Rosja chce wyprowadzenia wojsk NATO z państw przyjętych do Sojuszu po 1997 roku
Moskwa wystąpiła w grudniu do państw Paktu Północnoatlantyckiego z żądaniem pisemnych gwarancji bezpieczeństwa. Oprócz wycofania wojsk Sojuszu na pozycje z 1997r., zakładają one także rezygnację z przyjęcia Gruzji i Ukrainy. Bruksela i Waszyngton odpowiedziały, że Moskwa nie ma prawa stawiać takich żądań.
„Chodzi o wycofanie obcych sił i uzbrojenia oraz o inne kroki w celu przywrócenia konfiguracji z 1997 r.” – podało MSZ Rosji w piątek (21 stycznia). Jak wskazano, ponieważ Rumunia i Bułgaria w 1997 r. także nie wchodziły w skład Sojuszu, rosyjskie żądania dotyczą także tych krajów.
W pisemnej odpowiedzi Siergieja Ławrowa opublikowanej na stronach rosyjskiego MSZ wskazano, że kwestia powrotu do sytuacji z 1997 roku jest jedną z kluczowych dla Rosji. Chodzi o wyprowadzenie zagranicznych sił, techniki i uzbrojenia oraz inne działania, których celem jest powrót do konfiguracji z 1997 roku na terytorium państw, które w tym czasie nie były członkami NATO - stwierdził Siergiej Ławrow. Żądanie Rosji dotyczy 14 państw, które wstąpiły do sojuszu po 1997 roku, w tym Polski, która wraz z Czechami i Węgrami stała się członkiem NATO w 1999 roku. Później sojusz rozszerzał się jeszcze czterokrotnie. Państwa Sojuszu Północnoatlantyckiego traktują żądania Rosji jako nie do przyjęcia i podkreślają, że Moskwa nie ma prawa weta w tych sprawach.
Oświadczenie to opublikowano w ramach pisemnej odpowiedzi na pytania skierowane do szefa MSZ Siergieja Ławrowa podczas konferencji prasowej 17 stycznia.