Lewica przedstawiła tzw. kalendarz przywrócenia praworządności
Naprawa sytuacji w TK, wniosek o postawienie przed TS: premiera Mateusza Morawieckiego, szefa MS Zbigniewa Ziobro, b. premier Beaty Szydło i europosłanki Beaty Kempy oraz zmiana trybu wyboru członków KRS - to niektóre z zaprezentowanych przez Lewicę punktów tzw. kalendarza przywrócenia praworządności.
Liderka listy KW SLD w okręgu gliwickim, b. wicemarszałek Sejmu Wanda Nowicka podkreśliła w poniedziałek na konferencji prasowej, iż lewica ma pełną świadomość tego, że ład konstytucyjny nie przetrwałby kolejnych lat rządów PiS.
- Dlatego od dziś do końca kadencji będziemy informować opinię publiczną o tym zagrożeniu - oświadczyła.
Według niej, partia rządząca "łamie konstytucję, obchodzi ją, nagina do swoich politycznych celów przejęcia państwa, nie szanuje konstytucji i ją lekceważy". Można powiedzieć obrazowo, że kolejne łamane przez PiS artykuły konstytucji sypią się, jak trociny z kultowego misia Stanisława Bareji" - podkreśliła Nowicka.
Dodała, że lewica chce dobrego planu na odbudowę praworządności w Polsce.
- Nasz kalendarz przywrócenia państwa prawa obliczony jest na lata - wskazywała.
Jedna z liderek lewicy, "dwójka" na liście w Kielcach Paulina Piechna-Więckiewicz (Wiosna) powiedziała, że na pierwszym posiedzeniu nowej kadencji, Sejm wybierze członków Trybunału Stanu.
- Lewica będzie rekomendować osoby, które zagwarantują postawienie przed Trybunałem Stanu, zagwarantują sprawiedliwe osądzenie winnych przed Trybunałem Stanu. Chcemy skończyć z bezkarnością polityków - zaznaczyła Piechna-Więckiewicz.
Dodała, że kolejnym krokiem do przywrócenia praworządności będzie naprawa sytuacji w Trybunale Konstytucyjnym.
- Na drugim posiedzeniu (nowej kadencji) Sejmu chcemy zmienić art. 6 ustęp 5 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym i chcemy tym samym wprowadzić możliwość złożenia przez wybranych w 2015 roku sędziów ślubowania przed marszałkiem Sejmu - podkreśliła.
Dodała, że pod koniec 2019 r. zbliża się koniec kadencji trzech sędziów TK, w których miejsce, weszliby odpowiednio sędziowie: Roman Hauser, Krzysztof Ślebzak i Andrzej Jakubecki.
Piechna-Więckiewicza podkreśliła też, że w grudniu 2019 r. Lewica ma zamiar złożyć wniosek o postawienie przed Trybunałem Stanu czterech osób: premiera Mateusza Morawieckiego, szefa MS Zbigniewa Ziobro, b. premier Beatę Szydło oraz europosłankę Beatę Kempę.
- Lewica chce skończyć z bezkarnością polityków i nie ma żadnych wątpliwości w tym temacie - dodała.
Jak powiedziała, Lewica planuje też w styczniu 2020 r. zmienić tryb wyboru członków KRS.
- Członkowie KRS będą wybierani przez sędziów spośród sędziów w następujących grupach i proporcjach: 6 sędziów sądów rejonowych, 3 sędziów sądów okręgowych, 2 sędziów sądów apelacyjnych, 2 sędziów sądów administracyjnych i po 1 sędzi z sądu wojskowego oraz 1 sędzia reprezentujący Sąd Najwyższy - wyjaśniła Piechna-Więckiewicz.
Kolejnym punktem - o którym mówiła - było powołanie w styczniu 2020 r. urzędu prokuratora generalnego, rozdzielonego z funkcją ministra sprawiedliwości. "Prokurator generalny będzie wybierany w transparentnym konkursie" - zadeklarowała Piechna-Więckiewicz.
Rzeczniczka SLD Anna Maria Żukowska powiedziała, że kolejną rzeczą, którą trzeba wprowadzić - aby przywrócić rządy prawa w Polsce - jest zlikwidowanie Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.
- Izba Dyscyplinarna została powołana po to, żeby dyscyplinować sędziów, którzy nie chcą się podporządkować, którzy nie chcą wydawać wyroków zgodnie z dyrektywą, która płynie od partii rządzącej - podkreśliła. W jej ocenie, Izba została powołana "tylko i wyłącznie po to, żeby sędziów - którzy są nieprawomyślni - zdyscyplinować i żeby, ci sędziowie mieli się czego bać".
Jak zaznaczyła rzeczniczka SLD, następnym krokiem, dotyczącym wymiaru sprawiedliwości, będzie zmiana ustroju prokuratury. "W tej chwili prokuratura kieruje się hierarchicznym zarządzaniem. W ten sposób można wpływać na decyzje każdego prokuratora w kraju. W ten sposób minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro może zadzwonić do każdego prokuratora w kraju i powiedzieć mu tak naprawdę, jak ma przeprowadzać czynności przygotowawcze, czynności śledcze, czy dochodzeniowe" - wskazywała Żukowska.
- My się temu sprzeciwiamy, nie może być ręcznego sterowania prokuraturą - oświadczyła. (PAP)