List z groźbami i materiał wybuchowy w paczce dla marszałka Grodzkiego
W sobotę (20 listopada) marszałek Senatu Tomasz Grodzki przekazał, że na jego nazwisko przyszła do Senatu paczka zawierająca list z groźbami śmierci i materiał wybuchowy. Grodzki poinformował, że przesyłkę przejęły odpowiednie służby.
- Mogę jedynie potwierdzić, że sprawa jest nam znana. Na obecnym etapie czynności nie będę jej jednak komentował. Zaznaczam, że sprawa jest nadzorowana przez jeden z wydziałów Komendy Stołecznej Policji - powiedział rzecznik KSP nadkom. Sylwester Marczak, pytany o sobotnie wypowiedzi marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego,
W późniejszym komunikacie Centrum Informacyjne Senatu poinformowało, że w piątek o godz. 15 do Kancelarii Senatu trafiła paczka zaadresowana na nazwisko marszałka Izby, a podczas rutynowej procedury sprawdzania korespondencji okazało się, że przesyłka zawiera list z groźbami śmierci pod adresem Marszałka Senatu RP oraz niezidentyfikowaną substancję. Jak podkreślono, zgodnie z procedurą Straż Marszałkowska przekazała przesyłkę Służbie Ochrony Państwa, która potwierdziła, że w przesyłce znajdował się materiał wybuchowy; sprawa została przekazana Policji.