielenie wsparcia w sprawach istotnych z punktu widzenia bezpieczeństwa".
W komunikacie na stronie internetowej kancelarii premiera podkreślono też, że "premier Cameron dziękował za zaangażowanie rządu premiera Tuska w pracach na poziomie europejskim nad inicjatywami legislacyjnymi, które dotyczą gazu łupkowego".
"To był wspólny cel Polski i Wielkiej Brytanii. I wydaje się, że dzięki tej wspólnej pracy jesteśmy dzisiaj w sytuacji, w której prawdopodobieństwo niekorzystnych rozwiązań dotyczących gazu łupkowego na poziomie europejskim zostało wyeliminowane" - powiedział Serafin.
Według rzecznika Downing Street, w trakcie rozmowy premier Cameron stwierdził, że wewnątrzunijna migracja zarobkowa ma wpływ na system świadczeń socjalnych krajów członkowskich, jest kwestią ogólnoeuropejską, dotyczy wszystkich i wymaga rozwiązania. Szef brytyjskiego rządu zaapelował też, by w polemice z nim odnosić się do meritum jego propozycji.
Jak zaznaczył rzecznik Camerona, obie strony zgodziły się na dalsze dwustronne kontakty mające na celu wypracowanie lepszych sposobów radzenia sobie ze skutkami wewnątrzunijnego przemieszczania się siły roboczej dla ich systemów opieki socjalnej, w tym kwestię dodatku rodzinnego na dzieci wypłacanego polskim imigrantom, których dzieci zostały w domu. Ponadto Cameron powiedział swemu rozmówcy, że nieskorzystanie przez poprzedni rząd laburzystowski z możliwości wprowadzenia okresu przejściowego poprzedzającego otwarcie brytyjskiego rynku pracy było niewłaściwe. (PAP)