Tusk: pomysł Gowina, aby głosować za dziecko - mało realistyczny
Mało realistycznym nazwał premier Donald Tusk pomysł Jarosława Gowina, aby rodzice mogli głosować w imieniu niepełnoletnich dzieci. Szef rządu zwrócił uwagę, że w wielu rodzinach mąż i żona mają odmienne sympatie polityczne, a dzieci - własne poglądy na politykę.
Jarosław Gowin poinformował w sobotę, że jego ugrupowanie opowiada się za zmianą prawa wyborczego, która umożliwi rodzicom głosowanie w imieniu niepełnoletnich dzieci.
"Pomysł wydaje się ciekawy publicystycznie, ale chyba mało realistyczny praktycznie. (...) Prawo do głosu na szczęście w Polsce, tak jak w każdym demokratycznym kraju, jest prawem człowieka, a nie jakiejś grupy" - tak premier odniósł się w poniedziałek do postulatu Gowina.
"To nie jest tak, że rodzina ma jeden pogląd polityczny. U mnie w domu akurat jest mniej więcej tak, ale wśród przyjaciół znam wiele rodzin, gdzie mąż i żona mają odmienne poglądy polityczne - nie wiem, jak należałoby wtedy podzielić głos dzieci. Znam też dzieci, które np. w wieku lat 17 mają swoje poglądy polityczne i nie chciałyby, aby ojciec lub matka zdecydowały za nich, dysponując ich głosem" - dodał szef rządu.
Tusk zadeklarował też, że nie odpowiada mu tradycyjny model rodziny, w którym to ojciec czy mąż decyduje o tym, kto w rodzinie ma jakie poglądy polityczne.
Premier był również pytany o szanse nowego ugrupowania zakładanego przez Gowina. "Czy będzie w stanie cokolwiek zdobyć, czas pokaże. Ja jestem tutaj sceptyczny. Nie sądzę, aby w Polsce brakowało partii politycznych" - ocenił Tusk.
Jak dodał, powodzenie nowej inicjatywy politycznej zależy nie tylko od "talentów liderów", ale też od "pozytywnych zbiegów okoliczności". "Musi się jeszcze zdarzyć coś poza chęcią założenia partii politycznej. Dlatego ja jestem bardzo ostrożny w ocenie szans tego ugrupowania" - powiedział Tusk.
"Polska Razem" - tak będzie się nazywała partia utworzona przez Jarosława Gowina, PJN i Republikanów. Program nowego ugrupowania opierać ma się na trzech filarach: gospodarce, rodzinie i na przywróceniu Polakom kontroli nad własnym państwem.