Grupa prawie 200 osób próbowała sforsować granicę. Na razie zatrzymano 140

2021-10-19, 09:45  Polska Agencja Prasowa
Minionej doby doszło do największej do tej pory próby siłowego sforsowania granicy polsko-białoruskiej/fot. Artur Reszko, PAP

Minionej doby doszło do największej do tej pory próby siłowego sforsowania granicy polsko-białoruskiej/fot. Artur Reszko, PAP

Minionej doby doszło do największej do tej pory próby siłowego sforsowania granicy polsko-białoruskiej. Chodzi o grupę prawie 200 osób. - Zatrzymanych do tej pory zostało 140 osób, działania wciąż trwają - przekazała rzeczniczka Straży Granicznej.

O sytuację na granicy ppor. Anna Michalska pytana była we wtorek na antenie Radia Plus. - Presja migracyjna wciąż utrzymuje się na bardzo wysokim poziomie. Minionej doby mieliśmy ponad 600 prób nielegalnego przekroczenia tej granicy, więc to jest bardzo duża liczba - odparła rzeczniczka SG. Jak poinformowała, doszło również do kolejnego siłowego forsowania granicy na odcinku ochranianym przez placówkę Straży Granicznej w Czeremsze. - Grupa prawie 200 osób przedarła się przez odcinek granicy, w tej chwili jeszcze trwają działania - wskazała. Na uwagę, że to najliczniejsza grupa migrantów, która do tej pory próbowała sforsować granicę, rzeczniczka SG potwierdziła.

Rzeczniczka SG poinformowała również o tragicznym zdarzeniu, w wyniku którego do szpitala trafiły dwie osoby będące prawdopodobnie obywatelami Iraku. - Osoby utknęły na bagnach, straciły przytomność. Wezwaliśmy zespoły ratownictwa medycznego - przekazała. W rozmowie padło też pytanie o deportacje osób, które dostały się do Polski. - Od początku roku deportowaliśmy ok. 400 osób i takie deportacje są cały czas planowane - mówiła Michalska. Podkreśliła, że tego typu procedura nie jest ekspresowa. - Mówimy tutaj o osobach, które nie chcą składać wniosku o ochronę międzynarodową lub zadeklarowały - mamy bardzo dużo takich przypadków wśród obywateli Iraku - że chcą wracać do swojego kraju. Mimo tego, że oni w danym dniu wyrażają chęć powrotu, to nasze procedury biegną dalej - więc oni muszą oficjalnie otrzymać decyzję administracyjną zobowiązującą ich do powrotu. Zanim ją otrzymają, my musimy potwierdzić ich tożsamość, a te osoby nie mają dokumentów - tłumaczyła rzeczniczka SG.

Jak podkreśliła, ostatnio większość osób wraca do swoich krajów lotami rejsowymi, a w tym przypadku 30 proc. kosztów pokrywa Polska. - Na loty też musimy poczekać. W lotach rejsowych przekazywane są zazwyczaj 2-3 osoby, na taką liczbę osób wyraża zgodę przewoźnik - mówiła. Jak dodała, z takimi osobami zawsze podróżują funkcjonariusze Straży Granicznej, a jeśli jest taka potrzeba - także lekarz, psycholog czy obserwator z organizacji pozarządowej. - To nie jest tak, że my osobę oddajemy do samolotu i ona wraca. To jest cała skomplikowana operacja i to wszystko trwa - podkreśliła ppor. Michalska.

Kraj i świat

Przewodniczący Rady Europejskiej: Nie ma lepszego czasu na polskie przywództwo w UE

Przewodniczący Rady Europejskiej: Nie ma lepszego czasu na polskie przywództwo w UE

2025-01-03, 21:31
Prokuratura Krajowa: Wszczęto śledztwo ws. zdrady dyplomatycznej Antoniego Macierewicza

Prokuratura Krajowa: Wszczęto śledztwo ws. „zdrady dyplomatycznej” Antoniego Macierewicza

2025-01-03, 17:34
Inauguracja polskiej prezydencji: prezydenta Dudę będzie reprezentował jego doradca

Inauguracja polskiej prezydencji: prezydenta Dudę będzie reprezentował jego doradca

2025-01-03, 16:21
Wyjazdowe posiedzenie KE w Gdańsku z udziałem Ursuli von der Leyen opóźnione

Wyjazdowe posiedzenie KE w Gdańsku z udziałem Ursuli von der Leyen opóźnione

2025-01-03, 15:58
Logo polskiej prezydencji zawisło na budynku Rady Unii Europejskiej w Brukseli

Logo polskiej prezydencji zawisło na budynku Rady Unii Europejskiej w Brukseli

2025-01-03, 12:03
Jasny sygnał dla przedstawiciela Węgier w Polsce. Nie będzie mile widziany na uroczystości

Jasny sygnał dla przedstawiciela Węgier w Polsce. Nie będzie mile widziany na uroczystości

2025-01-03, 11:08
Żołnierz, który strzelał do samochodu w Mielniku, usłyszał zarzuty. Grozi mu dożywocie

Żołnierz, który strzelał do samochodu w Mielniku, usłyszał zarzuty. Grozi mu dożywocie

2025-01-02, 16:12
Kenia: na ziemię spadł 2,5-metrowy fragment rakiety kosmicznej. Obiekt zbadają specjaliści

Kenia: na ziemię spadł 2,5-metrowy fragment rakiety kosmicznej. Obiekt zbadają specjaliści

2025-01-02, 15:35
Podlaskie: żołnierz strzelał do cywilnego auta, był pijany. Zatrzymali go inni żołnierze

Podlaskie: żołnierz strzelał do cywilnego auta, był pijany. Zatrzymali go inni żołnierze

2025-01-02, 12:13
Biden: Zamachowiec z Nowego Orleanu był zainspirowany przez Państwo Islamskie

Biden: Zamachowiec z Nowego Orleanu był zainspirowany przez Państwo Islamskie

2025-01-02, 07:22
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę