Polska armia kupi 250 najnowocześniejszych czołgów Abrams
- Nasza armia wzbogaci się o dużą liczbę najnowocześniejszych czołgów Abrams. Pierwsze dostawy, jeśli wszystko dobrze pójdzie, już w przyszłym roku - powiedział w środę wicepremier, prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Podkreślił, że chodzi o najnowszą wersję czołgów, „wersję, która wchodzi dopiero na uzbrojenie armii amerykańskiej". - To są czołgi supernowoczesne, które są w stanie dokonywać różnego rodzaju manewrów, a także prowadzić walkę, w tym prowadzić ogień, z ogromną precyzją i skutecznością. To jest nowa jakość, jeśli chodzi o uzbrojenie wojsk lądowych - powiedział.
Kaczyński podkreślił, że „tych czołgów będzie na tyle dużo, że będzie można stworzyć z tego przynajmniej cztery bataliony, czyli więcej niż to, co jest potrzebne dla powołania brygady czołgów, więc to poważna siła po tej stronie Wisły" - ocenił. - Stosujemy zasadę, że kto chce pokoju, ten musi szykować się do wojny. Otóż, chcemy pokoju, ale w razie nieszczęścia nasza obrona będzie mocniejsza - dodał wicepremier.
Jak doprecyzował w środę MON, Polska kupi 250 najnowocześniejszych czołgów M1A2 ABRAMS SEPv3. Od czasu I i II wojny w Zatoce Perskiej (w 1991 i 2003 r.) czołg ten cieszy się sławą „niezniszczalnego" i jest jednym z symboli potęgi amerykańskiej armii i techniki wojskowej USA. Jednym z powodów wyjątkowej na tle innych czołgów przeżywalności pojazdu oraz jego załogi jest całkowite odseparowanie amunicji od przedziału, w którym znajdują się ludzie. Głównym jego uzbrojeniem jest armata oraz trzy karabiny maszynowe. Czołg napędza silnik turbowałowy o mocy 1500 koni mechanicznych, który jest w stanie rozpędzić maszynę do prędkości ok. 70 km na godzinę.