Rak jajnika jest podstępny, czasem nawet USG go nie wykaże. Bądźmy czujne!

2021-05-08, 15:50  PAP/Redakcja
Raka jajnika trudno wykryć. Często bywa mylony z chorobami układu pokarmowego./fot. Pixabay

Raka jajnika trudno wykryć. Często bywa mylony z chorobami układu pokarmowego./fot. Pixabay

8 maja obchodzony jest Światowy Dzień Świadomości Raka Jajnika. Nowotwór ten nazywany jest „cichym zabójcą”, ponieważ długo nie powoduje żadnych objawów. W 70 proc. przypadków jest wykrywany w 3. lub 4. stopniu zaawansowania, kiedy w jamie brzusznej są już liczne przerzuty.

Z powodu braku wczesnej diagnostyki rak jajnika w aż 70 proc. przypadków rozpoznawany jest dopiero w 3. lub 4. stadium rozwoju. Pocieszające jest, że pojawiały się nowe możliwości leczenia tego wyjątkowo groźnego nowotworu – twierdzą eksperci.

- Z małego ogniska pierwotnego, czyli guzka wielkości kilku-, kilkunastu milimetrów, nowotwór potrafi, złuszczając się, dawać wysiew w obrębie jamy brzusznej, wszczepiać się w otrzewną, w okolice wątroby, żołądka, śledziony. Zaawansowany, rozsiany rak jajnika to najczęściej tysiące guzków, guzów, rozsianych w całej jamie brzusznej – wyjaśnia prof. Włodzimierz Sawicki, prezes-elekt Polskiego Towarzystwa Ginekologii Onkologicznej.

Pięć lat...

Rak jajnika co roku w Polsce wykrywany jest u ok. 3 700 kobiet. Prawie 70 proc. z nich umiera w ciągu 5 lat, na ogół z powodu znacznego już zaawansowania choroby. Wczesna diagnostyka jest mocno ograniczona, nie ma wciąż badań przesiewowych tego nowotworu, takich jak w przypadku raka piersi (wykrywanego przy użyciu regularnie wykonywanej mammografii).

Na rozwój tego nowotworu mogą wskazywać dolegliwości przewodu pokarmowego, takie jak wzdęcia, uczucie pełności, pobolewania brzucha, zaparcia. Są one jednak niespecyficzne dla tej choroby i rzadko kojarzone z rakiem jajnika.

- Najczęściej są one początkowo niezauważane, lekceważone, albo kobiety szukają pomocy u internisty lub gastrologa. Staramy się jednak uczulić lekarzy, by kierowali pacjentki na konsultację do ginekologa, jeśli tego typu dolegliwości się przedłużają – zaznacza prof. Włodzimierz Sawicki, który jest kierownikiem Katedry i Kliniki Położnictwa, Chorób Kobiecych i Ginekologii Onkologicznej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

Dr hab. Radosław Mądry, przewodniczący Grupy ds. Raka Jajnika i Polskiej Grupy Onkologii Ginekologicznej, uważa, że kobiety powinny raz w roku odwiedzać ginekologa. Jednak przyznaje, że badanie ginekologiczne nie zawsze pozwala wykryć raka jajnika we wczesnej postaci. Nie zawsze nawet jest on wykrywany podczas badania USG przezpochwowego.

Badanie markerów

- Jeśli zmiana w przydatkach jest niepokojąca, wykonujemy test ROMA, czyli badanie markerów CA-125 i HE4. Odpowiedni algorytm pokazuje, jakie jest ryzyko, że może to być zmiana nowotworowa. Jeśli jest ono wysokie, pacjentka powinna być skierowana do ośrodka onkologicznego – przekonuje specjalista kierujący Oddziałem Ginekologii Onkologicznej w Szpitalu Przemienia Pańskiego w Poznaniu.

Ryzyko raka jajnika zwiększa mutacja w genach BRCA1 i BRCA2, warto zatem wykonać wykrywające je badanie genetyczne (zalecane szczególnie kobietom, której najbliżsi krewni chorowali na raka jajnika lub raka piersi). - U tych pań jest też możliwe profilaktyczne usunięcie jajników z jajowodami, po zakończeniu okresu prokreacyjnego. Przybywa kobiet, które decydują się na taki zabieg – dodaje prof. Sawicki.

Specjalista przyznaje jednak, że 70 proc. nowotworów jajnika rozwija się u kobiet, które nie są nosicielkami w genach BRCA1/2. - Jeśli nie zostanie on rozpoznany przypadkowo, np. w trakcie operacji przeprowadzonej z innego powodu, stanie się to dopiero w stanie zaawansowanym – zaznacza prof. Sawicki.

Sposób leczenia zależy od zaawansowania choroby. Jeśli to możliwe, zwykle najpierw wykonuje się operację chirurgiczną. Gdy guz jest nieoperacyjny, w niektórych przypadkach przeprowadza się tzw. chemioterapię neoadiuwantową.

- Większość pacjentek bardzo dobrze odpowiada na chemioterapię pochodnymi platyny, pojawia się remisja choroby. W 80-85 proc. przypadków po pewnym czasie dochodzi jednak do nawrotu choroby. Dalsze leczenie polega na podawaniu kolejnych cykli chemioterapii, po których następują okresy remisji, niestety, coraz krótsze – wyjaśnia dr hab. Anita Chudecka-Głaz, kierująca Kliniką Ginekologii Operacyjnej i Onkologii Ginekologicznej Dorosłych i Dziewcząt Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie.

Jest przełom

Przełomem w leczeniu zaawansowanego raka jajnika stały się inhibitory PARP. Należą do nich olaparyb i niraparyb, preparaty zalecane przez Europejskie Towarzystwo Onkologii Klinicznej (ESMO), jak i Amerykańskie Towarzystwo Onkologii Klinicznej (ASCO).

Od kilku lat w ramach programu leczenia zaawansowanego raka jajnika polskie pacjentki mają możliwość stosowania jednego z inhibitorów PARP (olaparybu) w drugiej i kolejnych liniach leczenia. Warunkiem jest to, żeby to był rak surowiczy, nisko zróżnicowany, a pacjentka uzyskała odpowiedź na chemioterapię analogami platyny i ma potwierdzoną mutację w genach BRCA1/2.

Od maja 2021 jest też możliwość stosowania olaparybu u pacjentek z nowo rozpoznanym rakiem jajnika, jeśli odpowiedziały na chemioterapię pochodnymi platyny i mają mutacje w genach BRCA 1/2 (...).

Zdaniem prof. Mariusza Bidzińskiego, kierownika Kliniki Ginekologii Onkologicznej Narodowego Instytutu Onkologii, wyniki leczenia raka jajnika w Polsce może poprawić utworzenie sieci ośrodków kompleksowej diagnostyki i leczenia raka jajnika (Ovarian Cancer Units).

- W krajach, gdzie system opieki nad pacjentkami jest dobrze zorganizowany, nawet 70-75 proc. chorych na raka jajnika ma szansę na 5-letnie przeżycia. W Polsce jest to zaledwie ok. 30 proc. – zaznacza prof. Mariusz Bidziński, pełniący również funkcję konsultanta krajowego w dziedzinie ginekologii onkologicznej.

Kraj i świat

Johnson na COP26: wszyscy muszą być gotowi do odważnych kompromisów, by osiągnąć sukces

Johnson na COP26: wszyscy muszą być gotowi do odważnych kompromisów, by osiągnąć sukces

2021-11-07, 15:15
MZ: 12 493 nowe zakażenia koronawirusem, zmarły 24 osoby z COVID-19

MZ: 12 493 nowe zakażenia koronawirusem, zmarły 24 osoby z COVID-19

2021-11-07, 11:09
Polska flota ma 8 nowych lodołamaczy. Dwa z nich będą pracować we Włocławku

Polska flota ma 8 nowych lodołamaczy. Dwa z nich będą pracować we Włocławku

2021-11-07, 06:00
Premier: nie rozważamy lockdownu

Premier: nie rozważamy lockdownu

2021-11-06, 22:00
Tragedia podczas koncertu w Houston. Są ofiary

Tragedia podczas koncertu w Houston. Są ofiary

2021-11-06, 10:22
Sprawa sędziego Pawła Juszczyszyna na bydgoskiej wokandzie: otwarta i odroczona

Sprawa sędziego Pawła Juszczyszyna na bydgoskiej wokandzie: otwarta i odroczona

2021-11-05, 19:45
Minister Adam Niedzielski: od lipca lekarz będzie zarabiał o 1800 zł więcej

Minister Adam Niedzielski: od lipca lekarz będzie zarabiał o 1800 zł więcej

2021-11-05, 15:26
Leki na COVID-19: mamy zakontraktowane, kiedy dotrą do Polski

Leki na COVID-19: mamy zakontraktowane, kiedy dotrą do Polski?

2021-11-05, 12:18
Liczba zakażonych rośnie, już prawie 16 tys. w kraju. Umiera coraz więcej chorych

Liczba zakażonych rośnie, już prawie 16 tys. w kraju. Umiera coraz więcej chorych

2021-11-05, 11:01
Czarnek: Nie ma zagrożenia dla nauki stacjonarnej w szkołach

Czarnek: Nie ma zagrożenia dla nauki stacjonarnej w szkołach

2021-11-04, 19:15
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę