Cimanouska: w tej chwili chcę tylko pozostać w sporcie, kontynuować tu karierę sportową
Nie zastanawiałam się nad ubieganiem się teraz o azyl polityczny; w tej chwili chcę tylko pozostać w sporcie, kontynuować tu karierę sportową - powiedziała w czwartek na konferencji prasowej w Warszawie białoruska sprinterka Kryscina Cimanouska.
Cimanouska pytana była m.in. czy będzie ubiegała się o azyl polityczny w Polsce i dlaczego wybrała Polskę.
– Nie zastanawiałam się teraz w zakresie azylu politycznego. W tej chwili chcę tylko zostać w sporcie, kontynuować swoją karierę sportową tutaj - powiedziała.
– Wybraliśmy Polskę, bo również rozmawiałam z rodzicami, którzy powiedzieli, że być może Polska będzie najlepszym dla mnie wariantem. Bo być może udałoby się też, żeby oni przyjeżdżali tu do mnie, byśmy mogli się czasami przynajmniej spotykać - dodała.
Na pytanie, jak czuje się w Polsce i co dzieje się z jej mężem, odpowiedziała, że „czuje się o wiele lepiej. „Będąc tu czuję, że jestem bezpieczna. Wiele osób tu mnie wspiera. Mój mąż jest już w drodze, samochodem jedzie do Polski, więc dziś wieczorem powinien dotrzeć tu. (...) Czekam na niego - powiedziała Cimanouska.
Pytana, czy kiedy jechała do Tokio na Igrzyska Olimpijskie, spodziewała się, że może dojść do takiej sytuacji, w jakiej się znalazła odpowiedziała: „w ogóle, do głowy by mi nie przyszło, że taka sytuacja może mieć miejsce”.
Jak wskazywała, aktywnie prowadzi konto na Instagramie, dzieli się swoim życiem i przed Olimpiadą pisała o swoich planach po powrocie z Igrzysk. – Planowaliśmy, że zakończę swój sezon konkursowy. Miałam też mieć zawody 15 sierpnia, rozmawiałam ze swoim menedżerem o tym, jak z Białorusi będę leciała na zawody. Po zakończeniu sezonu chcieliśmy polecieć na urlop, chciałam zakończyć też studia, dalej chcieliśmy zajmować się pracą, którą rozpoczęliśmy w Mińsku - podkreśliła.
W niedzielę białoruska biegaczka poinformowała, że w związku z krytyką działań władz sportowych swojego kraju, została odsunięta od udziału w Igrzyskach Olimpijskich w Tokio, a funkcjonariusze próbowali ją zmusić do wylotu na Białoruś przez Stambuł. Zgłosiła się na policję na lotnisku i w efekcie nie wyleciała z Tokio. W poniedziałek Cimanouska otrzymała w ambasadzie RP polską wizę humanitarną, a w środę przyleciała do Polski.