Aktywiści Greenpeace'u wiszą na linach na PKiN
Ekolodzy Greenpeace'u próbują powiesić na ścianie Pałacu Kultury i Nauki, od strony ul. Marszałkowskiej transparent, nawołujący do ochrony klimatu. Policja sprawdza, czy aktywiści tej organizacji mają prawo do takich działań.
Jak powiedział PAP rzecznik Greenpeace Polska Jacek Winiarski ekolodzy chcą wywiesić na ścianie PKiN duży plakat z napisem "Save the climate. Save the Arctic. Free climate activists" (Chrońmy klimat. Chrońmy Arktykę. Uwolnijmy aktywistów).
Jego zdaniem, w ten sposób ekolodzy chcą zwrócić uwagę na to, że w trakcie odbywającego się w Warszawie szczytu klimatycznego rządy Polski, Australii, Japonii oraz Kanady reprezentują wyłącznie interesy korporacji węglowych i paliwowych, a nie obywateli. Ponadto domagają się oczyszczenia z zarzutów aktywistów Greenpeace'u, którym pomimo zwolnienia za kaucją, grożą nadal wysokie kary więzienia w Rosji za udział w pokojowym proteście przeciwko eksploatacji zasobów arktycznych. Chodzi o protest, który odbył się na Morzu Barentsa dwa miesiące temu.
Według Winiarskiego negocjacje klimatyczne w Warszawie utkwiły w martwym punkcie. "Kraje uprzemysłowione nie godzą się na przyjmowanie żadnych konkretnych zapisów związanych z finansowaniem szkód i strat, spowodowanych zmianami klimatu, adaptacją do skutków tych zmian oraz przejściem na energię opartą na źródłach odnawialnych" - dodał.
Dyrektor Greenpeace Polska Maciej Muskat uważa, że wyzwanie związane z prowadzeniem negocjacji klimatycznych przerosło rząd Donalda Tuska. "Zamiast zgodnie z oczekiwaniami obywateli wspierać rozwój odnawialnych źródeł energii, wybrał on wspieranie interesów przemysłu paliwowego i węglowego. W środę premier dał temu wyraz po raz kolejny, dokonując zmiany ministra środowiska podczas trwającego szczytu klimatycznego, uzasadniając tę decyzję potrzebą szybszego eksploatowania innego paliwa, jakim jest gaz łupkowy" - ocenił.
Rzeczniczka Komendy Stołecznej Policji, Anna Kędzierzawska powiedziała PAP, że policjanci zatrzymali w czwartek łącznie 34 osoby, z czego 11 trafiło do Komendy Rejonowej w Śródmieściu. "Czynności z pozostałymi osobami wykonywane są na razie na miejscu, najprawdopodobniej one także zostaną przewiezione do jednostki policji" - dodała.
Kędzierzawska wyjaśniła, że z dwóch osób przebywających na elewacji PKiN jedna już zeszła sama. Policjanci - jak mówiła - sprawdzają, czy osoba wisząca na linach ma uprawnienia do takich działań. "Jeśli nie, to będziemy robić wszystko, żeby bezpiecznie sprowadzić ją na ziemię" - zapewniła.
Ok. godz. 12. do akcji na ścianie PKiN dołączyło kilku kolejnych aktywistów Greenpeace.
Na miejscu akcji znajdują się policjanci, strażacy, a także pogotowie. (PAP)