Cameron ograniczy prawa imigrantów do świadczeń

2013-11-27, 16:24  Polska Agencja Prasowa

Premier Wielkiej Brytanii David Cameron ogłosił w środę listę propozycji mających na celu zacieśnienie polityki migracyjnej wobec nowo przybyłych imigrantów z Unii Europejskiej. Zmiany utrudnią im dostęp do świadczeń i ułatwią ich deportację z kraju.

W odpowiedzi Komisja Europejska przestrzegła w środę przed dążeniem do zmiany zasad swobodnego przepływu osób w UE.

Cameron napisał w "Financial Times", że swobodny dostęp do brytyjskiego rynku pracy nie może być nieograniczony i w ramach planowanych rozmów z Brukselą na temat nowego statusu członkowskiego Wielkiej Brytanii Londyn będzie dążył do większej kontroli w tym zakresie.

Najważniejsza z propozycji Camerona przewiduje, że nowo przybyli imigranci z UE będą musieli odczekać trzy miesiące, zanim będzie im wolno ubiegać się o świadczenia socjalne. Zapomogę dla bezrobotnych otrzymają na sześć miesięcy, a po upływie tego okresu, jeśli chcą ją nadal otrzymywać, będą musieli udowodnić, że mają realistyczną perspektywę zatrudnienia.

Ubiegając się o niektóre świadczenia (np. income support – zasiłek wyrównawczy przysługujący nisko opłacanych pracownikom), imigranci będą musieli spełnić wymogi specjalnego testu (minimum earnings threshold) oceniającego ich zarobkowy potencjał. Bezdomni i żebracy będą deportowani i objęci rocznym zakazem wjazdu.

Rząd brytyjski we współpracy z innymi podobnie myślącymi rządami UE będzie pracował nad zmianą zasady o swobodnym przepływie siły roboczej w ramach UE. Zdaniem Camerona powinna ona obejmować tylko te kraje, w których średnia przychodów na głowę mieszkańca jest zbliżona do unijnej średniej.

"Nadszedł czas, by przyjąć nowe zasady oparte na założeniu, że swobodne przemieszczanie się siły roboczej, będące jedną z głównych zasad UE, nie może być bezwarunkowe" – zaznaczył Cameron w artykule.

1 stycznia 2014 r. wygasa przejściowy okres wprowadzony wobec Bułgarów i Rumunów w dostępie do unijnego rynku pracy. Ośrodek Migration Watch ocenia, że przez pięć lat po zniesieniu ograniczeń do Wielkiej Brytanii przyjedzie 250 tys. obywateli tych państw.

Pytana o ewentualne zmiany zasad o swobodnym przepływie siły roboczej, unijna komisarz sprawiedliwości Viviane Reding oświadczyła, że prawo do swobodnego przemieszczania się "nie podlega negocjacjom, dopóki kraj jest członkiem Unii i członkiem wspólnego rynku".

"Swoboda przemieszczania się jest głównym filarem wspólnego rynku. Wielka Brytania się do niego przyłączyła i jest on bliski jej sercu. Ale wspólny rynek ma cztery prawa: wolny przepływ kapitału, dóbr, usług i ludzi. Zgadzasz się na wszystkie cztery albo na żadne" - podkreśliła Reding na konferencji prasowej w Brukseli.

Zwróciła uwagę, że brytyjskie banki czy firmy telekomunikacyjne korzystają z prawa do swobodnego przemieszczania się, zakładając swoje placówki także w Bułgarii i Rumunii. Z tego prawa korzystają też brytyjscy obywatele. "W Bułgarii są całe brytyjskie wioski dla wczasowiczów" - podkreśliła Reding.

"Wielka Brytania zawsze promowała i promuje rozszerzanie Unii (...) i za każdym razem, gdy już do niego dochodzi, nie jest zadowolona" - dodała komisarz, zauważając, że rozszerzanie Unii można zatrzymać. "To jednomyślna decyzja. Jeśli Wielka Brytania w przyszłości powie +nie+ rozszerzeniu, nie będzie go. Poczekajmy na następną falę rozszerzenia, zobaczmy, jakie będzie stanowisko Wielkiej Brytanii" - powiedziała.

Reding dodała, że propozycja zmiany dyrektywy z 2004 r. w sprawie wolnego przemieszczania się musiałaby wypłynąć od KE. "Nie widzę żadnego powodu, i komisarze się ze mną zgadzają, by pracować nad zmianą dyrektywy. Jest ona dobra, zawiera prawa i zobowiązania" - zaznaczyła.

Przypomniała, że w dyrektywie nie zapisano, iż "trzeba dawać zasiłki tym, którzy nie pracują". "Prosiłabym wszystkie rządy, które z powodów partyjnych, politycznych czy innych robią wiele hałasu, by się jej przyjrzały i by na jej podstawie uporządkowały swoje podwórko" - zaapelowała. Jej zdaniem "jest wiele rzeczy, które można robić na poziomie krajowym, aby zapobiegać np. turystyce zasiłkowej".

W Wielkiej Brytanii lider eurosceptycznej partii UKIP Nigel Farage uznał, że propozycje Camerona nie idą wystarczająco daleko. W szczególności trzymiesięczny okres, w którym nowo przybyli imigranci nie mogą występować o świadczenia, uznał za zbyt krótki.

Nick Clegg, lider liberałów i koalicyjny partner Partii Konserwatywnej Camerona, uznał propozycje za "rozsądne i uzasadnione", podkreślając, że prawo do pracy i prawo do świadczeń to dwie różne sprawy. Grupa 40 posłów Partii Konserwatywnej podpisała się pod wnioskiem o utrzymanie ograniczeń w dostępie Rumunów i Bułgarów do brytyjskiego rynku pracy do 2018 r.

Cytowany przez BBC4 komisarz UE ds. zatrudnienia Laszlo Andor zaapelował do rządu Camerona, by "nie podsycał (antyimigracyjnej) histerii", proponowane przez niego rozwiązania uznał za początek "równi pochyłej", a brytyjską publiczną debatę na temat migracji - za stronniczą.(PAP)

Kraj i świat

Prof. Hartman z TR: nie istnieje "ideologia gender"; to wymysł Kościoła

2013-12-28, 22:16

Przesłanie papieża do uczestników spotkania Wspólnoty z Taize

2013-12-28, 22:15
Premier w Zakopanem oglądał skutki halnego i dziękował strażakom

Premier w Zakopanem oglądał skutki halnego i dziękował strażakom

2013-12-28, 12:54

Rząd przekonany o konstytucyjności zapisów ws. OFE

2013-12-28, 12:13
Dokarmiać ptaki warto, ale tak żeby im nie szkodzić

Dokarmiać ptaki warto, ale tak żeby im nie szkodzić

2013-12-28, 10:48

Demonstracje w Stambule - policja użyła gazu łzawiącego

2013-12-27, 20:20

31 lat z cudzym sercem - nowy rekord świata

2013-12-27, 15:59

Wszyscy zagraniczni aktywiści Greenpeace'u, w tym Polak, dostali wizy

2013-12-27, 12:35

Uniewinnieni od zarzutu handlu ludźmi w procesie ws. oddania noworodka

2013-12-27, 11:28

KGP: 17 osób zginęło na drogach w okresie świątecznym

2013-12-27, 11:19
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę