Morawiecki: będziemy konsekwentnie bronić prawa do reformy wymiaru sprawiedliwości
Podkreślił to w czwartek premier Mateusz Morawiecki, który bierze udział w 50. Światowym Forum Ekonomicznym w Davos. Dodał, że rozumieją to przywódcy państw, z którymi tam rozmawiał.
Premier był pytany w radiowej Jedynce.pl o spór o ustawy sądowe i zapowiedzi Prawa i Sprawiedliwości kontynuacji reformy sądownictwa. Po uwadze, że według PiS ustawy związane z dyscyplinowaniem sędziów są dopiero początkiem reformy wymiaru sprawiedliwości, a nie jej końcem, Morawiecki został zapytany, jakich kolejnych ustaw możemy się spodziewać. Szef rządu ocenił, że „przede wszystkim trzeba na to patrzeć w takiej perspektywie, że w listopadzie zapadł wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE, i na ten wyrok liczyła opozycja i część środowiska sędziowskiego”.
Według niego, „nastąpił ogromny zawód, ponieważ w tym wyroku nie było niczego, co mogłoby być niewłaściwie odczytane”. „Liczono na to, że Trybunał stwierdzi, że Polska na przykład nie ma kompetencji reformowania wymiaru sprawiedliwości. Nic takiego nie nastąpiło” - zaznaczył.
Morawiecki zwrócił uwagę, że w traktatach jest jak najbardziej bezpośrednio określone, że reforma wymiaru sprawiedliwości należy do bezpośrednich kompetencji państw członkowskich.
– No i później, na skutek tego zawodu, część sędziów Sądu Najwyższego podjęła taką decyzję, w wyniku której niektórzy sędziowie rozsiani po całej Polsce zaczynają kwestionować status sędziów powołanych przez pana prezydenta (Andrzeja Dudę), po rekomendacji Krajowej Rady Sądownictwa. To jest niedopuszczalne - podkreślił.
Premier wskazał, że w Davos rozmawiał z przywódcami kilku państw na ten temat i uzyskał ich zrozumienie dla działań Zjednoczonej Prawicy i polskiego rządu.