Polska na własną rękę spróbuje kupić szczepionki przeciw koronawirusowi
Uruchamiamy nasze różne kanały handlowe, żeby spróbować dokonać zakupu szczepionki przeciwko COVID-19 na świecie - czy to się uda? Tego nie wiem - powiedział w czwartek premier Mateusz Morawiecki.
Na briefingu prasowym w Krakowie szef rządu ponownie nawoływał, by Komisja Europejska wezwała „na dywanik” szefów wielkich koncernów farmaceutycznych, by zrealizowali oni umowy na dostawy szczepionek.
Morawiecki stwierdził, że relacje między KE a firmami farmaceutycznymi nie przebiegły tak, jak sobie to wyobrażaliśmy. Dlatego zapowiedział, że za kilka dni na posiedzeniu Rady Europejskiej będzie „bardzo mocno” naciskać na Komisję Europejską, żeby przyspieszyć dostawę dawek szczepionek do Europy.
- Jednocześnie uruchamiamy nasze różne kanały handlowe, żeby spróbować dokonać jakichś zakupów na świecie. Czy to się uda? Tego nie wiem. Liczyliśmy na UE, ale teraz widzę, że wszystkie kraje członkowskie są bardzo mocno rozczarowane - oświadczył premier.
W każdym województwie będzie mobilny punkt szczepień, punkty te powinny być gotowe za półtora miesiąca - poinformował z kolei szef KPRM, pełnomocnik rządu ds. szczepień Michał Dworczyk.
Na konferencji, podczas której towarzyszył premierowi Mateuszowi Morawieckiemu, Dworczyk przypomniał, że dzisiaj w Polsce każdego dnia ponad 6 tysięcy punktów wykonuje szczepienia. - Jedyne co nas ogranicza, to jest liczba szczepionek, ale miejmy nadzieję, że w drugim kwartale to się zmieni - powiedział.
Poinformował, że została przekazana decyzja Agencji Rezerw Materiałowych o przygotowaniu 16 mobilnych zestawów szczepień. - Chcemy, aby w każdym województwie był taki mobilny TIR z naczepą (i żeby był on) mobilnym punktem szczepień, który w ciągu 15 minut po dojechaniu na miejsce może rozpocząć szczepienia - powiedział Dworczyk.
Do tej pory Polska zakontraktowała blisko 100 mln dawek szczepionek, w tym 20 mln od AstryZeneki (16 mln plus 4 mln do odsprzedaży państwom Partnerstwa Wschodniego i Bałkanów Zachodnich, np. Ukrainie, Gruzji czy Albanii), 41 mln od Pfizer/BioNTech, prawie 17 mln z firmy Johnson & Johnson, z Moderny 6,7 mln, a z CureVac blisko 5,7 mln.
W kwietniu powinny trafić do Polski szczepionki firmy Johnson & Johnson. Byłaby to pierwsza szczepionka jednodawkowa, pozostałe wymagają drugiego podania.
Obecnie preparat ten jest poddawany ocenie Europejskiej Agencji Leków (EMA), która zapowiedziała, że wydanie warunkowej rekomendacji powinno nastąpić w marcu. Agencja do tej pory dała zielone światło preparatom wyprodukowanym przez firmy Pfizer/BioNTech, Moderna i AstraZeneca.