Zajście w Sejmie: przepychanki posłanki Iwony Hartwich z SOP
Do niecodziennego zajścia doszło we wtorek w Sejmie, wychodzącym ze spotkania z Lewicą premierowi Mateuszowi Morawieckiemu i szefowi KPRM Michałowi Dworczykowi zagrodziła drogę posłanka Iwona Hartwich (KO). Doszło do przepychanek z funkcjonariuszami SOP, a posłanka krzyczała do premiera: „pan kłamie!”.
Gdy premier Mateusz Morawiecki i szef KPRM Michał Dworczyk wychodzili ze spotkania z Lewicą, drogę na korytarzu sejmowym zagrodziła im posłanka PO Iwona Hartwich. Trzymała w rękach tablicę, na której było napisane pytanie: „Kiedy szczepieni będą niepełnosprawni?”.
Doszło do przepychanek posłanki z funkcjonariuszami SOP, Hartwich krzyczała podniesionym głosem w kierunku premiera i ministra Dworczyka: „dlaczego pan kłamie?”. Po kilkuminutowych przepychankach, które dziennikarze mogli obserwować z pewnego oddalenia - Straż Marszałkowska nie wpuszczała ich bowiem do korytarza, gdzie mieści się gabinet premiera - Hartwich się uspokoiła i została zaproszona przez szefa KPRM Michała Dworczyka do gabinetu premiera.
Po wyjściu ze spotkania z szefem KPRM posłanka KO w rozmowie z dziennikarzami podkreśliła, że ws. szczepień osób niepełnosprawnych pisze interpelację i zapytania do premiera Mateusza Morawieckiego, marszałek Sejmu Elżbiety Witek, ale też do ministra Dworczyka.
- Gdyby pan Dworczyk, i to panu Dworczykowi powiedziałam, żeby przeczytał choć jedną moją interpelację od początku do końca, gdzie w niej jasno mówię: trzeba jak najszybciej zaszczepić osoby niepełnosprawne w stopniu znacznym, te zależne, te niezdolne do samodzielnej egzystencji - tam, gdzie jest potrzebny drugi opiekun - mówiła Hartwich wyliczając czynności, które musi wykonać opiekun względem osoby niepełnosprawnej.
Podkreśliła przy tym, że dziennie otrzymuje po 80-100 telefonów od rodzin z całej Polski w tej sprawie. - Jako poseł muszę coś z tym zrobić. Musiałam tu przyjść, musiałam mocno zaprotestować - podkreślała.
- Ustaleń nie ma żadnych - przyznała po spotkaniu Iwona Hartwich. - Pan Dworczyk zapytał się mnie, czego oczekuję, skoro za dwa tygodnie już te szczepienia (będą dostępne dla wszystkich pełnoletnich Polaków - red.), więc ja oczekuję od tego rządu, od pana Dworczyka, od pana Morawieckiego tak naprawdę trochę człowieczeństwa i tak naprawdę przyzwoitości i wyjścia chociaż na koniec i (by) przeprosić za to, że te osoby do tej pory, od wielu miesięcy nie są zaszczepione - mówiła posłanka KO.
Po spotkaniu z posłanką KO szef KPRM mówił m.in. dziennikarzom, że za 12 dni wszyscy pełnoletni Polacy będą mieli e-skierowania i będą mogli się szczepić i przypomniał, że po I kwartale przyjęto decyzje dotyczącą dalszych szczepień w Polsce. - Ta decyzja zakładała, że szczepimy populacyjnie", co pozwoli uzyskać odporność zbiorową - wskazał.
- My za każdym razem kierując się wytycznymi Rady Medycznej i naukowców odpowiadaliśmy, że najszybsze zaszczepienie całej populacji doprowadzi do tego, że wszyscy będziemy bezpieczni, że wszystkie te osoby przewlekle chore, również niepełnosprawne będą bezpieczne - dodał minister.