Premier: w dniu wprowadzenia stanu wojennego Polakom odebrano resztki wolności
Stan wojenny to godny największego potępienia atak na próby zdobycia choćby zalążków suwerenności; dla Polaków dzień jego wprowadzenia był dniem, w którym odebrano im resztki wolności - napisał premier Mateusz Morawiecki w czwartek na Twitterze.
Stan wojenny został wprowadzony 13 grudnia 1981 r. Tego dnia od rana Polskie Radio i Telewizja Polska nadawały wystąpienie gen. Wojciecha Jaruzelskiego, w który poinformował o ukonstytuowaniu się Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego i wprowadzeniu dekretem Rady Państwa stanu wojennego na terenie całego kraju.
"Stan wojenny to godny największego potępienia atak na próby zdobycia choćby zalążków suwerenności. Dla Polaków nie był to tylko +dzień bez Teleranka+, ale przede wszystkim dzień, w którym odebrano im resztki wolności" - napisał szef rządu.
W wyniku stanu wojennego zginęło co najmniej kilkadziesiąt osób, a tysiące internowano, w tym niemal wszystkich członków Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność". Na ulicach miast pojawiły się patrole milicji i wojska, czołgi, transportery opancerzone i wozy bojowe.
Władze komunistycznego państwa wprowadziły również oficjalną cenzurę korespondencji i łączności telefonicznej; zmilitaryzowano także najważniejsze instytucje i zakłady pracy. Władze PRL spacyfikowały 40 spośród 199 strajkujących w grudniu 1981 r. zakładów. Najtragiczniejszy przebieg miała akcja w kopalni "Wujek", gdzie interweniujący funkcjonariusze ZOMO zastrzelili dziewięciu górników.(PAP)