Prokuratura: we krwi Stefana W. nie stwierdzono środków psychoaktywnych

2019-01-24, 12:17  Polska Agencja Prasowa
Rzecznik nie była w stanie powiedzieć PAP, czy Stefan W. opuszczając 8 grudnia ub.r. więzienie (odsiadywał w nim karę za napady na banki) miał zaordynowane jakieś leki (w czasie pobytu w więzieniu u mężczyzny stwierdzono zaburzenia psychiczne). Fot. Archiwum/PAP/Adam Warżawa

Rzecznik nie była w stanie powiedzieć PAP, czy Stefan W. opuszczając 8 grudnia ub.r. więzienie (odsiadywał w nim karę za napady na banki) miał zaordynowane jakieś leki (w czasie pobytu w więzieniu u mężczyzny stwierdzono zaburzenia psychiczne). Fot. Archiwum/PAP/Adam Warżawa

Badanie krwi Stefana W. wykazało, że w momencie, gdy zaatakował nożem prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, napastnik nie był pod wpływem środków psychoaktywnych - poinformowała PAP rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk.

W ramach badań toksykologicznych krwi pobranej od Stefana W. tuż po jego zatrzymaniu 13 stycznia, specjaliści sprawdzali ją na ewentualną obecność środków odurzających oraz innych substancji mających działanie psychoaktywne, w tym na przykład leków.

Wawryniuk poinformowała w czwartek PAP, że badania nie wykazały takich substancji we krwi Stefana W. Przypomniała, że uzyskana już wcześniej przez prokuraturę ekspertyza nie wykazała też obecności alkoholu we krwi mężczyzny.

Rzecznik nie była w stanie powiedzieć PAP, czy Stefan W. opuszczając 8 grudnia ub.r. więzienie (odsiadywał w nim karę za napady na banki) miał zaordynowane jakieś leki (w czasie pobytu w więzieniu u mężczyzny stwierdzono zaburzenia psychiczne).

Wawryniuk przypomniała, że prokuratura zabezpieczyła dokumentację medyczną związaną z diagnozowaniem i leczeniem 27-latka, dokumentacja ta została przekazana biegłym, którzy – na wniosek prokuratury, mają przeprowadzić jednorazowe badanie psychiatryczne Stefana W.

Rzecznik poinformowała, że nie wyznaczono jeszcze terminu przeprowadzenia badania psychiatrycznego.

13 stycznia wieczorem 27-letni Stefan W. podczas finału WOŚP w Gdańsku wtargnął na scenę i zaatakował nożem prezydenta Adamowicza. Na nagraniu zdarzenia widać, jak napastnik przebiega przez scenę, podbiega do prezydenta Gdańska i uderza go nożem. Później, chodząc po scenie, podnosi w górę ręce w geście zwycięstwa. "Halo, halo. Nazywam się Stefan W., siedziałem niewinnie w więzieniu, Platforma Obywatelska mnie torturowała, dlatego właśnie zginął Adamowicz" - krzyczał ze sceny, zanim obezwładnili go ochroniarze - wynika z filmów, na których zarejestrowano zdarzenie.

Jeszcze w nocy ugodzony kilkukrotnie nożem Adamowicz przeszedł pięciogodzinną operację. W poniedziałek prezydent Adamowicz zmarł. Sekcja zwłok wykazała na jego ciele m.in. trzy głębokie rany – jedną zadaną w okolicy serca i dwie w brzuch.

Stefanowi W. postawiono zarzut zabójstwa z motywacji zasługującej na szczególne potępienie. Czyn ten zagrożony jest karą co najmniej 12 lat więzienia, 25 lat pozbawienia wolności, a nawet dożywocia. Stefan W. nie przyznał się do jego popełnienia. Gdański sąd przychylił się do wniosku prokuratury i zdecydował o tymczasowym aresztowaniu 27-latka.

Stefan W. był wcześniej karany za napady z bronią w ręku na placówki bankowe. W tej sprawie zatrzymano go w czerwcu 2013 r., a rok później sąd orzekł wobec niego karę 5 lat i 6 miesięcy więzienia. 8 grudniu ub.r. Stefan W. zakończył odbywanie kary.

Przed kilkoma dniami Wawryniuk informowała, że po zatrzymaniu w 2013 r. Stefan W. przeszedł badanie psychiatryczne, nie wykazało ono zaburzeń natury psychicznej. Wyjaśniała, że z zebranej przez prokuraturę dokumentacji medycznej wynika, iż w czasie pobytu w więzieniu, w 2016 r., u Stefana W. wystąpiło "zaburzenie psychiczne" (media informowały, że chodzi o schizofrenię).

Służba Więzienna informowała, że "podczas odbywania kary Stefan W. był konsultowany przez lekarzy psychiatrów ponad 20 razy oraz leczony w Oddziale Psychiatrii Sądowej w Szczecinie". "Do chwili zakończenia wykonywania kary nie było sygnałów z ich strony co do skierowania skazanego do odbywania kary w systemie terapeutycznym, tzn. nie rozpoznali u niego zaburzeń kwalifikujących się do zastosowania tego nadzwyczajnego trybu" - wyjaśniała SW dodając, że "mężczyzna nie był uzależniony od alkoholu, środków odurzających czy psychotropowych". (PAP)

Kraj i świat

Prezes PKP Intercity: pierwszy skład z wi-fi jeszcze w tym roku

Prezes PKP Intercity: pierwszy skład z wi-fi jeszcze w tym roku

2018-11-07, 06:00
Błaszczak: jestem pełen obaw, jeśli chodzi o prowokacje 11 listopada

Błaszczak: jestem pełen obaw, jeśli chodzi o prowokacje 11 listopada

2018-11-07, 05:45
Brudziński: Nie podpiszę porozumienia, które jest niemożliwe do spełnienia

Brudziński: Nie podpiszę porozumienia, które jest niemożliwe do spełnienia

2018-11-06, 15:13
O zdrowiu pod jednym numerem telefonu

O zdrowiu pod jednym numerem telefonu

2018-11-06, 15:06
Zakładniczki na poczcie w Reggio Emilia wolne, napastnik zatrzymany

Zakładniczki na poczcie w Reggio Emilia wolne, napastnik zatrzymany

2018-11-05, 18:45
Tusk: nie zapewniłem synowi ochrony kontrwywiadowczej zabrakło mi wyobraźni

Tusk: nie zapewniłem synowi ochrony kontrwywiadowczej; zabrakło mi wyobraźni

2018-11-05, 17:49
Prezydent zaapelował o wywieszenie flag 11 listopada i odśpiewanie hymnu

Prezydent zaapelował o wywieszenie flag 11 listopada i odśpiewanie hymnu

2018-11-05, 14:30
PKW: w drugiej turze wybrano 649 wójtów, burmistrzów i prezydentów miast

PKW: w drugiej turze wybrano 649 wójtów, burmistrzów i prezydentów miast

2018-11-05, 14:00
Donald Tusk przed komisją śledczą ds. Amber Gold

Donald Tusk przed komisją śledczą ds. Amber Gold

2018-11-05, 10:44
Od środy 50 osób zginęło w wypadkach

Od środy 50 osób zginęło w wypadkach

2018-11-05, 09:00
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę