Wyrok ws. zabójstwa gen. Marka Papały. Uniewinnienie

2020-10-27, 19:35  Polska Agencja Prasowa
Transmisja ogłoszenia wyroku w procesie ws. zabójstwa byłego szefa policji Marka Papały. Fot. PAP/Mateusz Marek

Transmisja ogłoszenia wyroku w procesie ws. zabójstwa byłego szefa policji Marka Papały. Fot. PAP/Mateusz Marek

Warszawski sąd okręgowy uniewinnił we wtorek Igora M. ps. Patyk ze wszystkich postawionych mu zarzutów, w tym głównego zarzutu zabójstwa b. szefa policji Marka Papały. Po wielu latach mamy pewność, że to nie on zastrzelił b. szefa KGP - podkreślono w uzasadnieniu nieprawomocnego wyroku.

Obrońca „Patyka” mec. Grzegorz Cichewicz po wyroku wyraził nadzieję, że jeszcze kiedyś „prawda o zabójstwie gen. Papały wyjdzie na jaw”. - To jest nadzieja gasnąca, coraz bardziej gasnąca, ale nie umiera - dodał. Prokuratura, która żądała dla M. kary dożywocia, nie zgadza się z uniewinnieniem, zwróci się o pisemne uzasadnienie wyroku.

- Po wielu latach mamy pewność, że to nie oskarżeni usiłowali ukraść daewoo espero i przy tej okazji to nie pan M. zastrzelił pana Papałę - podkreślił w ustnym uzasadnieniu wyroku sędzia Mariusz Iwaszko.

Nieprawomocny wyrok w tej sprawie zapadł po ponad 22 latach od zbrodni - jednej z najgłośniejszych w historii III RP. Marek Papała, szef polskiej policji od stycznia 1997 r. do stycznia 1998 r., został zastrzelony przy ul. Rzymowskiego w Warszawie 25 czerwca 1998 r. w samochodzie, przed blokiem, w którym mieszkał.

Był to drugi proces związany z zabójstwem Marka Papały - poprzedni, w którym warszawska prokuratura przedstawiała inne okoliczności mające doprowadzić do śmierci Papały, także zakończył się uniewinnieniem w 2013 r. dwóch gangsterów oskarżonych nakłanianie do zabójstwa b. szefa policji.

Akt oskarżenia m.in. przeciwko Igorowi M. - złodziejowi samochodów, który od kilkunastu lat był świadkiem koronnym - trafił do sądu w maju 2015 r. Ustalenia tym razem łódzkiej prokuratury oparte były na zeznaniach innego świadka koronnego - Roberta P., b. członka grupy, do której należał M. Według ustaleń prokuratury do zabójstwa Papały doszło w wyniku napadu rabunkowego przeprowadzanego przez kilkuosobową grupę, a sprawcy zamierzali ukraść samochód Papały - daewoo espero - i prawdopodobnie nie wiedzieli, do kogo on należy.

Proces pierwotnie ruszył w październiku 2015 r. W kwietniu 2016 r. - wobec choroby ławnika - proces musiał się zacząć od nowa i zakończył się pod koniec września br. po blisko pięciu latach.

Głównemu oskarżonemu, któremu postawiono zarzut zabójstwa, groziło dożywocie. Wraz z M. oskarżono sześć innych osób. Postawiono im łącznie 38 zarzutów, z czego większość dotyczyła kradzieży samochodów. Robert J., Mariusz M. oraz Tomasz W. oprócz kradzieży oskarżeni byli o dokonanie rozboju na Papale, za co prokuratura zażądała 15 lat więzienia.

We wtorek Sąd Okręgowy w Warszawie uniewinnił M. ze wszystkich zarzutów, a w przypadku pozostałych oskarżonych uniewinnił ich lub umorzył postępowanie. - Jak wynika z orzeczenia, część czynów zarzuconych oskarżonym przedawniła się, i to przedawniła się już przed postawieniem im zarzutów - ocenił sędzia Iwaszko.

Jak wskazał sędzia w ustnym uzasadnieniu wyroku, zeznania głównego świadka oskarżenia Roberta P. zawierały niekonsekwencje. - Nie ma najmniejszych wątpliwości, że wersja P. jest sprzeczna co do istoty z dowodami uzyskanymi tuż po czynie od świadków - zauważył sąd przywołując m.in. zeznania ówczesnych mieszkańców ul. Rzymowskiego.

Sędzia przyznał, że nie jest przyjęte - „patrząc na doświadczenie życiowe, że złodziej kradnąc samochód i chcąc jedynie postraszyć pokrzywdzonego bronią, może tak niefortunnie jej użyć, że zabija pokrzywdzonego”. Jak dodał, dlatego prokuratura wskazywała w związku z tym na dwa inne przypadki, gdzie M. miał dokonać kradzieży samochodów przy wykorzystaniu broni palnej.

Nawiązując do przypadków kradzieży, w których zdaniem prokuratury M. miał posługiwać się bronią palną, sędzia wskazał jednak, że nie potwierdziła ich weryfikacja dowodów, w tym zeznań poszkodowanych w tych kradzieżach oraz policyjnych notatek. - Kwestia wcześniejszego używania broni przez M. nie utrzymała się procesowo - zaznaczył.

Dodatkowo - jak wskazał sąd - „nie stwierdzono żadnych oznak walki o ten samochód, nie stwierdzono też jakiejkolwiek rozmowy dotyczącej kradzieży, na przykład: +Oddaj kluczyki!+”. - Jest oczywiście do pomyślenia, że M. zdenerwowany, z potocznego punktu widzenia, niechcący nacisnął na spust (...). To jest jednak samo w sobie tak mało prawdopodobne, że jest mało wiarygodne - ocenił sędzia.

Po ogłoszeniu orzeczenia oskarżający w sprawie łódzki prokurator regionalny Jarosław Szubert powiedział dziennikarzom, że „sąd przedstawił motywy, które legły u podstaw wyroku”. - My oczywiście nie zgadzamy się z tym wyrokiem, ale ostateczną decyzję podejmiemy, jak sąd przedstawi pisemne uzasadnienie, którego na pewno zażądamy - zaznaczył, odnosząc się do kwestii możliwej apelacji.

Zadowolenia z wyroku nie krył natomiast obrońca M. - mec. Cichewicz. - Decyzja sądu jest oczywista i korzystna. Sąd jednoznacznie rozprawił się z głównym świadkiem oskarżenia jako osobą niewiarygodną, rozmijającą się z prawdą i mówiącą wiele kłamstw, mylącą się w szczegółach, ale i w ogółach - mówił dziennikarzom adwokat.

- Jestem zadowolony z tego wyroku, są jeszcze sędziowie w Warszawie. To jest Waterloo dla prokuratury i organów ścigania oraz kryzys instytucji świadka koronnego - dodał mec. Cichewicz. W jego ocenie, „świadkowi oskarżenia powinny zostać postawione zarzuty składania fałszywych zeznań”.

Sprawców zabójstwa Papały szukano w ramach szeroko zakrojonego śledztwa. W jego toku rozpatrywano kilkanaście wersji, przeprowadzono kilkaset przesłuchań świadków.

Sprawę prowadziła najpierw ówczesna Prokuratura Apelacyjna w Warszawie, która oskarżyła gangsterów: Ryszarda Boguckiego i Andrzeja Z. „Słowika”. Pierwszego oskarżono o obserwowanie miejsca zabójstwa i bezskuteczne nakłanianie do zabicia b. szefa policji, drugiego - o nakłanianie do zabójstwa płatnego zabójcy Artura Zirajewskiego (zmarł na początku stycznia 2010 r. na oddziale szpitalnym gdańskiego aresztu wskutek zatoru tętnicy płucnej). Proces zakończył się w stołecznym SO w 2013 r. uniewinnieniem obu oskarżonych. Prokuratura nie złożyła apelacji, a wyrok się uprawomocnił.

Sąd uznał wtedy, że dowody w sprawie były „kruchymi, rozrzuconymi ogniwami, które tylko w swoim przekonaniu prokurator zestawił w mocny łańcuch”. - Sąd nie wie, dlaczego zabito gen. Marka Papałę - przyznał rozpatrujący tamtą sprawę sędzia Paweł Dobosz.

Sąd wskazywał również w 2013 r. na to, że „to zdumiewające, że w takiej sprawie jak zabójstwo Papały dwie prokuratury nie potrafiły ze sobą współpracować”. Łódzka prokuratura przekazywała bowiem, że według jej ustaleń do zabójstwa Papały doszło w wyniku napadu rabunkowego jeszcze w 2012 r., przed zakończeniem pierwszego procesu.

Kraj i świat

Harris z nominacją Demokratów. Obiecała walkę o interesy Amerykanów i obronę Ukrainy

Harris z nominacją Demokratów. Obiecała walkę o interesy Amerykanów i obronę Ukrainy

2024-08-23, 08:21
Polregio: Pasażerowie zgubili w pociągach tysiące przedmiotów, m.in. saksofon i dywan

Polregio: Pasażerowie zgubili w pociągach tysiące przedmiotów, m.in. saksofon i dywan

2024-08-22, 20:04
Wizyta premiera Indii w Polsce. Relacje wyniesione do partnerstwa strategicznego

Wizyta premiera Indii w Polsce. „Relacje wyniesione do partnerstwa strategicznego”

2024-08-22, 12:31
Biskup Osial: Zmiany zapowiedziane przez MEN to dyskryminacja uczniów chodzących na religię

Biskup Osial: Zmiany zapowiedziane przez MEN to dyskryminacja uczniów chodzących na religię

2024-08-22, 08:48
Tragedia w pensjonacie na Podhalu. 14-latek został zamordowany. Policja zatrzymała ojca chłopca

Tragedia w pensjonacie na Podhalu. 14-latek został zamordowany. Policja zatrzymała ojca chłopca

2024-08-21, 18:28
Dymisja wiceministra sprawiedliwości. Na wakacjach posługiwał się służbowym samochodem i kartą

Dymisja wiceministra sprawiedliwości. Na wakacjach posługiwał się służbowym samochodem i kartą

2024-08-21, 11:43
Emeryci mogą spodziewać się większych pieniędzy. Wypłaty pierwszych czternastek 30 sierpnia

Emeryci mogą spodziewać się większych pieniędzy. Wypłaty pierwszych „czternastek” 30 sierpnia

2024-08-21, 10:29
Aplikacja mObywatel z nową funkcją. Dzięki niej lepiej będą monitorowane zagrożenia

Aplikacja mObywatel z nową funkcją. Dzięki niej lepiej będą monitorowane zagrożenia

2024-08-21, 06:57
Tragedia w Demokratycznej Republice Konga. Zatonął statek z 300 osobami na pokładzie

Tragedia w Demokratycznej Republice Konga. Zatonął statek z 300 osobami na pokładzie

2024-08-20, 21:10
Maseczki wrócą na nasze twarze Będziemy zalecać ich noszenie

Maseczki wrócą na nasze twarze? „Będziemy zalecać ich noszenie”

2024-08-20, 20:19
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę