Macierewicz: trzeba wyjaśnić los próbek pobranych z foteli Tu-154M

2013-12-30, 14:43  Polska Agencja Prasowa

Szef parlamentarnego zespołu ds. wyjaśnienia przyczyn katastrofy smoleńskiej Antoni Macierewicz (PiS) uważa, że bez wyjaśnienia losów próbek pobranych jesienią 2012 roku z foteli samolotu Tu-154M, będą powracać "podejrzenia matactwa" ze strony prokuratury wojskowej.

Macierewicz napisał w poniedziałek list w tej sprawie do prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta. Domaga się w nim także zmiany prokuratury prowadzącej śledztwo smoleńskie.

Zdaniem Macierewicza stanowisko prokuratury wojskowej w kwestii obecności materiałów wybuchowych, które mogły spowodować eksplozję samolotu w powietrzu, "wzbudza wątpliwości i rodzi podejrzenia działania na szkodę śledztwa". Jak zapewnił, zespół parlamentarny dysponuje materiałem dowodowym wskazującym, że prokuratura wojskowa wprowadza w błąd prokuratora generalnego, organa państwa, a także opinię publiczną.

Macierewicz przypomniał, że w kwietniu prokuratura wojskowa w ramach "cząstkowego sprawozdania" oświadczyła, że na żadnej z kilkuset próbek przywiezionych w grudniu 2012 roku nie znaleziono materiałów wybuchowych, a jedynie na nielicznych zidentyfikowano ślady substancji, które wprawdzie mogły wchodzić w skład materiałów wybuchowych, ale stanowią także składnik naturalnego wyposażenia samolotu Tu-154M.

"Równocześnie Prokuratura stwierdziła, że badania nie objęły próbek z foteli pasażerskich Tu-154M, ponieważ ze względu na warunki pogodowe nie zdołano ich pobrać i dlatego już wkrótce w tym celu uda się do Rosji odrębna ekipa. Ekipa ta rzeczywiście wyjechała do Rosji w sierpniu br. i jak oświadczono pobrała próbki z foteli, wózków barowych oraz pasów bezpieczeństwa" - napisał w liście szef zespołu smoleńskiego.

Macierewicz zauważył, że w ramach niezależnych badań jesienią 2012 r. i jesienią 2013 r. producent detektorów używanych przez prokuraturę w Smoleńsku dokonał analizy działania tych urządzeń. Według tej analizy, detektory zaprogramowane na wykrycie materiałów wybuchowych wykrywają ich obecność z dokładnością wykluczającą pomyłkę przy większej ilości próbek, a w sytuacji wykrycia obecności materiałów wybuchowych na kilkuset próbkach, przy prawidłowym działaniu detektorów oraz urządzeń laboratoryjnych, jest niemożliwe, by na żadnej z nich materiał ten nie był faktycznie obecny.

Według Macierewicza badania niezależne potwierdziły obecność materiałów wybuchowych na ubraniach przynajmniej dwóch ofiar oraz – w ramach odrębnych badań - na pasie bezpieczeństwa jednej z ofiar.

"W tej sytuacji trzeba stwierdzić, że bez wyjaśnienia losów próbek pobranych jesienią 2012 roku z foteli samolotu Tu-154M powracać będą podejrzenia matactwa ze strony Prokuratury" - napisał szef zespołu smoleńskiego.

Macierewicz poinformował, że zespół parlamentarny dysponuje relacją członka zespołu, który jesienią 2012 roku badał wrak samolotu. "Wynika z tej relacji, że mamy do czynienia z prawdopodobieństwem podmienienia próbek z foteli, na których wówczas stwierdzono obecność materiałów wybuchowych. Jest kwestią fundamentalną ustalenie, czy próbki te pobrane i opisane - jak relacjonuje świadek wydarzeń - zostały do Polski przysłane i jakie były ich losy. Trzeba też zbadać inną hipotezę: próbki dotarły do Polski, zostały przebadane lecz wyniki analiz zostały ukryte i dlatego podjęto decyzję pobrania nowych" - napisał do Seremeta.

"W tej sytuacji groteskowym wydaje się być stanowisko Prokuratury Wojskowej, że nie zabezpieczono i nie pobrano próbek z foteli samolotowych i w tym celu trzeba było po upływie blisko roku powtórnie udać się do Smoleńska. Dlatego powtarzam: istnieją silne przesłanki wskazujące na możliwość matactwa i działania na szkodę śledztwa" - podkreślił szef zespołu parlamentarnego.

Zdaniem Macierewicza opisana sytuacja po raz kolejny kwestionuje wiarygodność prokuratury wojskowej i potwierdza obawy, że "działa ona w interesie funkcjonariuszy, którzy nie dopełnili podstawowych obowiązków i prezentują błędną, opartą na politycznych przesłankach opinię, mającą ukryć rzeczywisty przebieg wydarzeń". "W obliczu licznych błędów, fałszerstw i przypadków ukrywania materiału dowodowego zwracam się do pana o podjęcie w trybie nadzoru stosownych decyzji. Nie ma bowiem wątpliwości, że bez zmiany Prokuratury prowadzącej to śledztwo, tragedia smoleńska nigdy nie zostanie uczciwie i kompetentnie wyjaśniona" - napisał Macierewicz. (PAP)

Kraj i świat

Niemcy: Strajk na kolei będzie najdłuższy i najbardziej kosztowny w historii

Niemcy: Strajk na kolei będzie najdłuższy i najbardziej kosztowny w historii

2024-01-23, 19:21
Prezydent ponownie ułaskawił Wąsika i Kamińskiego. Zaapelował, by ich natychmiast uwolnić

Prezydent ponownie ułaskawił Wąsika i Kamińskiego. Zaapelował, by ich natychmiast uwolnić

2024-01-23, 17:49
Stefan Wilmont skazany na dożywocie za zabójstwo prezydenta Pawła Adamowicza

Stefan Wilmont skazany na dożywocie za zabójstwo prezydenta Pawła Adamowicza

2024-01-23, 14:05
Kacper Kamiński: Do południa ma się zacząć przymusowe dokarmianie mojego ojca

Kacper Kamiński: Do południa ma się zacząć przymusowe dokarmianie mojego ojca

2024-01-23, 11:52
Maria Ejchart: Najpóźniej w środę dokumenty ws. Kamińskiego i Wąsika trafią do prezydenta

Maria Ejchart: Najpóźniej w środę dokumenty ws. Kamińskiego i Wąsika trafią do prezydenta

2024-01-23, 10:13
Strajk w Niemczech. Pasażerowie PKP Intercity część trasy do Berlina pokonają autobusem

Strajk w Niemczech. Pasażerowie PKP Intercity część trasy do Berlina pokonają autobusem

2024-01-22, 18:17
Premier w Kijowie: Nie ma bezpiecznej Polski i Europy bez niepodległej Ukrainy

Premier w Kijowie: Nie ma bezpiecznej Polski i Europy bez niepodległej Ukrainy

2024-01-22, 13:50
Sąd oddalił wniosek o likwidację Polskiego Radia. Minister: Decyzja nie ma skutków prawnych

Sąd oddalił wniosek o likwidację Polskiego Radia. Minister: Decyzja nie ma skutków prawnych

2024-01-22, 11:32
Minister nauki: Podwyżki wynagrodzeń nauczycieli akademickich od 1 stycznia

Minister nauki: Podwyżki wynagrodzeń nauczycieli akademickich od 1 stycznia

2024-01-22, 09:56
Ponad 2 tysiące osób zwiedziło polski parlament z okazji Dnia Babci i Dziadka [zdjęcia]

Ponad 2 tysiące osób zwiedziło polski parlament z okazji Dnia Babci i Dziadka [zdjęcia]

2024-01-21, 22:45
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę