Szczepienia jak najbliżej miejsca zamieszkania, powszechne od 20 kwietnia
Do szczepień zostaną wykorzystane sale sportowe, ośrodki szkolne i remizy strażackie; zapewnimy jako rząd to, by każdy mógł się zaszczepić jak najbliżej miejsca zamieszkania - powiedział w czwartek premier Mateusz Morawiecki.
Premier Mateusz Morawiecki oraz szef KPRM i pełnomocnik rządu ds. szczepień Michał Dworczyk odwiedzili w czwartek punkt szczepień przeciw COVID-19 w Skierniewicach.
- Mamy w procesie szczepień się czym pochwalić, widzimy, że ten proces działa w Polsce dobrze, ale chcemy i tak zwiększyć jeszcze zakres jego powszechności - powiedział premier Morawiecki.
- W każdym powiecie jak najbliżej każdego obywatela musi być dostępność szczepień. Zapewnimy jako rząd to, by każdy mógł zaszczepić się praktycznie jak najbliżej swojego miejsca zamieszkania - zaznaczył szef rządu.
- To jest cel, który cały zespół pracujący nad procesem szczepień otrzymał ode mnie, otrzymał od rządu. Skupiamy się teraz na tym - oświadczył.
Premier wyraził też przekonanie, że „na tej drodze już za kilka tygodni, w maju odnotujemy naprawdę gwałtowne przyrosty liczby osób zaszczepionych, a wraz z tym coraz skuteczniejszą walkę z koronawirusem”.
- Rząd zdecydował się na przekazanie dodatkowych środków na stworzenie punktów szczepienia powszechnego. Powszechnego, ponieważ to jest dla nas główny kierunek walki z wirusem. Chcemy doprowadzić do tego, żeby w powszechny sposób Polacy zostali w jak najkrótszym czasie zaszczepieni – powiedział Morawiecki.
Zadeklarował ponadto, że do końca kwietnia zostaną zaszczepieni wszyscy chętni powyżej 60 lat.
- Podkreślam też wagę tego, żeby zgłaszać się do szczepień. Szanowni państwo, proces jest bardzo prosty: krótki telefon, albo przez internet, albo przez zgłoszenie osobiste do pilnego szczepienia, gdyż w ten sposób widzimy bardzo wyraźnie, że walka z wirusem jest skuteczna – przekonywał Mateusz Morawiecki.
- W maju dotrze do nas być może nawet 9 mln szczepionek, a w kwietniu już mamy potwierdzone ok. 5,5 miliona i cały czas czekamy na potwierdzenie kolejnej dostawy, być może nawet 1,5 mln szczepionek – powiedział premier.
Przekazał też, że „dziś jest ten dzień, w którym podana została siedmiomilionowa szczepionka”.
Pełnomocnik rządu ds. szczepień Michał Dworczyk poinformował z kolei, że 15 kwietnia uruchomiony zostanie pilotaż dla punktów drive-thru, 20 kwietnia ruszą punkty szczepień powszechnych, 23 kwietnia rozpoczną się szczepienia prowadzone przez indywidualnych ratowników i pielęgniarki, w maju – szczepienia w aptekach, a na przełomie maja i czerwca – w zakładach pracy.
Szef KPRM przypomniał, że do końca II kwartału planowane jest wykonanie 20 mln szczepień. Dodał jednocześnie, że do końca sierpnia wszystkie osoby chętne powinny być zaszczepione przynajmniej pierwszą dawką.
Dworczyk podkreślił, że nadrzędną sprawą jest zaszczepienie osób powyżej 60 lat, które najciężej przechodzą COVID-19.
- W ramach akcji informacyjnej, którą cały czas prowadzimy, od ostatniego poniedziałku, czyli przez ostatnie kilka dni, zgłosiło się i zarejestrowało na konkretne terminy blisko 600 tys. osób powyżej 60. roku życia – przekazał.
Zaapelował do osób z tej grupy wiekowej o dalsze zgłaszanie się do szczepień.
Szef KPRM przypomniał, że 12 kwietnia rusza rejestracja osób urodzonych w 1962 r. - Od północy uruchomione zostaną zapisy, dzięki platformie internetowej, a od szóstej rano także przez infolinię – zapowiedział. Dodał, że każdego kolejnego dnia będą uruchamiane zapisy dla kolejnych roczników. Proces ten potrwa do 24 kwietnia, kiedy zapisywać się będzie mógł rocznik 1973.
W tej chwili na szczepienia rejestrują się osoby w wieku 40-59 lat, które wypełniły takie zgłoszenie w styczniu, lutym lub marcu. Równolegle trwa szczepienie osób w wieku 60 lat i powyżej.
Na konferencji prasowej Dworczyk odpowiadał na pytanie o sposób na niewykorzystane szczepionki. Zauważył, że „Polska jest jednym z krajów, które najefektywniej wykorzystują szczepionki, czyli liczba zutylizowanych jest bardzo niewielka w porównaniu ze wszystkimi naszymi partnerami w Unii Europejskiej”.
Ale – wskazał – im więcej będzie punktów szczepień, dostarczanych szczepionek i więcej wykonywanych szczepień, tym więcej może być nieoczekiwanych sytuacji.
Dlatego – poinformował Dworczyk – „w ciągu kilku najbliższych dni przedstawimy rozwiązanie". "Będziemy chcieli wykorzystać doświadczenia belgijskie i izraelskie i stworzymy nasz własny – w naszym przekonaniu – najbardziej efektywny model” – powiedział.