Wybuch gazu w Szczyrku. Są ofiary
Do wybuchu doszło w środę wieczorem. W budynku było prawdopodobnie osiem osób. Dotychczas znaleziono 5 ofiar, w tym trzy osoby dorosłe.
Wojewoda śląski Jarosław Wieczorek opisywał podczas spotkania z dziennikarzami, że w miejscu wypadku jest wciąż bardzo wysokie zadymienie. - Ratownicy oraz strażacy muszą to odgruzowywać tak naprawdę ręcznie, uważając na to, żeby na wypadek znajdującej się jakiejś osoby nie doszło do uszkodzenia ciała czy też dodatkowej tragedii. Stąd też sprzęt ciężki jest wyłącznie pomocniczym sprzętem – wskazał. - Bardzo wierzymy w to, że albo tych pozostałych czterech osób tutaj nie było, albo szukamy cały czas cztery osoby żywe – zaznaczył Wieczorek.
Według informacji wojewody, od początku akcji wzięło w niej udział już kilkaset osób – strażaków, a także policjantów, przedstawicieli służb kryzysowych i medycznych oraz prokuratury. Przez akcję przewinęło się około dwustu strażaków zawodowych i ochotników, którzy ze względu na trudne warunki co jakiś czas się wymieniają.
Komendant śląskiej straży pożarnej nadbryg. Jacek Kleszczewski zaznaczył, że akcja ratunkowa potrwa do momentu, kiedy strażacy upewnią się, że wewnątrz nie ma nikogo. Za wcześnie mówić o przyczynach tragedii - zaznaczył.
Jak opisywał, strażacy usuwają gruzowisko cegła po cegle. - Teraz skupiamy się na tym, by przebijać się przez stropy - usuwamy materiały, które były konstrukcją ścian – opisywał. Budynek miał mocne zbrojenia, strażacy przecinają stalowe elementy i kują młotami ręcznymi ściany i stropy. Ratownicy używają kamer, na razie nie da się na gruzowisko wprowadzić psów ze względu na nagrzanie elementów budynku po pożarze - tłumaczył.
W środę wieczorem, około godz. 18.30, doszło do wybuchu gazu w domu jednorodzinnym w Szczyrku. Z informacji wówczas udzielonych przez działającą na miejscu straż pożarną wynika, że w domu prawdopodobnie mieszkało dziewięć osób. Wiadomo, że jedna z nich była w czasie wybuchu w pracy.
Polska Spółka Gazownictwa (PSG) poinformowała w nocy ze środy na czwartek, że "najbardziej prawdopodobną przyczyną katastrofy w Szczyrku w środę wieczorem było uszkodzenie gazociągu średniego ciśnienia podczas robót wykonywanych przez firmę AQUA System".