MON: w lutym testy szkolnego odrzutowca
W lutym mają odbyć się testy samolotu M-346, wstępnie wybranego przez MON w przetargu na system szkolenia zaawansowanego dla pilotów – poinformował w sobotę PAP rzecznik resortu Jacek Sońta.
Realizujący zakupy Inspektorat Uzbrojenia MON wysłał do włoskiej firmy Alenia Aermacchi, która jest producentem M-346, zaproszenie do przedstawienia samolotu "w celu sprawdzenia weryfikacyjnego". Jak powiedział w sobotę Sońta, termin dostarczenia maszyny mija 21 lutego.
"Pozytywny wynik sprawdzenia weryfikacyjnego jest ostatecznym warunkiem wyboru najkorzystniejszej oferty. W przypadku negatywnego wyniku tego sprawdzenia oferta Alenia Aermacchi zostanie odrzucona" – zaznaczył rzecznik MON.
Przetarg dotyczy zakupu ośmiu samolotów (z opcją na cztery kolejne) ze wsparciem logistycznym i technicznym (w tym częściami zamiennymi), a także symulatorów lotu i procedur awaryjnych (katapultowania), wyposażenia dydaktycznego, sprzętu obsługi naziemnej, dokumentacji i informatycznego systemu wsparcia eksploatacji.
Ofertę z Włoch wybrano jako najkorzystniejszą pod koniec grudnia. Jak podał MON jest ona warta prawie 1,168 mld zł.
Włosi zaoferowali niższą cenę niż konkurenci, których oferty – jak to podał MON – odrzucono z powodu niezgodności z wymaganiami zamawiającego. Specyfikacja istotnych warunków zamówienia obejmowała cenę (która stanowiła połowę kryteriów oceny), koszt cyklu życia produktu oraz wybrane parametry.
BAE Systems z Wielkiej Brytanii proponował samolot Hawk w najnowszej wersji AJT (ta oferta, jak podał MON, była warta nieco ponad 1,754 mld zł). Z kolei brytyjski oddział koncernu Lockheed Martin z USA zaoferował maszynę T-50, skonstruowaną w Korei Południowej we współpracy z Amerykanami (niecałe 1,803 mld zł). Do 2 stycznia obie firmy mogły składać odwołania, ale tego nie uczyniły.
MON planował przeznaczyć na realizację zamówienia maksymalnie 1,2 mld zł.
Samoloty M-346 należące do klasy AJT (Advanced Jet Trainer) umożliwią zaawansowane szkolenie pilotów samolotów bojowych MiG-29 i F-16, do czego nie nadają się eksploatowane od pół wieku samoloty TS-11 Iskra. Samoloty klasy AJT pozwolą też polskie armii zrezygnować po 2017 r. ze szkoleń pilotów F-16 w Stanach Zjednoczonych.
MON ogłosiło przetarg w lutym 2013 r. Do udziału zgłosiły się cztery podmioty. W czerwcu zainteresowani złożyli wstępne oferty. Na tym etapie wycofała się czeska firma Aero Vodochody. W sierpniu i wrześniu przeprowadzono negocjacje techniczne.
Nowy system szkolenia ma zostać dostarczony w latach 2016-17. Kontrakt ma zostać podpisany do końca pierwszego kwartału 2014 r.
To drugie w ostatnich latach podejście do zakupu szkolnych odrzutowców. W 2010 r. MON rozpisało przetarg na 16 samolotów szkolno-bojowych; anulowano go w październiku 2011 r.
W oczekiwaniu nowych samolotów i systemu szkolenia wojsko rozbudowało infrastrukturę w Dęblinie. (PAP)