Problemy z sercem ma około miliona Polaków
Choroby układu krążenia to jedno z największych zagrożeń dla zdrowia społeczeństwa. W Polsce problemy z sercem ma około miliona osób – mówił podsekretarz stanu resortu zdrowia dr Krzysztof Chlebus na piątkowej konferencji „Polskie Sztuczne Serce”.
„Przewiduje się, że w najbliższych latach liczba chorych na serce w Polsce będzie się systematycznie zwiększać. Patrząc na wszystkie dane; populacyjne i epidemiologiczne wiemy, że ta tendencja będzie się pogłębiała. Na świecie problem niewydolności serca właściwie jest już kwalifikowany jako problem przybierający rozmiary epidemii” – dodał Chlebus.
Konferencję podsumowującą wieloletni program rządowy na lata 2007 – 2012 pod nazwą „Polskie Sztuczne Serce” zorganizowały w siedzibie Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego Ministerstwo Zdrowia oraz Fundacja Rozwoju Kardiochirurgii – koordynator Programu.
Program „Polskie Sztuczne Serce” zapoczątkowała uchwała Rady Ministrów z 6 marca 2007 r. w sprawie opracowania i wdrożenia klinicznego polskich protez serca. Koordynatorem została Fundacja Rozwoju Kardiochirurgii im. profesora Zbigniewa Religi.
Jak przypomniał Chlebus, twórcą idei polskiego sztucznego serca był wybitny kardiochirurg prof. Zbigniew Religa, wychowawca obecnego pokolenia kardiologów i kardiochirurgów. O sztucznym sercu zaczął myśleć już w roku 1986, wkrótce po dokonaniu pierwszego przeszczepu. Aby zrealizować pomysł, założył w roku 1992 Fundację Rozwoju Kardiochirurgii (FRK) z siedzibą w Zabrzu.
W ramach programu „Polskie Sztuczne Serce” współpracę nawiązało 21 instytucji naukowo-badawczych i 4 ośrodków kardiochirurgicznych. Nie tylko powstały nowoczesne sztuczne serca, ale także opracowano nowe materiały i technologie (na przykład wyjątkowo dobrze nadający się do produkcji sztucznych komór poliuretan), nowe techniki pomiarowe i kontrolne, pozwalające zdalnie oceniać działanie serca. Polscy naukowcy współpracowali z najlepszymi w swoich dziedzinach ośrodkami z całego świata – nie tylko USA czy Europy Zachodniej, ale także Rosji czy Argentyny – wyliczał wiceminister.
Obecny na konferencji konsultant krajowy w dziedzinie kardiologii prof. Marian Zembala mówił, że sztuczne serce pozwala pacjentowi doczekać przeszczepu, może też pozwolić na regenerację własnego serca lub – w przyszłości – zastąpić naturalne serce na stałe.
Kierownik Pracowni Sztucznego Serca FRK inż. Roman Kustosz podkreślił, że polskie osiągnięcia plasują się w światowej czołówce. Jeśli uda się zarejestrować nowe prototypy i wdrożyć produkcję, wytwarzanie sztucznych serc powinno dać duże zyski. Koszt wytworzenia to kilka – kilkanaście tysięcy euro, natomiast cena sztucznego serca produkcji amerykańskiej przekracza 70 tysięcy euro. Krajowe zapotrzebowanie można ocenić na od kilkuset do kilku tysięcy sztuk sztucznych serc. (PAP)