W Szkocji zainaugurowano konferencję klimatyczną COP26
31 października w Glasgow oficjalnie rozpoczęła się ONZ-owska konferencja klimatyczna COP26. Podczas 13 dni obrad ponad 25 tysięcy delegatów będzie się zastanawiać, w jaki sposób zatrzymać zmiany klimatyczne na Ziemi.
Otwierając konferencję, jej przewodniczący, były brytyjski minister biznesu Alok Sharma, mówił, że COP26 jest „ostatnią najlepszą szansą” na utrzymanie wzrostu średniej temperatury na Ziemi w granicach 1,5 st. C w stosunku do okresu przed epoką przemysłową.
- Jestem bardzo świadomy odpowiedzialności, jaka spoczywa na mnie w tej roli i nie bagatelizuję wyzwania - zapewnił Alok Sharma.
Mówił, że świat jest świadkiem „niszczącego wpływu” zmieniającego się klimatu, w tym powodzi, szalejących pożarów i rekordowych temperatur.
- Wiemy, że okno, abyśmy pozostali w granicach 1,5 st. C, zamyka się. Wiemy, że nasza wspólna planeta zmienia się na gorsze. Możemy odpowiedzieć na to tylko razem poprzez ten międzynarodowy system - wskazywał Alok Sharma.
- Możemy wykorzystać ogromne możliwości zielonego wzrostu. Ale musimy zacząć działać. Odniesiemy sukces lub poniesiemy porażkę jako jedność. Jeśli będziemy działać teraz i razem, możemy ochronić naszą cenną planetę - przekonywał Sharma wzywając wszystkie kraje, aby zapewniły, by efektem konferencji w Glasgow była realizacja obietnic złożonych w 2015 r. w Paryżu.
Głównym celem konferencji jest wzmocnienie uzgodnień zawartych w Paryżu w 2015 r., gdy po raz pierwszy wszystkie kraje zawarły porozumienie o walce z globalnym ociepleniem i redukcji emisji gazów cieplarnianych. Ustalono wówczas, że wszystkie strony będą „kontynuować wysiłki” w celu ograniczenia wzrostu temperatury na świecie do 1,5 st. C w stosunku do poziomu sprzed epoki przemysłowej i utrzymania tego wzrostu „znacznie poniżej” 2,0 st. C.
COP26 zaczął się 31 października, ale najważniejszymi dniami będą 1 i 2 listopada, gdy do Glasgow przyjedzie ok. 120 przywódców państw i rządów, m.in. brytyjski następca tronu książę Karol oraz premier Boris Johnson, prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden, kanclerz Niemiec Angela Merkel, prezydent Francji Emmanuel Macron, przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, premierzy Indii, Narendra Modi i Australii, Scott Morrison. Polskę reprezentował będzie premier Mateusz Morawiecki. (PAP)