Siły zbrojne odbudowują swoją kryptologię

2013-12-31, 10:27  Polska Agencja Prasowa

Odbudowa kryptologii wojskowej to główny cel powołanego niedawno przez MON Narodowego Centrum Kryptologii. Jednostka ma skupić się na pracach badawczo-rozwojowych. Na ten cel konsorcjum z udziałem NCK dostało już 120 mln zł z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju.

NCK formalnie powstało w czerwcu, ale po raz pierwszy oficjalnie o tym projekcie MON poinformował trzy miesiące wcześniej, gdy b. szef ABW gen. Krzysztof Bondaryk został pełnomocnikiem ministra obrony do utworzenia Centrum, a potem jego dyrektorem.

"Głównym zadaniem NCK jest odbudowa kryptologii wojskowej. Będziemy się opierać głównie o potencjał Wojskowej Akademii Technicznej" - powiedział PAP zastępca Bondaryka Piotr Markowski. Kryptologia to nauka o bezpiecznych sposobach przekazywania danych. Dzieli się na kryptografię, która skupia się na tym, jak tworzyć szyfry, i kryptoanalizę, która stara się je łamać.

Rozwiązania wytwarzane przez NCK - zarówno algorytmy szyfrujące, jak i wybrane elementy urządzeń - mają pozostać pod pełną jurysdykcją państwa. Ma to zagwarantować ich bezpieczeństwo i zapewnić państwu pełnię majątkowych praw autorskich.

W grudniu konsorcjum złożone z NCK, Wydziału Cybernetyki WAT, ABW i Wojskowego Centralnego Biura Konstrukcyjno-Technologicznego otrzymało z NCBiR grant w wysokości 120 mln zł na pięcioletni projekt naukowo-badawczy pod kryptonimem ROTOR. "Jego szczegółowe cele są niejawne. Ogólnie chodzi o podniesienie potencjału naukowego-technologicznego oraz kompetencji kryptologicznych w siłach zbrojnych" - powiedział Markowski. Rezultaty projektu będą dedykowane m.in. do systemów teleinformatycznych ochrony informacji niejawnych.

Jeszcze gdy NCK się tworzyło, szef MON Tomasz Siemoniak zapewniał, że będzie ono działać nie tylko na potrzeby MON, ale i innych instytucji odpowiedzialnych za bezpieczeństwo.

Również Markowski zaznaczył, że rozwiązania tworzone na użytek wojska mają być potem wykorzystywane przez inne podmioty państwowe. "Chcemy skończyć z tym, że rozwiązania cywilne, ze względu na brak odpowiedników w resorcie obrony, są dostosowywane do celów wojskowych. Nie zawsze skutek był taki, jakiego oczekiwał MON i siły zbrojne" - podkreślił wicedyrektor Centrum.

Choć NCK zaprasza do współpracy wszystkie ośrodki naukowe, to duże nadzieje wiąże z WAT. Uczelnia przyznała Centrum jeden z budynków w swoim kompleksie na warszawskim Bemowie. Od bieżącego roku zwiększyła też limit miejsc na wojskowych studiach kryptologicznych. W kolejnych latach ma on dalej rosnąć. "Tym sposobem rozpocznie się odbudowa kadrowa wojskowego korpusu kryptologicznego" - podkreślił Markowski.

Bodźcem do powstania Centrum i rozwoju kryptologii były też plany związane z modernizacją sił zbrojnych. MON zapowiada, że ciągu dekady na ten cel wyda ok. 130 mld zł. Jak powiedział Markowski, rozwój wojskowej kryptologii będzie stanowić impuls do działania dla polskich firm. "Narodowa kryptografia wymaga bezpiecznych, narodowych technologii" - zaznaczył.

Centrum ma także rozwijać kompetencje w dziedzinie kryptoanalizy, czyli łamania szyfrów. Są ku temu co najmniej dwa powody.

Po pierwsze, Centrum ma przysłużyć się obronie narodowej cyberprzestrzeni. Już teraz - zwrócił uwagę Markowski - hakerzy wiedzą, jak łamać zabezpieczenia i atakować zasoby informatyczne, korzystając z szyfrowania na własny użytek; najczęściej by ukryć informacje o atakującym lub by w sposób chroniony przesłać skradzione dane. Dlatego zwalczanie włamań i zbieranie dowodów przeciw hakerom nie jest możliwe bez łamania stosowanych przez nich zabezpieczeń.

Po drugie, kryptoanaliza ma być stosowana do badania własnych rozwiązań. "Nie można zbudować skutecznych systemów ochrony kryptograficznej bez ich sprawdzenia i oceny, a podstawową metodą takiej weryfikacji jest kryptoanaliza" - wyjaśnił Markowski.

Na razie Centrum, które jest jednostką wojskową podległą bezpośrednio ministrowi obrony, znajduje się w fazie formowania. Docelowy stan ma osiągnąć po trzech latach. Wtedy ma w nim pracować do 300 żołnierzy i cywilów. (PAP)

Kraj i świat

Książę Harry dotarł na biegun płd. - wyprawa charytatywna dobiegła końca

2013-12-13, 17:35

Tusk: Polska ciągle musi oszczędzać, budżet na 2014 r. dość ostrożny

2013-12-13, 17:34

Miedwiediew: wizyty polityków UE na Ukrainie to "brutalna ingerencja"

2013-12-13, 17:33

Tusk: kobieta pierwszym wiceprzewodniczącym PO - bardzo dobry pomysł

2013-12-13, 17:33

Tusk o marszu PiS 13 grudnia: politycy PO nie muszą nic udowadniać

2013-12-13, 17:32

Protest głodowy w szpitalu onkologicznym w Wieliszewie

2013-12-13, 17:31

Sejm przyjął ustawę dotyczącą wypłaty zawieszonych emerytur

2013-12-13, 17:23

SN: można zapisać darowiznę na wypadek śmierci

2013-12-13, 17:21

Sejm uchwalił budżet na 2014 r. z deficytem w wysokości 47,6 mld zł

2013-12-13, 14:43

Sejm przyjął poprawki PO do projektu budżetu na 2014 r.

2013-12-13, 12:09
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę