Senator Brejza składa pozew i żąda przeprosin od Jarosława Kaczyńskiego
- Składamy pozew wobec prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego za insynuacje o związkach przestępczych Krzysztofa Brejzy - poinformowali w poniedziałek (10 stycznia) mec. Dorota Brejza i jej mąż, senator KO. To nie koniec rodzinnych kłopotów Brejzów. Kilka godzin później Ryszard Brejza, prezydent Inowrocławia dostał list od prokuratury. Ma się stawić na przesłuchanie w charakterze podejrzanego w tzw. aferze fakturowej...
Senator KO Krzysztof Brejza wraz z żoną Dorotą, która jest adwokatem i jego pełnomocnikiem, wystąpili w poniedziałek (10 stycznia) na konferencji prasowej w Sejmie. Poinformowali, że skierowali do sądu pozew cywilny wobec prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, w związku z jego „insynuacjami", że Brejza był zaangażowany w proceder przestępczy.
- Pozywamy prezesa PiS pana Jarosława Kaczyńskiego za insynuacje łączące Krzysztofa Brejzę z jakimkolwiek przestępstwem, pozywamy za umiejscawianie Krzysztofa Brejzy w kontekście aferalnym i tworzenie insynuacji, które mają w opinii publicznej wywołać wrażenie, że coś jest na rzeczy - poinformowała mec. Dorota Brejza.
Chodzi o słowa wypowiedziane przez Kaczyńskiego w wywiadzie dla tygodnika „Sieci". Prezes PiS został zapytany, czy wiedza uzyskana dzięki systemowi Pegasus była używana w sztabie wyborczym PiS podczas kampanii w 2019 roku, jak sugeruje to opozycja. „Żaden Pegasus, żadne służby, żadne jakieś tajnie pozyskane informacje nie odgrywały w kampanii wyborczej w roku 2019 jakiejkolwiek roli. Przegrali, bo przegrali, nie powinni dziś szukać takich usprawiedliwień. Te wszystkie opowieści pana Brejzy są puste, nic takiego nie miało miejsca. Przypominam, że on sam pojawia się w sprawie inowrocławskiej w poważnym kontekście, jest tam podejrzenie poważnych przestępstw. Z wyborami nie miało to nic wspólnego" - odpowiedział Kaczyński.
Pozew wobec Jarosława Kaczyńskiego, z żądaniem przeprosin, został złożonym w poniedziałek w Sądzie Okręgowym w Bydgoszczy. W pozwie mec. Brejza podkreśla, że „powód Krzysztof Brejza przez ponad 4 lata trwania śledztwa nie został w tym postępowaniu nigdy przesłuchany, w jakimkolwiek charakterze, na żadne okoliczności. Innymi słowy, organa ścigania nie poczyniły żadnych ustaleń pozwalających na przypisanie Krzysztofowi Brejzie jakiejkolwiek odpowiedzialności karnej (...)".
Tzw. afera fakturowa dotyczy wyłudzania pieniędzy z Wydziału Kultury, Promocji i Komunikacji Społecznej Urzędu Miasta Inowrocławia za pomocą lewych faktur w latach 2015-2017. Zarzuty, w śledztwie prowadzonym w Gdańsku, do tej pory usłyszało 18 osób, a łączna kwota szkody wyrządzonej Urzędowi Miasta Inowrocław oraz Centrum Kultury i Sportu Ziemowit w Kruszwicy przekracza 300 tys. zł. Główną podejrzaną jest Agnieszka Ch., była naczelnik Wydziału Kultury.
11 października 2017 r. CBA wszczęło kontrolę w Urzędzie Miasta Inowrocławia, a 20 października, po jej wstępnych ustaleniach, weszło do biur urzędu miasta, Kujawskiego Centrum Kultury oraz prywatnych mieszkań. Agenci z gdańskiej delegatury CBA znaleźli dokumenty dotyczące przetargów i umów, faktury, zabezpieczyli też zawartość komputerów. Kilka dni później prokuratura wszczęła śledztwo po zawiadomieniach CBA oraz prezydenta Inowrocławia Ryszarda Brejzy (...).
Jak informuje senator Krzysztof Brejza, jego ojciec, Ryszard Brejza, dostał wezwanie do Prokuratury Okręgowej w Gdańsku w charakterze podejrzanego, co senator traktuje jako odwet.
Te informację potwierdziła Polskiemu Radiu PiK Grażyna Wawryniuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. Ryszard Brejza ma usłyszeć zarzut przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków oraz działania na szkodę interesu publicznego. Według śledczych Brejza działał w celu osiągnięcia korzyści majątkowej za co grozi do 10 lat pozbawienia wolności. W prokuraturze w charakterze podejrzanego ma stawić się 17 stycznia.