Prokuratura o tragedii w Koszalinie: wszystkie osoby zmarły w wyniku zatrucia czadem

2019-01-05, 17:32  Polska Agencja Prasowa
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koszalinie, prokurator Ryszard Gąsiorowski podczas konferencji prasowej. Fot. PAP/Marcin Bielecki

Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koszalinie, prokurator Ryszard Gąsiorowski podczas konferencji prasowej. Fot. PAP/Marcin Bielecki

Ze wstępnych ustaleń koszalińskiej prokuratury wynika, że przyczyną piątkowego pożaru w escape roomie był ulatniający się gaz, dostarczany do obiektu w butlach gazowych. Pięć 15-letnich dziewcząt zmarło w wyniku zatrucia tlenkiem węgla.

Prokuratura Okręgowa w Koszalinie wszczęła śledztwo. Jest ono prowadzone w kierunku spowodowania pożaru skutkującego śmiercią pięciu 15-latek, które były na urodzinach jednej z nich. Czyn ten zagrożony jest karą do 12 lat pozbawienia wolności. Obecnie nikt nie usłyszał zarzutów.

- Odbyły się już sekcje zwłok zmarłych pokrzywdzonych. W wyniku tych sekcji ustalono, że wszystkie osoby zmarły w wyniku zatrucia się tlenkiem węgla. To jest wstępna ekspertyza – powiedział w sobotę na konferencji prasowej rzecznik prokuratury Ryszard Gąsiorowski.

Poinformował, że „to gaz najprawdopodobniej był przyczyną pożaru”. - Bezpośrednią przyczyną ognia, jak wynika ze wstępnych ustaleń, było jakieś rozszczelnienie butli, które zostały zainstalowane w piecykach tego budynku – zaznaczył.

Dodał, że oględziny trwają i eksperci będący na miejscu zdarzenia swoje „kategoryczne opinie najprawdopodobniej sformułują za kilka dni”. Gąsiorowski podkreślił jednak, że wstępnie wykluczyli oni instalację elektryczną jako przyczynę i źródło pożaru. - Upatrują jej w tych gazowych urządzeniach – powiedział.

Według ustaleń śledztwa, takich urządzeń było cztery. - Na pewno były w tzw. poczekalni tego pokoju zagadek i to tam najprawdopodobniej rozpoczął się pożar – poinformował rzecznik prokuratury.

Ogień miał skutecznie odciąć pracownika od uczestników gry będących w pokoju zagadek, odciąć mu możliwość odblokowania drzwi. - Takie są tragiczne wstępne ustalenia. Pokrzywdzone samodzielnie obiektu nie mogły opuścić, bo niestety tak konstruowane są escape roomy. Ich idea tkwi w tym, że trzeba rozwiązać zagadkę, by wyjść, by otworzyć drzwi – powiedział Gąsiorowski.

Pytany przez dziennikarzy o to, czy w tym konkretnym escape roomie był tzw. przycisk bezpieczeństwa, pozwalający w sytuacjach zagrożenia na wyjście z pokoju, powiedział, że to jest w trakcie ustalania.

Urządzenia systemu awaryjnego zostały przejęte przez śledczych i przekazane do laboratorium kryminalistycznego policji w Szczecinie. - My po zbadaniu tych urządzeń odtworzymy, w jaki sposób monitoring miał przekształcać się w system bezpieczeństwa – powiedział Gąsiorowski.

Dodał, że „po rodzaju obrażeń, jakie doznał pracownik”, należy założyć, że „nie został bezczynny, gdy wybuchł pożar (…), próbował pomóc pokrzywdzonym. Obecnie jego przesłuchanie nie jest możliwe. Jak poinformował prokurator, 25-letni mężczyzna został poważnie poparzony i przebywa w centrum leczenia ciężkich oparzeń szpitala specjalistycznego w Gryficach. Jest w śpiączce farmakologicznej.

Śledztwo ma też wyjaśnić, kto dostarczał gaz do obiektu. - Gaz ten nie był z sieci, dostarczany był w butlach i obecnie trwają ustalenia, która z firm ten gaz dowoziła i ewentualnie instalowała w urządzeniach grzewczych – powiedział Gąsiorowski.

Wstępnie przesłuchani zostali już właściciel budynku i wynajmujący pomieszczenia, w których prowadzona była działalność gospodarcza. Prokuratura planuje powtórzenie tych czynności. - Rzecz jest o tyle skomplikowana, że to nie właściciel obiektu prowadził działalność, ale inna osoba i do tego ta nie czyniła tego osobiście, a angażując pracowników – powiedział Gąsiorowski.

To wynajmujący, który w lokalizacji przy ul. Piłsudskiego w lutym 2018 r. rozpoczął działalność gospodarczą, jest w zainteresowaniu prokuratury. - Ta osoba będzie pytana o organizację całego tego przedsięwzięcia; jakie tam były urządzenia, system zabezpieczenia, jaki był regulamin gry – zaznaczył Gąsiorowski.

Śledczy spodziewają się otrzymać główną ekspertyzę medyczną dotyczącą badań przeprowadzonych przez biegłego lekarza z zakresu medycyny sądowej 11 stycznia. W podobnym terminie mają wpłynąć wyniki z badań prowadzonych przez biegłych z zakresu pożarnictwa. Niezwłocznie ma być też gotowa opinia ekspertów z laboratorium kryminalistycznego.

W piątek utworzony został zespół śledczy, kilku prokuratorów wraz z funkcjonariuszami miejskiej i wojewódzkiej komendy policji wykonuje czynności procesowe w tej sprawie. (PAP)

Kraj i świat

Osoby niezdolne do samodzielnej egzystencji dostaną dodatek do renty. Nowela przyjęta

Osoby niezdolne do samodzielnej egzystencji dostaną dodatek do renty. Nowela przyjęta

2024-09-27, 10:40
Prezydent Andrzej Duda: Nie ma żadnego powodu do weryfikacji sędziów

Prezydent Andrzej Duda: Nie ma żadnego powodu do weryfikacji sędziów

2024-09-27, 10:19
Fala kulminacyjna dotarła do Kostrzyna nad Odrą. Sytuacja jest stabilna

Fala kulminacyjna dotarła do Kostrzyna nad Odrą. Sytuacja jest stabilna

2024-09-27, 08:33
Prezydent powołał Marcina Kierwińskiego na ministra  członka Rady Ministrów

Prezydent powołał Marcina Kierwińskiego na ministra – członka Rady Ministrów

2024-09-26, 14:34
Szef MON: Zwiększyła się presja na granicę polsko-białoruską. Sytuacja jest poważna

Szef MON: Zwiększyła się presja na granicę polsko-białoruską. Sytuacja jest poważna

2024-09-26, 13:39
Kraje Unii Europejskiej, w tym Polska, są za złagodzeniem ochrony wilków

Kraje Unii Europejskiej, w tym Polska, są za złagodzeniem ochrony wilków

2024-09-26, 11:18
Putin grozi użyciem broni jądrowej nawet w przypadku ataku konwencjonalnego

Putin grozi użyciem broni jądrowej nawet w przypadku ataku konwencjonalnego

2024-09-25, 20:36
Tusk: Zniszczonych lokali prawdopodobnie dziesięciokrotnie mniej, niż w 1997 roku

Tusk: Zniszczonych lokali prawdopodobnie dziesięciokrotnie mniej, niż w 1997 roku

2024-09-25, 19:31
Zmasowane naloty Izraela w Libanie. Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych zabiera głos

Zmasowane naloty Izraela w Libanie. Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych zabiera głos

2024-09-25, 18:38
Premier: Nie zostawimy mieszkańców terenów popowodziowych z ich problemami

Premier: Nie zostawimy mieszkańców terenów popowodziowych z ich problemami

2024-09-25, 11:34
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę