Tusk: Wojtunik będzie nadal szefem CBA
CBA powstało po to, aby bez żadnego "przechyłu politycznego" bezwzględnie ścigać wszystkie przejawy korupcji; celem działania CBA muszą być ludzie władzy każdego szczebla - podkreślił premier Donald Tusk. Zapowiedział, że Paweł Wojtunik będzie szefem Biura w kolejnej kadencji.
W ostatnich dniach poinformowano o tym, że CBA zatrzymało kolejne osoby w związku ze śledztwem dot. korupcji przy przetargach m.in. w Centrum Projektów Informatycznych w b. MSWiA i KGP. Ogólnie w śledztwie tym podejrzanych jest 38 osób. W toku postępowania zebrano dowody wskazujące na podejrzenie popełnienia przestępstw związanych z zamówieniami także w innych instytucjach, w tym MSZ i GUS. Wśród zatrzymanych są przedstawiciele firm informatycznych i osoby, które pełniły funkcje publiczne. W tym tygodniu postawiono 27 zarzutów 22 osobom, m.in. b. wiceministrowi SWiA, b. już wiceszefowi GUS oraz b. urzędniczce MSZ.
Odnosząc się do tej sprawy premier podkreślił w piątkowej rozmowie z dziennikarzami w Sejmie, że CBA powstało po to, aby bez żadnego "przechyłu politycznego" bezwzględnie ścigać wszystkie przejawy korupcji, niezależnie od tego, kto z jakiej jest partii. "Nie może być tu litości i nie będzie litości dla nikogo, niezależnie od tego z jakiej jest partii, czy jest z opozycji, czy z władzy" - zapewnił Tusk.
Zaznaczył również, że "pierwszą osobą, która zwróciła uwagę, jeszcze w poprzedniej ekipie (rządowej), na możliwość nieprawidłowości był ówczesny wicepremier (i szef MSWiA) Grzegorz Schetyna". "Tak, że te wszystkie spekulacje dotyczące jego osoby, w świetle tego co ja wiem, (uważam) za absolutnie bezzasadne" - powiedział szef rządu. Przypomniał, że to m.in. z inicjatywy Schetyny, służby zaczęły "monitorować i otaczać szczególną opieką" wiele przetargów; była to tzw. tarcza antykorupcyjna.
Tusk zadeklarował, że w sprawie afery korupcyjnej odnalezieni zostaną wszyscy winni. "Będziemy niezwykle konsekwentni w ściganiu tego typu przestępstw, niezależnie do tego, jakiego szczebla władzy te działania będą sięgały" - powiedział premier. "To jest tak naprawdę w interesie rządzących (...) żadna władza nie ma prawa się uchować, jeśli nie jest w stanie upilnować, albo ścigać tych, którzy - w imieniu tej władzy - dokonują tego typu wykroczeń" - ocenił.
Premier podkreślił, że chce wyrazić uznanie dla CBA. Jak dodał, Biuro - inaczej, niż na początku funkcjonowania - nie jest nadmiernie aktywne w mediach, z czego on sam jest zadowolony. "CBA jest bardzo powściągliwie, umiarkowane, nie bierze ze sobą kamery, gdy zatrzymuje podejrzanych, ale wykonuje naprawdę wielką robotę" - ocenił szef rządu.
Tusk zaznaczył, że kiedy rozpoczynał współpracę z szefem CBA Pawłem Wojtunikiem bardzo jednoznacznie powiedział mu, że "oczekuje szczególnej czujności i szczególnej efektywności - jeśli chodzi o władzę". "Celem działań CBA muszą być, tak czy inaczej, ludzie władzy każdego szczebla i w każdym miejscu, bo to oni podejmują, czy mogą podejmować decyzję o znaczeniu finansowym" - podkreślił szef rządu.
Poinformował też, że Wojtunik będzie szefem CBA również w kolejnej kadencji. "Rozpoczniemy procedury dotyczące wyboru nowego szefa, ale nowym szefem będzie stary szef, pan Wojtunik" - powiedział Tusk.
Jak podkreślił, jest wyjątkowo zadowolony ze współpracy i efektów pracy Wojtunika, a także ze stylu w jakim sprawuje on funkcję szefa CBA, "nie szukając pozornych efektów, nie słuchając mnie co ma robić, nie informując mnie wtedy, kiedy nie ma takiej potrzeby".
"Potencjalnie każdy z nas sprawujących jakiś urząd powinien być przedmiotem takiej kontroli i nadzoru (CBA). Mam dużą satysfakcję ze współpracy z CBA od czasu, kiedy szef CBA Wojtunik sprawuje swoją funkcję" - przyznał premier.
Wojtunik, pytany w piątek w TVN24, czy przyjąłby propozycję pozostania szefem CBA na drugą kadencję, powiedział, że tak. "Jestem oficerem policji i nie widzę dla siebie za bardzo innej pracy niż służba państwowa" - powiedział szef CBA.
Czteroletnia kadencja szefa CBA skończy się pod koniec grudnia. 41-letni Wojtunik od 1996 r. służył w pionie zwalczania przestępczości zorganizowanej Komendy Głównej Policji. Po utworzeniu Centralnego Biura Śledczego najpierw był tam naczelnikiem wydziału, potem naczelnikiem zarządu operacji specjalnych, następnie zastępcą dyrektora CBŚ. W 2007 r. przez pół roku służył w Scotland Yardzie. W październiku 2007 r. został dyrektorem Biura Kryminalnego KGP, a w grudniu 2007 r. - dyrektorem CBŚ. Stamtąd w październiku 2009 r. przeszedł do CBA, najpierw był p.o. szefa Biura, a od 30 grudnia 2009 r. - jego szefem. Jest absolwentem prawa na Uniwersytecie w Białymstoku oraz Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie. W ostatnim czasie Wojtunik bezskutecznie kandydował na wiceszefa Europolu - agendy Unii Europejskiej, powołanej m.in. do zwalczania międzynarodowej przestępczości zorganizowanej. Polska jest członkiem Europolu od listopada 2004 r. (PAP)