Putin podpisał dekret o ułaskawieniu Chodorkowskiego
Prezydent Rosji Władimir Putin podpisał dekret o ułaskawieniu Michaiła Chodorkowskiego - poinformowała w piątek służba prasowa Kremla. Wkrótce po tym agencja Interfax przekazała, że były szef koncernu naftowego Jukos został zwolniony z łagru.
"Kierując się zasadami humanizmu, postanawiam: ułaskawić skazanego Chodorkowskiego Michaiła Borysowicza, urodzonego w 1963 roku w Moskwie, zwalniając go z dalszego odbywania kary w miejscu pozbawienia wolności" - głosi prezydencki dekret.
Cytowane przez Interfax źródło w organach ścigania podało, że znany z krytyki wobec Putina i jego polityki były prezes Jukosu około godz. 12.20 czasu moskiewskiego (9.20 czasu polskiego) opuścił kolonię karną w Siegieży w Karelii, w pobliżu granicy z Finlandią. Oficjalne źródła na razie nie potwierdziły tych doniesień.
O zamiarze ułaskawienia swojego przeciwnika politycznego Putin poinformował w czwartek po swojej dorocznej konferencji prasowej w Moskwie. Prezydent oświadczył, że uczyni to w najbliższym czasie, przekazując że Chodorkowski sam zwrócił się do niego o zastosowanie aktu łaski, a prośbę uzasadnił chorobą mamy.
"Michaił Borysowicz powinien był zgodnie z prawem napisać stosowny wniosek - prośbę - o ułaskawienie; nie robił tego, lecz całkiem niedawno napisał (...) prosząc o ułaskawienie" - powiedział prezydent. "Spędził już w miejscach odosobnienia ponad 10 lat. To poważna kara" - dodał.
Chodorkowski - podobnie jak jego partner biznesowy Płaton Lebiediew - odbywał karę 10 lat i 10 miesięcy pozbawienia wolności za domniemane przestępstwa gospodarcze, w tym pranie brudnych pieniędzy.
Biznesmeni byli sądzeni w dwóch procesach - w 2005 i 2010 roku. Pierwotnie byli skazani na 13 lat łagru, jednak w grudniu 2012 roku Prezydium Moskiewskiego Sądu Miejskiego skróciło im kary o dwa lata. W sierpniu 2013 roku Sąd Najwyższy złagodził im wyroki jeszcze o dwa miesiące.
Obaj przedsiębiorcy konsekwentnie odpierali wszystkie wysunięte wobec nich zarzuty, uważając je za sfabrykowane i politycznie umotywowane. Obaj odwoływali się też od wyroków, jednak ich apelacje były odrzucane. Obaj ubiegali się także o przedterminowe zwolnienie, argumentując, że odsiedzieli już więcej niż połowę wyroku. Również te wnioski zostały odrzucone.
Chodorkowski miał wyjść na wolność w sierpniu 2014 roku. Lebiediew opuści kolonię karną w maju 2014 roku.
Gest Putina odbierany jest jako krok mający na celu złagodzenia międzynarodowej krytyki jego rządów przed rozpoczynającymi się 7 lutego 2014 roku zimowymi igrzyskami olimpijskimi w Soczi.
Chodorkowski urodził się 26 czerwca 1963 roku w rodzinie inżynierów chemików. W 1986 roku ukończył Moskiewski Instytut Technologii Chemicznych. Po studiach rozpoczął działalność gospodarczą, wykorzystując znajomości z czasów członkostwa w Komsomole.
W czasie rządów Borysa Jelcyna stał się jednym z oligarchów nowej Rosji.
Później zaangażował się w promowanie w Rosji zachodnich standardów demokracji i społeczeństwa obywatelskiego. W 2001 roku założył fundację charytatywną Otwarta Rosja, która postawiła sobie za cel realizację projektów w dziedzinie kultury i edukacji.
W konflikt z Putinem popadł, gdy oskarżył jego otoczenie o korupcję i zaczął finansowo wspierać opozycyjne partie. W październiku 2003 roku został aresztowany, a jego koncern doprowadzono do bankructwa.
Wyrok na byłego szefa Jukosa spotkał się z międzynarodową krytyką. W 2011 roku Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu orzekł, że Rosja naruszyła prawa Chodorkowskiego po jego aresztowaniu. Trybunał uznał za uzasadnioną skargę m.in. na "nieludzkie i uwłaczające godności człowieka warunki przetrzymywania go w areszcie śledczym, a także w sali sądowej podczas przesłuchań". Sędziowie odrzucili jednak inną skargę, wskazującą na motywy polityczne aresztowania i procesu Chodorkowskiego.
Chodorkowski jest tegorocznym laureatem Nagrody Lecha Wałęsy.
Z Moskwy Jerzy Malczyk (PAP)